Wyrok w sprawie blogera z Mosiny uchylony

Zdaniem Sądu Okręgowego w Poznaniu, rozpoznającego apelację w sprawie przeciwko Łukaszowi Kasprowiczowi o znieważenie burmistrza Mosiny, wyrok sądu rejonowego zawierał uchybienia m. in. w zakresie kwalifikacji prawnej czynu. Dlatego sprawa została przekazana do ponownego rozpoznania przez sąd pierwszej instancji.

Rozprawa apelacyjna dotycząca blogera z Mosiny odbyła się w ubiegły piątek (29 kwietnia 2011 r.) w Sądzie Okręgowym w Poznaniu (sygn. akt IV Ka 266/11). Wyrok został ogłoszony wczoraj, 4 maja 2011 r. Na razie nie znamy więcej szczegółów co do wyroku, postaramy się jednak zaktualizować niniejszy artykuł, jak tylko zdobędziemy więcej informacji o treści orzeczenia.

Warto jednak przypomnieć, iż bloger, po tym jak został m. in. skazany na roczny zakaz wykonywania zawodu, stwierdził iż liczy, że w procesie apelacyjnym przynajmniej ta część wyroku zostanie uchylona i będzie on mógł dalej pisać do lokalnej gazety. Na razie nie wiemy czy wyrok został uchylony w części czy w całości.

Dziennik internautów pisał szerzej o całej sprawie w styczniu br. W szczególności zaś Sąd Rejonowy – Poznań Stare Miasto VIII Wydział Karny, wyrokiem z dnia 25 stycznia 2011 roku, uznał, iż Łukasz Kasprowicz – dziennikarz lokalnej gazety – dopuścił się zniesławienia burmistrz Mosiny, Zofii Springer, która poczuła się obrażona wpisami dokonanymi na blogu przez dziennikarza (sygn. akt. VIII K 745/09/08).

Sąd rejonowy, poza rocznym zakazem publikowania artykułów (co dla środowiska dziennikarskiego było szczególnie bulwersujące), skazał Kasprowicza również m.in. na karę 300 godzin prac społecznych, nawiązkę 500 zł na rzecz PCK. Zobowiązał tez blogera do opublikowania przeprosin. Od wyroku odwołały się obie strony.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

11 odpowiedzi na „Wyrok w sprawie blogera z Mosiny uchylony”
  1. Awatar Cisiu
    Cisiu

    Moim zdaniem dobrze, że sprawa zostanie
    rozpoznana od nowa. Z jednej strony uważam, że burmistrz, czyli osoba
    publiczna, powinna mieć grubszą skórę niż przeciętny obywatel (czemu dał
    wyraz choćby wrocławski sąd w sprawie z powództwa Arnolda Buzdygana,
    któremu nie podobało się określenie jego publicznej aktywności w
    internecie "trollingiem"). Z drugiej zaś strony uważam, że to nie sądy
    karne powinny rozstrzygać takie sprawy, a tego typu sprawy powinny być
    rozstrzygane w procesach cywilnych. Ponadto wątpliwości co do zgodności z
    konstytucją budzi sankcja zakazu publikowania nałożona na dziennikarza.

    1. Awatar vries
      vries

      Niestety pominięto parę faktów. Po pierwsze bloger nie był bezstronnym dziennikarzem, ale również radnym ugrupowania opozycyjnego. Sprawa dotyczyła oprócz słów obelżywych oskarżenia o współpracę z SB. Jest to troszkę bardziej bulwersujące niż oskarżenie o trolling.
      Ale faktycznie wyrok kontrowersyjny.

  2. Awatar Idę po bułki
    Idę po bułki

    Państwo bezprawia.

    1. Awatar Lubie placki
      Lubie placki

      Tak, tak, już cię czytaliśmy i wiemy … na szubienicę z nimi.

  3. Awatar z mosiny
    z mosiny

    radnym został po tym jaki burmistrzowa wytoczyła mu dwa procesy.

  4. Awatar Cisiu
    Cisiu

    Polecam też artykuł: "Kurdupel" na blogu Palikota nie znieważa prezydenta – skoro ś.p. Lech Kaczyński musiał jakoś przełknąć ekscentryczne wpisy Palikota, to dlaczego burmistrz Mosiny ma mieć delikatniejszą skórę, skoro chce zajmować funkcję publiczną? Z drugiej strony, oczywiście uważam, że sam bloger też mógł bardziej przebierać w słowach a krytykę uczynić bardziej merytoryczną. Ważnym uzupełnieniem dla oceny sprawy jest też post wprowadzony przez "vries".

    1. Awatar vries
      vries

      @Cisiu: Dla mnie nadal jest różnica. Oskarżenia o współpracę z organizacją, która zamykała Polaków do więzień, tylko dlatego za to, że chcą wolności naszego kraju są dla mnie bardziej poważne niż nazwanie kogoś kurduplem. Owszem, jest to pogardliwe, ale nie jest to oszczerstwo.
      Z tego co pamiętam współpraca z SB również całkowicie uniemożliwia kandydatowi na ubieganie się o taką funkcję publiczną.

      1. Awatar cutugno
        cutugno

        "Z tego co pamiętam współpraca z SB również całkowicie uniemożliwia kandydatowi na ubieganie się o taką funkcję publiczną."

        Nie pamiętasz.

      2. Awatar troll
        troll

        "Z tego co pamiętam współpraca z SB również całkowicie uniemożliwia kandydatowi na ubieganie się o taką funkcję publiczną."

        Nie sama współpraca, tylko nieprzyznanie się do niej (tzw. kłamstwo lustracyjne).

  5. Awatar agent_J
    agent_J

    Ooooo, to dostał większą karę niż kilku meneli, których niestety znam, a którzy jeździli po pijaku autem. Z tego wynika, że w Polsce najbardziej opłaca się zabijać, kraść na masową skalę, itp. bo i tak ryzyko jest mniejsze niż "zniesławienie polityka" (to tak jakby rzucić błotem w błoto).

  6. Awatar NomadDemon
    NomadDemon

    az mam ochote tutaj napisac cos obrazliwego na politykow, najlepiej wszystkich z Warszawki

    ale nie wiem co…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *