WiOO w Szkole – małe podsumowanie

Pierwszy etap ogólnopolskiej kampanii “WiOO w Szkole” dobiegł końca. Wolontariuszom współpracującym z Fundacją Wolnego i Otwartego Oprogramowania udało się dotrzeć do ponad 1000 uczniów z pięciu województw. O tym jakie osiągnęli efekty i napotkali przeszkody, a także relacje Wolontariuszy, ciekawostki i zdjęcia z akcji znajdziecie na oficjalnej stronie kampanii.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

19 odpowiedzi na „WiOO w Szkole – małe podsumowanie”
  1. Awatar RRH
    RRH

    To bardzo cieszy, że są ludzie, którzy są chętni do stworzenia takiego wspaniałego projektu.

    Co do samej informatyki nauczanej w szkole. Co właściwie uczy się typowy uczeń?
    Ano z czego składa się komputer, nauki obsługi pakietu Office, HTMLa.
    Takie zagadnienia jak programowanie są zazwyczaj na kierunkach z rozszerzoną informatyką.

    Czy do tego potrzebny jest Windows?
    Obecnie widzę dwie przeszkody do używania w szkołach oprogramowania wolnego i otwartego:
    – otwarte standardy nie uznane za obowiązkowe (głównie ODF)
    – wspomniana niechęć "informatyków".
    Oby akcja trwała jak najdłużej!

    pozdrawiam serdecznie i gratuluję pomysłu!

    1. Awatar autumnlover
      autumnlover

      "Czy do tego potrzebny jest Windows"

      A czy do tego potrzebny jest Linuks i "uczenie systemu operacyjnego" ?

      Moim zdaniem wystarczy uczyć obsługi edytora tekstu, arkusza, przeglądarki, poczty, wspomnianego HTML-a i paru innych rzeczy.

      Takie podstawy można realizować i na Linuksie i na Windows – przecież ucząc podstawowej obsługi MS Worda nauczymy jednocześnie podstawowej obsługi OO Writera i odwrotnie.

      1. Awatar ktoś
        ktoś

        więc poco uczyć używając worda, jeżeli jest jego darmowy odpowiednik?

        "Oby akcja trwała jak najdłużej!" może raczej niech jak najszybciej osiągnie swój cel i przestanie być potrzebna 🙂

        1. Awatar autumnlover
          autumnlover

          A jak w nadchodzącym roku MS obniży cenę MS Office 2007 "do domu" z 99 / 199 zł do 0 zł to po co będzie używać OO skoro będzie jego darmowy odpowiednik ? 😉

          ps. poważniej – ci co "zminusowali" mój poprzedni post chyba nie zrozumieli mojego pytania.

      2. Awatar ~niedzwiedz
        ~niedzwiedz

        Tak, tylko, że w ten sposób de facto uczymy kraść społeczeństwo.

        1. Awatar ~niedzwiedz
          ~niedzwiedz

          Miałem na myśli uczenie edytora txt na wordzie oczywiście 😉

        2. Awatar autumnlover
          autumnlover

          Ale Word nie kosztuje już 2 tys. zł – razem z komputerem do domu dają go już za 99 zł czyli tyle samo co "Wiedźmin".

      3. Awatar White Eagle
        White Eagle

        Ja mam to szczęście, że u mnie w liceum dało rady wszystko załatwić. Tylko w pierwszej klasie, gdzie były podstawy dos'a i pascal przydał się system windows (choć borland pascal bardzo ładnie na linuksie mi chodził, chyba pod dosboxem ;))
        W drugiej klasie podczas nauki c++ porozmawialiśmy z nauczycielem i zgodził się na zmianę oprogramowania do nauki. Pomimo zainstalowanych kompilatorów borlanda i ms visual studio, które były na standardowym wyposażeniu pracowni, początkowo moja klasa (a później inne mat-infy) uczyły się programować na gcc + codeblocks. Ludzie co mieli tylko windows mieli krótki kurs na lekcji jak odpowiednie rzeczy zainstalować. Nie było również problemów z oddawaniem projektów napisanych tylko pod linuksa. Jeden komputerek z Ubuntu stoi cały czas z boku gotowy do pracy 😉
        W 3 klasie wymogliśmy naukę javy zamiast visual basica. Oczywiście wszystko na netbeans'ie
        Udało się to, gdyż mój nauczyciel jest otwarty na współpracę z uczniami i sam nawet zainstalował u siebie na laptopie linuksa. Inna sprawa, że 7 ludzi protestujących że nie będą instalować windowsa aby programować zrobiło swoje 😉
        Po powyższym przykładzie widać, że wiele zależy od nauczyciela. Niestety w mojej szkole linux jest zainstalowany tylko na kilku stanowiskach (o czym wiedzą tylko wtajemniczeni). Przeszkodą są inni nauczyciele informatyki, którzy nawet nie wiedzą o stanowiskach z linuksem (i chyba lepiej, że tak pozostało)
        Oczywiście szkoła została zgłoszona do akcji. Mam nadzieję, że dzięki niej uda się przekonać pozostałych nauczycieli informatyki i będzie dostępny na wszystkich stanowiskach dual-boot linuks/windows
        Jak widać można w szkole uczyć w taki sposób aby można to było robić na różnych systemach. Potrzebna jest tylko dobra wola obu stron 😉

