Ubuntu One wywołuje burze w wolnym świecie

Ubuntu One, czyli nowa usługa Canonicala pozwalająca na synchronizację danych między różnymi maszynami, a także przetrzymywanie danych w „chmurze”, wywołuje ostatnio sporo kontrowersji wśród zwolenników FLOSS.

Nie podoba im się bowiem polityka firmy, która postanowiła nie udostępnić oprogramowania serwerowego na wolnej licencji. Chociaż podobne rozwiązania są już dostępne na rynku (DropBox, Drop.io) Canonical planuje w niedalekiej przyszłości udostępnić możliwość synchronizacji kontaktów i plików konfiguracyjnych.

Podstawowa usługa oferuje użytkownikowi 2GB na serwerze, wersja rozszerzona – 10, ale jest ona płatna. Opłata wynosi 10 dolarów miesięcznie.

Oprócz wspomnianych alternatyw, warto wspomnieć o rozwiązaniu Novela – iFolderze. iFolder, jak ostatnio pisaliśmy został wydany na licencji GPL 2.

Tort wciąż nie jest podzielony, bo chmura to jeszcze nowość. Kto zagarnie jego największą część, dowiemy się niebawem.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar barteqx
    barteqx

    W sumie żadna nowość, wiadome było od dawna, że Canonical zacznie zarabiać na usługach dołączanych do Ubuntu.

    1. Awatar melhiore
      melhiore

      Trudno sie dziwic zeby tego nie robili – to jednak nadal jest Firma, ktora ma wydatki. Za darmo to nawet Linuksa by nie bylo…

      1. Awatar Moro
        Moro

        dla domowych zastosowań masz 2giga, więc jak chcesz to nic nie stoi na przeszkodzie

    2. Awatar GrzegorzJZD
      GrzegorzJZD

      Aktualna oferta jest śmieszna, zwłaszcza (1) w porównaniu z pojemnościami bezpłatnych usług konkurencji oraz (2) możliwościami, bo jest daleko w tyle względem Dropboksa czy Microsoft SkyDrive.

      Dropbox każdy możesz szybko i bez żadnych opłat powiększyć do 5 GB. Co więcej można w nim umieścić konfigurację całego biurka lub wybranych programów oraz książkę adresową, a stamtąd dowiązać odpowiednie pliki i katalogi do lokalizacji systemowych.

      Jeśli Canonical chce przyciągnąć użytkowników, musi zaproponować coś więcej niż 2-gigowy składzik na ustawienia i pliki.

      1. Awatar oldfield
        oldfield

        Wysyłają mi od kilku lat płyty za darmo z systemem – a to kosztuje. W zamian za to, z miłą chęcią zakupiłbym dodatkowe 10 GB (nawet, gdyby konkurencja miała taniej), aby dalej otrzymywać płyty za darmo, bo na tym nie skorzystam najbardziej ja, ale np. jakieś biedne dziecko w RPA. W przyrodzie nic nie ginie, tylko zmienia właściciela. Raz z korzyścią dla konsumenta, a raz dla producenta.

        Nie widzę nic złego w tym, że Canonical chce brać opłaty za dodatkową przestrzeń.

  2. Awatar radek
    radek

    Canonical to nie organizacja charytatywna. Nie popadajmy w paranoję, że aboslutnie wszystko ma być darmo i GPL.
    W domu nikt sobie takiej usługi nie postawi, więc na pomoc darmowych, GPL-owych programistów nie ma co liczyć. Na wydaniu tego na GPL skorzystałyby tylko konkurencyjne firmy.

    1. Awatar stronger
      stronger

      Masz rację w ogólnym sensie, jednak mylisz się co do GPL. Na zgepeelizowaniu serwera One nie skorzystałby nikt z prostego powodu: licencja mówi, że należy udostępnić źródła każdemu, komu udostępnia się wersję binarną, a nie każdemu kto tylko zapragnie. Ponieważ Canonical nikomu nie udostępnia wersji binarnej a jedynie usługę korzystającą z tej wersji to nie miałby obowiązku upubliczniać źródeł nawet gdyby serwer był na GPL-u.

      1. Awatar oh
        oh

        stronger, jasne, w licencji jest jasno i wyraźnie – jeżeli dajesz binarki to ze źródłami, a skoro ma je tylko firma nawet jeżeli wraz z partnerami (umowa o nie przekazywaniu źródeł), to tylko oni je mają..

  3. Awatar Treadstone
    Treadstone

    10 dolarów to niedużo, a stabilność i jakość usługi może być dzięki temu naprawdę lepsza niż gdyby miało to być wydane na gpl

    1. Awatar xd
      xd

      A co ma cena do licencji?

      "stabilność i jakość" na pewno była by lepsza, gdyby więcej osób miało dostęp do kodu.

      A przecież do udostępnionej _usługi_ Canonicala nikt nie będzie się mieszał.

      Poza tym otwarta licencja zapewnia kompatybilność, a to daje pewność, że gdyby Canonical zaczął wyzyskiwać klientów (mało prawdopodobne), będą oni mogli bez problemu przenieść się na tę samą usługę oferowaną przez konkurencję.

      1. Awatar ufoludek
        ufoludek

        @xd: wcale nie musi zacząć wyzyskiwać, żeby klienci się przesiedli do konkurencji. Są źródła, więc konkurencja je bierze i stawia taką samą usługę za mniejszą kasę. A kasą może się zadowolić mniejszą, bo nie musi bulić inżynierom rozwijającym ten soft.

        Jeśli już otwierać, to tylko i wyłącznie z licencją podwójną, np. GPL + komercyjna.

        1. Awatar maciek
          maciek

          Tu właściwie nawet nie GPL, a AGPL.

        2. Awatar xd
          xd

          @ufoludek

          Ale 10$ miesięcznie to nie jest dużo. Wątpię, by konkurencja za niższą cenę oferowała jakość porównywalną z Canonicalem.

        3. Awatar Pablo
          Pablo

          Skąd wiesz jaką jakość oferuje Canonical?

        4. Awatar PACH
          PACH

          Patrząc na poniektóre wydania Ubuntu… 😉

    2. Awatar Quinn
      Quinn

      Tia, a najlepszym tego przykładem jest Windows 😉

  4. Awatar Pablo
    Pablo

    No cóż, jeśli Canonical nie otworzy ONE na inne platformy to największego kawałka tortu usług zdalnego magazynowania plików raczej nie zgarnie, co więcej, zgarnie ledwie okruszki. I to na własne życzenie ograniczając się do niecałego 1% rynku, w dodatku ten 1% to prawdopodobnie ludzie którym raczej się nie śni płacić za usługę 120$ rocznie (część właśnie z powodu ograniczania kosztów uciekła na Linuxa), szczególnie że są lepsze darmowe alternatywy.

    A co do otwartości to osobiście lata mi to czy serwer będzie na licencji GPL LGPL czy HWDP, byleby dobrze dział i był udokumentowany protokół wymiany danych między serwerem a klientem, albo klient na najpopularniejsze platformy.

    1. Awatar radek
      radek

      To zależy do kogo skierują usługę. To, że będzie działać na Ubuntu nie znaczy, że na pewno nie będą mogli korzystać z niej użytkownicy innych systemów. Może się zdarzyć, że Linuksowcy będą beta-testerami, a potem usługa zawita "pod strzechy". Poza tym pewnie jakieś firmy na ubuntu jadą i być może one są targetem.

      Nie sądzę, żeby Canonical strzelał sobie w stopę i raczej znają wszystkie 'za' i 'przeciw' tego co robią.

  5. Awatar White Eagle
    White Eagle

    Powód tej "burzy" jest nieco inny niż zostało to opisane w tym newsie. Niemalże wszyscy zgadzają się, że Canonical ma prawo zarabiać ma Ubuntu i brak udostępnienia kodu źródłowego warstwy serwerowej nie jest traktowany jako największy problem (istnieje przecież już od pewnego czasu coś takiego jak Landscape ( http://www.canonical.com/projects/landscape )), który jest zamknięty, a burzy nie wywołał.

    Sprawa rozchodzi się o wykorzystanie nazwy Ubuntu w nazwie nowego produktu, i rzekomej niezgodności z polityką wykorzystania znaku towarowego Ubuntu (co z prawnego punktu widzenia nie jest prawdą, gdyż Canonical jako właściciel praw do nazwy Ubuntu może z nią robić co chce). Cała sprawa jest dokładnie komentowane przez obydwie zainteresowane strony pod tym błędem: https://bugs.edge.launchpad.net/ubunet/+bug/37534…

  6. Awatar marcinsud
    marcinsud

    e tam launchpad też nie był na otwartej licencji. Wydaje mi się, że po prostu chcą poczekać.

    1. Awatar White Eagle
      White Eagle

      i ZTWC nadal nie jest, choć proces jego otwierania trwa. Landscape np ciągle jest zamknięty a nie wybuchła żadna burza na jego temat

      O głównym powodzie tej "burzy" napisałem wcześniej w komentarzu, ale on się pojawi dopiero po zaakceptowaniu przez moderatorów (dodałem w nim 2 linki, więc trzeba zaczekać 😉 )

  7. Awatar ms-trex
    ms-trex

    Ja to nie jestem przekonany do tego typu usług, bo jeśli by chciał wykorzystywać taki serwer do backupu to jaka mam gwaranacje ze za rok czy 2 nie zwina maneli i caly moj backup bez ostrzezenia pojdzie w kosmos, bo watpie zeby chcialo sie komus informowac userow o zamknieciu uslugi i prosbie o zabranie swoich plikow.

    1. Awatar trasz
      trasz

      Jest tez kwestia bezpieczenstwa. Tego typu uslugi sa nadal mocno niedoregulowane prawnie, wiec nigdy nie wiesz, kto ma dostep do twoich plikow.

    2. Awatar sprae
      sprae

      Czemu tu o tym piszesz? Wystarczy wysłać email do właścicieli usługi. Taki defetyzm możesz sobie siać w pamiętniczku.

      1. Awatar maciek
        maciek

        Prawda jest taka, że backup i archiwizacja danych to dość odpowiedzialna sprawa, i istotne jest spełnianie pewnych wymagań (jak na przykład regularność backupowania czy dostępność danych przez n kolejnych lat), a MIMO TO wiele instytucji powierza to zadanie zewnętrznym firmom. Nie tylko magazynowanie taśm, ale wprost zarządzanie całym procesem. I to działa.

        1. Awatar houp
          houp

          Tak czy inaczej w rozwiązaniach tego typu nie chodzi chyba o backup tylko o "synchronizację". Nie potrzebuję pendriveów, dvd, dysków przenośnych czy czegokolwiek innego – mam laptopa, netbooka, telefon… cokolwiek innego co łączy się z siecią i wszędzie chce mieć swoje rzeczy od razu – bez wielkiego konfigurowania i przegrywania. I to z jednej strony jest fajne, ale z drugiej niestety wymaga, żeby komuś zaufać…

  8. Awatar zwykly_user
    zwykly_user

    Hm, czegos nie rozumiem.
    Dlaczego placic 10 dolków za 10GB miesiecznie, kiedy Microsoft daje 25GB za darmo w ramach uslugi SkyDrive ?

    1. Awatar dodd
      dodd

      W tej chwili nie ma aplikacji klienckiej dla SkyDrive i przez to jest bezużyteczny.

    2. Awatar Rughalt
      Rughalt

      Konkurencyją usługą ze strony Microsoftu jest raczej Live Mesh, który udostępnia 5GB miejsca, dostęp przez przeglądarkę i dostęp zdalny do komputera (nawet jeśli jest za NATem, co np. mnie bardzo cieszy), oraz synchronizację z komórką (i Maciem, ale to mnie nie rusza). I nie, nie ma klienta dla Linuksa (choć UbuntuOne chyba też nie ma klienta dla Windowsa).

      Oczywiście, do synchronizacji np. zdjęć, Live Gallery potrafi z tego co wiem wykorzystać SkyDrive'ove 25GB.

  9. Awatar nub
    nub

    o ile ja sie orientuje, spor nie dotyczy samej uslugi, bo canonical moze sobie uruchamiac uslugi jakie mu sie podoba. rzecz dotyczy raczej nazwy, a konkretnie faktu, ze zawiera ona nazwe "ubuntu", mimo ze oficjalna polityka explicite zakazuje wykorzystywania jej w celach komercyjnych:
    http://www.ubuntu.com/aboutus/trademarkpolicy
    tutaj jest dyskusja na ten temat:
    https://bugs.launchpad.net/ubunet/+bug/375345
    (nalezy zwrocic uwage, ze mimo ze oficjalna polityka zakazuje uzycia nazwy "ubuntu" w celach komercyjnych, canonical nie moze w zaden sposob zlamac prawa lamiac te polityke, poniewaz jest wlascicielem nazwy i loga).

  10. Awatar Cim
    Cim

    Moim zdaniem jest to może nie do końca sprawiedliwe że nie udostępniają źródeł aplikacji serwerowej. Z drugiej jednak strony widzę w tym sposób na zarabianie. Jak wiadomo, sytuacja finansowa projektów FLOSS nie jest zbyt dobra, nie usprawiedliwia to jednak sytuacji w której firma która promuje, finansuje i developuje otwarte standarty i oprogramowanie zamyka kod źródłowy.

  11. Awatar Moro
    Moro

    Tylko czy będzie można korzystać z innych systemów, bo na razie wspierany jest tylko Ubuntu 9.04, żeby chociaż działało to w starszych wersjach ubuntu.

    1. Awatar barteqx
      barteqx

      Wątpię, żeby to się zmieniło. Będzie to tylko na Ubuntu 9.04 i w górę. Ludzie, nie czepiajcie się tak, bo może się niedługo okazać, ze Ubuntu będzie miało 5-10% rynku. Do popularności Linuksa potrzebne jest standaryzacja i pieniądze, Ubuntu oferuje to pierwsze, o to drugie, jak widać, zaczyna się starać. Oby było więcej takich usług!

      1. Awatar Moro
        Moro

        Ja się nie czepiam, ale dla mnie by się przydała taka opcja, chociaż żeby można to odpalić na każdym ubuntu.

        1. Awatar houp
          houp

          A ja nie bardzo rozumiem czemu zwykły, przeciętny, domowy użytkownik biurkowy używający Ubuntu Linux nie chciał się upgreadować. Nawet jeśli ma wolne łącze sieciowe to może dostać płytę za darmo. Nawet jeśli mu się jakaś aplikacja nie podoba i woli starsze wersje to pewnie da się z jakichś backportów zainstalować. A chyba nie ma wątpliwości co do tego, że jądro, sterowniki i wszystkie core'owe części jak serwer X itd… stają się lepsze a nie gorsze w kolejnych wersjach.

          Niestety wspierania oddzielnych wersji kosztuje pieniądze i w tym przypadku chyba nie warto ich wydawać. Pewnie będą wspierać kolejne wersje w przyszłości i kolejne wersje LTS, które się pojawią będą mieć długie wsparcie i to chyba będzie ok.

        2. Awatar marcinsud
          marcinsud

          akurat X w nowym ubuntu nie są lepsze, przynajmniej dla posiadaczy inteli. Jądro można nowe zawsze zainstalować samemu kompilując lub z paczek
          http://kernel.ubuntu.com/~kernel-ppa/mainline/

        3. Awatar Moro
          Moro

          houp: może dlatego nie chce się upgradować, że nie będzie mu działać jego karta ATI. Ja właśnie taki upgrade zrobiłem i karta graficzna mi nie ruszyła na sterach od ATI. To nie jest akurat wina samego Ubuntu ale fakt jest taki, że działam obecnie na kiepskich otwartych sterownikach. Powodów może być jeszcze tysiąc innych.

