Policja zamknęła forum z linkami do pirackich filmów. Nie podano nazwy, ale prawdopodobnie chodzi o www.filmowisko.net. Przypuszczalnie na serwerach znajdowały się tylko linki, a nie naruszające prawo treści. Czy będzie to nowa tendencja działań organów ścigania w zakresie ochrony prawa autorskiego? Czy rzeczywiście strony z samymi linkami łamią prawo? Są wątpliwości…
Policjanci z Lublina w towarzystwie pracowników Fundacji Ochrony Twórczości Audiowizualnej (FOTA) weszli w piątek do kilku mieszkań na terenie powiatu kraśnickiego. Zabezpieczyli 6 komputerów oraz ponad 150 płyt DVD i CD z “nielegalnie uzyskanymi treściami”. Podejrzanych po przesłuchaniu zwolniono.
Przeszukania to efektu ustaleń policjantów zajmujących się namierzaniem osób ściągających i “rozpowszechniających” w sieci chronione prawem autorskim pliki. Policjanci dotarli do organizatorów “nielegalnego procederu”, którzy stworzyli forum internetowe służące do wymiany nielegalnych kopii plików z muzyką i filmami. Z kontekstu informacji prasowych wynika jednak, iż forum zawierało jedynie linki. Same zaś treści znajdowały się na obcych serwerach.
Na stronie Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie można przeczytać:
Działania „cyber patroli” ukierunkowane były na osoby, które bezprawnie rozpowszechniały duże ilości utworów chronionych prawem autorskim w sieci Internet. Operacyjni namierzyli organizatorów tego nielegalnego procederu.Trzej młodzi mieszkańcy powiatu kraśnickiego założyli stronę internetową o charakterze forum. Serwis internetowy przeznaczony był do wymiany nielegalnych kopii plików z muzyką oraz filmami. Pliki zamieszczane były na różnych serwerach, a następnie na forum umieszczano do nich linki. Każdy z użytkowników forum oprócz tego, że mógł ściągnąć chronione prawem autorskim pliki mógł także zamieścić na stronie linki do innych pozycji, które sam posiadał. Repertuar udostępnionych filmów liczył kilkaset tytułów. Z wstępnych ustaleń wynika, że z serwisu korzystało ponad 30.000 aktywnych użytkowników Osoby prowadzące serwis organizowały również działalność polegającą na udostępnianiu w czasie rzeczywistym oglądanie filmów.
Jak ustalili policjanci trzej młodzi mieszkańcy powiatu kraśnickiego w wieku 21, 17 i 16 lat czerpali także korzyści majątkowych z prowadzenia tego serwisu. Ogromne zainteresowanie internautów, duża liczba odwiedzin przyciągnęła bowiem także reklamodawców, którzy właśnie na forum umieszczali swoje banery reklamowe.
W ramach tej sprawy dokonano również trzech przeszukań u zidentyfikowanych użytkowników tego “pirackiego” forum na ternie województw: mazowieckiego, śląskiego i małopolskiego. Całość zabezpieczonych materiałów zostanie przekazana biegłym do dalszej analizy.
Jak podaje Policja, trwa szacowanie strat, jakie w wyniku “przestępczej działalności” poniosły firmy, producenci i dystrybutorzy oryginalnych utworów filmowych i muzycznych. Zdaniem organów ścigania osobom zajmującym się tym procederem może grozić teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności. Swoją działalnością naruszyły one bowiem przepisy kodeksu karnego oraz ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Działania Policji budzą jednak poważne wątpliwości. Przynajmniej w zakresie, w jakim za nielegalne zostało uznane linkowanie do nielegalnych treści. Samo linkowanie trudno bowiem uznać za rozpowszechnianie w rozumieniu prawa autorskiego obowiązującego w Polsce. Oczywiście, gdybyśmy uznali, że w ramach zamkniętego przez Policję forum była prowadzona aktywna kampania zachęcająca wprost i bezpośrednio do działań “pirackich”, tak jak to zostało ustalone w sprawie przeciwko isoHunt, to można by się ewentualnie zastanawiać nad uznaniem działań administratorów serwisu za pomocnictwo lub podżeganie (choć i w takim wypadku kwalifikacja wcale nie byłaby oczywista i przypuszczalnie można by w tym zakresie wieść burzliwe spory prawnicze).
Jeżeli jednak zamknięty serwis stanowił po prostu forum tematyczne, np. o filmach, i każdy mógł tam zamieszczać linki , jakie chciał i nikt z administratorów nie napisał na tym forum wprost, “linkujcie do pirackich filmów”, to trudno tu mówić o jakiejkolwiek odpowiedzialności właścicieli. Zwłaszcza, że odpowiedzialność administratora za to, co “wyprawiają” na jego stronach użytkownicy jest ograniczona dzięki ustawie o świadczeniu usług drogą elektroniczną (zobacz art. 14 ustawy).
Warto też zauważyć, że samo ściąganie filmów czy muzyki nie jest nielegalne. Co do zasady nielegalne jest bowiem tylko ich rozpowszechnianie (bez zgody podmiotów uprawnionych). Zasada ta nie dotyczy jedynie programów komputerowych, których tzw. dozwolony użytek osobisty nie obejmuje (zobacz art. 23 i art. 77 ustawy o o prawie autorskim i prawach pokrewnych).
Natomiast z drugiej strony trudno uznać za rozpowszechnianie utworu wklejenie samego linku do jego lokalizacji na obcym serwerze. W świetle dziś obowiązującego prawa taka interpretacja wydaje się zbyt daleko idąca.
Na koniec przypomnijmy, że ostatnio był już podobny incydent, kiedy to w ośmiu województwach policjanci przeszukali kilkanaście mieszkań zajmowanych przez użytkowników pewnego forum. Warto też poczytać o sprawie zamknięcia serwisu Odsiebie.
Dodaj komentarz