Jim Whitehurst, CEO Red Hata, w swojej prezentacji na LinuxCon obwieścił upadek tradycyjnych systemów operacyjnych w ciągu najbliższych pięciu lat.
Według Whitehursta, Linux nie ma przyszłości na pulpicie. Ale nie ma jej również Windows ani Mac OS. Przyszłość to cienki klient i potężna infrastruktura po stronie serwera.
Jako szef firmy, której główny klient jest biznesowy, Whithurst mówi zapewne głównie o korporacjach, które wydają absurdalne kwoty na utrzymanie ciężkich desktopów, zamiast przenosić całość zarządzania do „chmury” (choćby zarządzanej lokalnie). Nie mówi tego oczywiście bezinteresownie. Red Hat w przyszłym roku zaprezentuje SPICE, protokół wraz z serwerowym rozwiązaniem wirtualizacyjnym opartym na KVM, który ma ułatwić firmom zarządzanie swoją infrastrukturą, w oparciu o technologie Red Hata.
Ciekawy jest też komentarz szefa największej firmy opierającej biznes na open source, na temat ChromeOS od Google. Whithurst widzi przyszłość w tego typu rozwiązaniach i niebawem będzie próbował korzystać z Chrombooka Samsunga. Obecnie na pulpicie ma jeszcze „grubego klienta” w postaci Fedory 15.
A Wy gdzie widzicie przyszłość pulpitu? W chmurze czy w postaci tradycyjnych, ciężkich systemów, jakie mamy obecnie?
Dodaj komentarz