  12. Awatar omni
    omni

    Dobrze że dawno już sobie odpuściłem tego dziadowskiego ubunciaka!!!
    Z jednej strony skrajna komuna, z drugiej obsesyjny kapitalizm.
    Żeby zdobyć te 5-10 procent rynku to trzeba najpierw posiadać porządną dystrybucję, która
    odpowiadała by normalnym ludziom, a nie tylko garstce, nie zmieniającej się od lat fanboy-ów.
    Tak że jak dla mnie to oni mogą sobie całą dystrybucję wydać na zamkniętej licencji, bo to są i tak ich ostatnie chwile chwały.
    Obecnie istnieją już distra, które przewyższają ubuntu pod każdym względem i stopniowo wypierają go z rynku (chociażby sabayon).

    1. Awatar marcinsud
      marcinsud

      jakoś tego wypierania nie widać po statystykach, ale ok. Komuny nie ma w żadnym środowisku linuksowym raczej, gdyż kod zawsze należy do jego właściciela, a nie do wszystkich zainteresowanych. Coś mi się kojarzy po nicku, że dla ciebie ubuntu byłoby ok gdyby miało standardowo KDE4

  13. Awatar omni
    omni

    @marcinsud – Obiecanego od wielu lat bumu linuxa na desktopach jakoś nie
    widać, tak że jakiekolwiek statystyki tego systemu są śmieszne i dowodzą tylko skrajnego fanatyzmu co niektórych jego użytkowników.
    Niszowy system, który się nie rozwija to po prostu ginie.
    Według distrowatch liczba użytkowników ubuntu spada.
    K/X/Ubuntu to taka dystrybucja, która przejęła najgorsze cechy windowsa,
    a zatraciła najlepsze cechy linuxa.
    Chociażby przymusowa reinstalacja systemu co pół roku, brak kodeków, czy
    sterowników na płytce instalacyjnej.
    Jeśli chodzi o definicję praw własnościowych na oprogramowanie, którą raczyłeś stworzyć to jest ona błędna.
    W zamkniętym oprogramowaniu kod rzeczywiście należy do jego właściciela,
    natomiast w otwartym kod jest ogólnodostępny i możesz z nim robić co tylko chcesz.
    W ostatnim zdaniu to coś ci się pomieszało.
    Przecież kubuntu ma standardowo KDE i nie wiem co to zmienia?

    1. Awatar zZzZ
      zZzZ

      Z tym "reinstalacja systemu co pół roku" trochę przesadziłeś – ostatnio robiłem upgrade systemu na kompie siostry z wersji 8.04 do 9.04 bez żadnych problemów.

    2. Awatar marcinsud
      marcinsud

      kod zawsze jest własnością tego kto go napisał, to że możesz go wykorzystać i zmienić, nie znaczy, że ja jako właściciel kodu nie będę mógł go sprzedać zamknąć lub zrobić z nim cokolwiek bym nie chciał. Ty będziesz tylko właścicielem zmian wprowadzonych w moim kodzie.

      1. Awatar marcinsud
        marcinsud

        cholerica zapomniałem, na distrowatch patrz na ostatnie 30 dni, a nie 1 tydzień, bo tydzień jest mało miarodajny.
        Ubuntu
        ostatnie 30 dni – 2867 – +10%
        ostatnie 3 miesiące – 2608 – +12%
        rok 2008 – 2325
        Sabayon
        ostatnie 30 dni – 841 – +25%
        ostatnie 3 mies – 669 – +3%
        rok 2008 – 650

        Jakoś w żadnej z tych dystrybucji nie widać spadku w ilości trafień

        <blackquote>Obiecanego od wielu lat bumu linuxa na desktopach jakoś nie
        widać, tak że jakiekolwiek statystyki tego systemu są śmieszne i dowodzą tylko skrajnego fanatyzmu co niektórych jego użytkowników.</blackquote>

        Mi tam nikt niczego nie obiecywał, a na % i dzieciach neo też mi nie zależy. Korzystam z Ubuntu bo akurat mi pasuje, a korzystałem z większości popularniejszych dystrybucji przynajmniej 2 miesiące, komuś pasuje inne distro/system ok ja nie mam problemu.