        1. Awatar autumnlover
          autumnlover

          Nadal nie czuję się przekonany. W szkole uczy się konfiguracji Samby, X-serwera, korzystania z apta czy raczej obsługi edytora tekstów, arkusza, obsługi przeglądarki ? Po co do tego instalować Linuksa ? Pod Linuksem OO Writer wygląda jakoś inaczej niż pod Windows ? A rodzaj czcionki czy formatowanie akapitów ustawia się jakoś inaczej pod OO Writerem i MS Wordem ? Poza tym koszty licencji edukacyjnych MS dla szkół są bez porównywania tańsze niż dla innych podmiotów. A jeśli szkoła ma już Windows to po co na siłę je wyrzucać i instalować Linuksa jeśli pracownia pod Windows działa dobrze? Nie znacie jednej z podstawowych zasad administratora – nie ulepszać tego co działa poprawnie ? Oczywiście kupowanie upgradów to zupełnie co innego.

        2. Awatar rafal-b
          rafal-b

          @autumnlover "A jeśli szkoła ma już Windows to po co na siłę je wyrzucać i instalować Linuksa jeśli pracownia pod Windows działa dobrze?"

          Po to, aby uczeń wiedział co to Linux, jaki to system operacyjny (jądro + dodatki), jakie są jego możliwości. Windows nie jest jedynym systemem operacyjnym na świecie. Każde nowe rozwiązanie, w tym przede wszystkim Linux, które będzie się pojawiać np. na rynku pracy częściej, powinno być poznane przez ucznia. Chyba, że zawęzimy kształcenie do jednego rozwiązania a tak się działo w przeszłości na szkodę edukacji – ale nie o tym w edukacji chyba chodzi. Uczeń coraz częściej będzie się spotykał w późniejszym życiu na uczelni czy w pracy z rozwiązaniami Linuksowymi czy innymi, np. *BSD. IMHO uczeń powinien znać Linuksa i jego zastosowania – powinno to być nawet obowiązkowe.

        3. Awatar autumnlover
          autumnlover

          Jestem daleki od twierdzenia że nadmiar tego rodzaju wiedzy szkodzi – ale jak stwierdził sam Linus Torvalds "systemu operacyjnego nie powinno być w ogóle widać" – a podstawowych umiejętności obsługi edytora tekstów, arkusza i narzędzi internetowych chyba ta zasada powinna właśnie dotyczyć ? Pozostaje jeszcze kwestia umiejętności pisania programów co już w jakimś stopniu dotyka systemu operacyjnego, ale to nie dotyczy wszystkich uczniów, a tylko tych z "rozszerzoną informatyką" jak to określił autor pierwszego komentarza.

        4. Awatar rafal-b
          rafal-b

          @autumnlover "…ale jak stwierdził sam Linus Torvalds “systemu operacyjnego nie powinno być w ogóle widać” – a podstawowych umiejętności obsługi edytora tekstów, arkusza i narzędzi internetowych chyba ta zasada powinna właśnie dotyczyć?"

          Problem w tym, że żeby skorzystać z OpenOffice na Linuksie należy znać Linuksa. Linux to zupełnie inna hierarchia plików, zupełnie inaczej się np. zapisuje pliki (w sensie nie na dysku C:, etc.). Zupełnie inaczej zorganizowane jest instalowanie programów, menu, itd. Załóżmy, że w jakiejś firmie Linuks jest podstawowym narzędziem pracy – a takie firmy znam i jest ich coraz więcej. Nawet niektóre urzędy państwowe Linuksa używają. I co wówczas? Ucznia wysyłamy na następny kurs, żeby Linuksa opanował bo nie było tego w szkole?

        5. Awatar pooh
          pooh

          Poza tym koszty licencji edukacyjnych MS dla szkół są bez porównywania tańsze niż dla innych podmiotów.

          Pierwsza działka gratis…

        6. Awatar xaime
          xaime

          Heh, czytając te komentarze mogę odnieść wrażenie, że jestem niezłym farciarzem – bo u mnie na wszystkim kompach – i w sali informatycznej, i multimedialnej, i tych co stoją na korytarzu – jest zainstalowany obok siebie Windows i Linux.

          I mogę powiedzieć tak. O ile w przypadku klas nie-informatycznych obsługa Linuksa może być dla nich co najmniej męcząca to w klasa MFI używanie tego typu rozwiązań po prostu… uczy. I to bardzo. Do tego zauważyłem, że jak używa się Linuksa w szkole to nagle dużo osób chce go instalować w domu. Więc oby jak najwięcej takich akcji – przez używanie Linuksa w szkole będzie się propagować używanie Linuksa w domu. I dobrze 😛

          P.S
          Proszę tutaj nie pisać o arkuszu kalkulacyjnym jako podstawie – tożto jest profesjonale narzędzie – za jego pomocą kumpel zrobił generator bezpiecznych haseł 😀

          @rafal-b

          Właśnie tego też powinno się uczyć – chociaż u nas po 1 lekcji ludzie wstawiali se strony przez SSH na konta na serwerze 😛

        7. Awatar autumnlover
          autumnlover

          Pierwsza działka gratis…

          hehe oby nie okazało się że to streszczenie tajnej długoterminowej taktyki firmy Canonical – a któregoś dnia Ubuntu 10.10 LTS wyświetli ci przy zegarku komunikat że masz 30 dni na aktywację 😉 MSPANC

  2. Awatar autumnlover
    autumnlover

    Problem w tym, że żeby skorzystać z OpenOffice na Linuksie należy znać Linuksa.

    Chodzi o strukturę wewnętrzną OSa czy o sposób klikania myszą celem skorzystania z OpenOffice ?

    Czy to pierwsze jest potrzebne ZU do uruchomienia np Writera ?

    Linux to zupełnie inna hierarchia plików

    /home/jasiu

    vs

    C:/documents and settings/jasiu/moje dokumenty

    Czy by ową różnicę unaocznić potrzeba wysyłać jasia na kurs ? 😉

  3. Awatar clarnet
    clarnet

    Jak nie wiadomo o co chodzi – to chodzi o kasę.
    Prawda jest taka, że czego Jaś sie nie nauczył tego Jaś nie będzie umiał.To nawyki. Jak pójdzie do pracy lub założy własna firmę to w głowie będzie miał Windowsa i MSoffice. A poniewaz będzie uczciwy to za niego zapłaci.
    Tu nie chodzi o taki czy inny edytor.
    Pierwsza sprawa – nasze pieniądze płacone na edukację do budżetu idą do MS
    Druga sprawa – uczymy ludzi by dalej płacili tą kasę i uzależniali się od windowsa.
    To właśnie te uzależnienia i nawyki jakie mają kiepscy nauczyciele inf i dyrektorowie, którzy nie wymagają od nich żadnych zmian powoduje że windows króluje.
    Po co coś zmieniać jak jest dobrze (to do tego administratora). Zwykłe lenistwo i wygodnictwo.
    Nauczyciel powie nie moja kasa to co się będę produkował. A sam windę i office'a mam ze zniżką.
    Działania MS (te zniżki dla uczni i nauczycieli)są mistrzowskie i skuteczne. Medal za marketing.

  4. Awatar autumnlover
    autumnlover

    "Zwykłe lenistwo i wygodnictwo" ?

    Przykład – dzisiaj kupiłem sobie "Quake Wars". Instaluję pod XP i od razu można grać. Wiem że ta gra jest pod Linuksa (tak mi się przynajmniej wydaje, że jest? Jest?), ale … jak próbowałem kiedyś zainstalować pod Ubuntu natywną wersję Quake Arena to sobie po jakiejś godzinie odpuściłem.

    Masz pretensje do "zwykłych użytkowników" że są "leniwi i wygodni" ? A może to Microsoft wymyślił i opatentował klikanie na "OK" i "Dalej" ?

    1. Awatar x
      x

      ET się instaluje instalatorem graficznym (chyba nawet odpalanym przez dwuklik), ET:QW nie mam, ale pewnie tak samo.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *