Ciekawe postępowanie sądowe czeka studenta kalifornijskiego uniwersytetu, który po uzyskaniu hasła do systemu komputerowego uczelni zmieniał stopnie swoje i kolegi (za tę drugą czynność kasując gotówkę). Teraz grozi mu do 20 lat więzienia.
Co ciekawe, student nigdzie się nie włamywał. Korzystał po prostu z dostępu do konta, jakie dał mu osobiście nauczyciel. Nie można więc mówić o włamaniu, co najwyżej o nieautoryzowanym dostępie do systemu komputerowego.
Prawdopodobnie sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby “sprytny” student skorzystał ze swoich szczególnych uprawnień tylko raz czy dwa. Robił to jednak częściej, kilkanaście razy podczas sześciu miesięcy i w końcu został złapany. Jak podsumowuje bloger Luke McKinney “nieważne jak wysokie masz oceny w dzienniku, ludzie i tak łatwo stwierdzą czy jesteś głupi”.
Dodaj komentarz