    3. Awatar Moro
      Moro

      omni: Mogę napisać obiecanego od wielu lat bumu Windowsa na serwerach jakoś nie
      widać… śmieszą mnie twoje porównania. Każdy używa tego co lubi, niektórzy używają tego co muszą a inni to co dostaną z komputerem. Linux nie jest używany przez zwykłych ludzi w domach ale bardziej w profesjonalnych zastosowaniach.

      1. Awatar maciek
        maciek

        bumu Windowsa na serwerach jakoś nie widać…

        … a jest. Windowsa na serwerach jest procentowo WIĘCEJ niż linuksa na pecetach 😉

        Udział Windowsa w rynku to jakieś od 20 do ponad 50% (zależnie od tego, kto robi badania), więc całkiem nieźle. Oczywiście badania takie są o kant stołu rozbić* z wielu powodów, ale gołym okiem widać, że się windows na serwerach zadomawia….

        * – z wielu powodów. Choćby takich, że serwer serwerowi nierówny: jeden 64-procesorowy jest jak cała horda 2-procesorowych 😀 Oraz z takich, że brak wiarygodnych danych na temat serwerów w intranetach…

        Najprościej jest oczywiście policzyć ilość stron webowych pod kontrolą danego systemu (per domena?) bez względu na ich treść, wielkość czy ruch… ale jaki to ma sens, sami widzicie, i nie mówcie, że nie macie serwera, bo zawsze mieć możecie

  14. Awatar omni
    omni

    Ktoś kiedyś napisał: "Nigdy nie dyskutuj z fanboyami, bo sprowadzą cię do
    swojego poziomu i pokonają doświadczeniem".
    Tak, że pozostawię to już bez komentarza.

    1. Awatar marcinsud
      marcinsud

      nie wiem kogo nazywasz fanboyem, ale to właśnie ty wpadasz i zaczynasz obrażać ludzi i ich pracę na szczęście nikt nie zniżył się do twojego poziomu. Tyle ode mnie.

      1. Awatar rysiu11
        rysiu11

        marcinsud – wiesz nie wiem kto tu kogo obraża i nie wnikam w to,
        ale myślę, że programiści piszący nawet darmowe oprogramowanie nie robią tego dla idei, tylko w nadziei, że kiedyś uda im się na tym zarobić.
        Tak więc nie rozumiem dlaczego ktoś nie może krytykować ich pracy, jeżeli uważa że jest zła.
        Jeśli chodzi o tego fanboya to myślę że ty nim jednak jesteś.
        Chociażby statystyki z distrowatch które przytoczyłeś wyżej są bardzo stronnicze.
        Ja widzę tam w zestawieniach, że ubuntu spada – no chyba że źle rozumiem czerwoną strzałkę skierowaną w dół.
        A nawet według tych twoich zestawień, jak by do nich dołożyć środki
        jakie są przeznaczane na promocję tych dwóch dystrybucji które przytoczyłeś to ubuntu wypada beznadziejnie.

        1. Awatar marcinsud
          marcinsud

          a jakie środki są przeznaczane na promocje? Wszyscy gdybają, że duże, bo rozdają płytki, ale swego czasu solarisa 10 też rozdawali za friko na 3 dvd to dopiero rozrzutność, a mimo to jakoś rynku też nie podbił. A te strzałeczki są aktualizowane dziennie, więc nie oznaczają spadku jako tako, tylko, to, że w danym dniu było mniej trafień niż w poprzednim.
          Nie nie jestem fanbojem nawet fanem nie jestem ani ubuntu, ani opensource (1/3 aplikacji w systemie zamkniętych). Korzystam z tego co mi pasuje, jak potrzebuje windowsa to włączam windowsa i nie robię problemów. Procenty w rynku mnie mało obchodzą. Mimo to uważam, że jak ktoś nazywa coś dziadostwem komuną i kapitalizmem w jednym to przegina i tyle. Lepiej dla dyskusji jest napisać X nie sprawdza się w Y ponieważ nie działa Z lub w Q jest to zrobione lepiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *