Odkąd pamiętam, Qt było otwartym oprogramowaniem. Qt zaś jako projekt był zaskakująco otwarty w porównaniu ze średnią w branży oprogramowania. Od piątku nazwa Qt oznacza też otwarty projekt, który w myśli zasadom open governance ma być oparty na merytorycznej wartości konkretnych kontrybucji, a nie przynależności do danej organizacji czy firmy.
Do publicznego repozytorium git dostępnego już 2,5 roku temu dołączył teraz system śledzenia błędów, system przeglądu (oceny) kodu źródłowego oraz listy mailowe. Narzędzia te zostały przeniesione poza wewnętrzne struktury Nokii (niektóre strony znajdują się jeszcze w domenie nokia.com). Sformułowano klarowne wytyczne rozwoju projektu, a zasady kontrybucji otrzymały ramy prawne, na czele z rozszerzeniem umowy z KDE Free Qt Foundation.
Przygotowania do tak gruntownych zmian trwały od ponad roku a planowane były jeszcze wcześniej. Trudno zarzucić więc, że wynikają one z aliansu Nokii z Microsoftem. Były skomplikowane do zaplanowania i wykonania, co nie jest zaskoczeniem gdy weźmie się pod uwagę rozmach projektu (jest Qt ale jest też Qt Creator, SDK) i mnogość zainteresowanych nim stron.
Okazuje się zatem, że nowa strona http://qt-project.org nie jest po prostu wizytówką firmy Nokia. Aspektów, które świadczą o otwartości projektu Qt jest sporo. Zanim odeślę na stronę projektu tutaj przytoczę tylko jeden punkt. Rzut oka na schemat osób zarządzających modułami Qt 4 i Qt 5 pokazuje, że od pierwszego dnia życia projektu w nowej formule zarządzający, skądinąd znajomi z branży, niekoniecznie pracują dla Nokii.
I tak, QtCore, czyli moduł którego używają wszyscy programiści Qt, jest pod opieką Thiago Macieiry – spoza Nokii. Był on przez dość długi czas zarządcą wydań Qt serii 4, obecnie pracuje w Intelu ale Qt zajmuje się prywatnie i jest został maintainerem modułu QtDBus. W grupie jest też David Faure, weteran KDE (opiekujący się modułem Qt3Support dla Qt4) oraz John Layt (też KDE), który ma w opiece system drukowania QPrinter.
Udział w projekcie Qt to nie tylko opieka nad istniejącym kodem, może nim też być dostarczanie nowych elementów wzbogacających całość. Decydować mają względy merytoryczne. David planuje udostępnić klasy bazy danych mime, przez co wreszcie Qt będzie „znało” typy plików bez korzystania z dodatkowego kodu i to w sposób przenośny, czyli taki jak najbardziej lubimy ;). John będący specjalistą od niezwykle skomplikowanego świata systemów kalendarzy ma w przygotowaniu obsługę tychże w Qt.
Regułą staje się też to, że jeśli dane funkcje dodawane do Qt znajdują się w bibliotekach KDE, zostaną z KDE usunięte jako nadmiarowe. To, że napisałem o dwóch osobach z KDE nie oznacza, że KDE przemuje rozwój Qt. To, że jako jedne z pierwszych stały się one opiekunami modułów Qt jest spowodowane bliskimi relacjami obu projektów na poziomie technicznym jak i organizacyjnym.
Otwarte zasady naboru dotyczą też maintainerów Qt Creatora co jest kolejnym miłym zaskoczeniem.
A oto schemat organizacyjny zespołu opiekującego się Qt:
Dodaj komentarz