Jettic to darmowy komunikator na stronę WWW. Pisaliśmy o nim kilka miesięcy temu na OSnews.pl. Od tego czasu rozwija się dość intensywnie. O nowościach w Jettic opowie Wam sam twórca komunikatora, Piotr Moskal w wywiadzie dla OSnews.
[Piotr Moskal (PM) – Właściciel firmy Symbiotic Business Solutions z Wrocławia, tworzącej projekt Jettic i aplikacje webowe.]
czepol: O Jettic pisaliśmy kiedyś na łamach OSnews.pl. Projekt spodobał się społeczności. Czym tak właściwie jest Jettic?
PM: Myślę, że wiele osób szuka narzędzia komunikacji innego niż obecnie istniejące na rynku. Zdaję sobie sprawę, że zainteresowanie Jettic wynika głównie ze zmęczenia obecnym, faktycznym monopolem jednego z komunikatorów. Inni godzą się na ten dyktat, bo obawiają się rozdrobnienia – sytuacji w której nie będzie można porozmawiać ze wszystkimi swoimi znajomymi w jednym komunikatorze. Jednak Jettic to nie jest kolejny komunikator internetowy.
czepol: Mowa tu zapewne o Gadu‑Gadu?
PM: Wolałbym przybliżyć nieco samą ideę Jettic i nie wskazywać jego konkurencji. Jettic różni się od zwykłych komunikatorów przede wszystkim zastosowaniem, i tym w jaki sposób jest dostępny dla użytkowników – a nie samą technologią. Opowiadając o Jettic często spotykałem się z reakcją typu: „a po co mi kolejny komunikator” albo: „przecież nie będę miał tam swoich znajomych”. Niektórzy też pytali o rzeczy prozaiczne, które jednak są bardzo lubiane w zwykłych komunikatorach np. o obsługę emotikon.
czepol: Emotikony w Jettic? Chyba nie ten target. Proszę powiedzieć, jak doszło do powstania Jettic? Jaka jest jego geneza?
PM: No właśnie! Zrozumienie do czego służy Jettic nie jest banalne. Gdy w 2003 roku, po raz pierwszy pomyślałem o komunikatorze działającym wprost w przeglądarce WWW, byłem przekonany, że na pewno coś takiego już istnieje. Szukałem, szukałem… i nie znalazłem! Przez kilka lat pomysł inkubował zanim się narodził. Liczyłem na to, że ktoś go w tym czasie zrealizuje, nie myślałem o własnym projekcie. W końcu, jak to w życiu bywa, musiałem sam się za niego wziąć.
Jest bardzo dużo projektów komunikatorów ale żaden nie realizuje tych celów co Jettic. Dlatego z początku nie wiedzieliśmy jak nazwać nasz projekt i jak go opisać. Różnice – po pierwsze Jettic służy przede wszystkim do kontaktu między właścicielem witryny, zwłaszcza sklepu internetowego. Jeśli chcesz sprzedawać albo jesteś artystą i chcesz mieć kontakt z fanami, to Jettic jest tym czego potrzebujesz. Jettic nie ma ambicji zastąpić dotychczasowe, zwykłe komunikatory.
Proszę, zauważyć: teoretycznie każdy popularny komunikator obejmuje również funkcje rozmów głosowych przez Internet, w tym i Gadu‑Gadu – bezsprzecznie najpopularniejszy obecnie w Polsce. Jednak większość ludzi i tak instaluje Skype. Okazuje się, że każdy program jest dobry w czym innym i używany głownie w jednym celu.
Natomiast istotną różnicą między programem Jettic a programami typu live support jest to, że Jettic łączy wszystkich. Pomijam to, że używanie Jettic jest zupełnie bezpłatne. W Jettic praktycznie nie ma podziału na agenta‑sprzedawcę i odwiedzającego‑kupującego. W Jettic rejestrujesz się raz i rozmawiasz jako zalogowany na każdej stronie WWW, na której jest umieszczony nasz przycisk rozmowy. Konkurencyjne programy live support, zwykle w ogóle nie pozwalają odwiedzającym na rejestrowanie się.
czepol: Jaki jest stan obecny projektu i jakie plany na przyszłość?
PM: Jettic wystartował na przełomie lutego i marca tego roku. Obecnie główne wysiłki kierujemy na wzmocnienie stabilności całego systemu: serwera, aplikacji WWW i tak dalej. Usuwamy też najbardziej uciążliwe niedogodności i usterki, i dodajemy funkcje, o których sami nie pomyśleliśmy, a bardzo ich brakuje użytkownikom. Myślę, że ten etap skończymy do końca czerwca tego roku. Wtedy dopiero zaczniemy rozbudowywać Jettic o nowe możliwości – mamy przygotowanych kilka miłych niespodzianek dla naszych użytkowników. Jedną z nich mogę zapowiedzieć już dziś – Jettic będzie miał swój własny program kliencki, i to od razu na trzy najpopularniejsze platformy desktopowe: Linux, Mac i Windows!
czepol: A mówią, że takie rzeczy to tylko w… Jak Wam się udało to czego nie potrafią wielkie koncerny?
PM: Będziemy się starać, żeby nowe wersje wychodziły na te trzy platformy tego samego dnia. Proszę podziękować Trolltechowi, a dziś to właściwie Nokii. Używamy ich bibliotek Qt. Wykonali naprawdę kawał dobrej roboty. Program kliencki Jettic będzie instalowany na komputerze użytkownika, tak jak każdy inny “exe”, dlatego nazwaliśmy go Jettic Desktop. Jeśli nie będzie żadnych opóźnień, pierwsza publiczna wersja beta Jettic Desktop ujrzy światło dzienne 1 czerwca.
czepol: Dzień dziecka! Wszystkie dzieci się na pewno ucieszą.
PM: To taki nasz „hłyt” marketingowy. Od razu śpieszę z wyjaśnieniem – będziemy wspierać równocześnie oba sposoby używania Jettic: tak jak dotychczas bezpośrednio przez przeglądarkę WWW i przez Jettic Desktop. Poza sprawami technicznymi jak: poprawki, nowe funkcje i program kliencki, przygotowujemy się do większego otwarcia na społeczność.
czepol: No właśnie, czy Twoja firma, tworząca Jettic, wykorzystuje wolne oprogramowanie? Jeśli tak, to czy zamierzacie też coś od siebie dać społeczności a może już to zrobiliście?
PM: Zanim zabraliśmy się do pisania Jettic musieliśmy podjąć kilka kluczowych decyzji: po pierwsze: czy Jettic ma być wyłącznie programem instalowanym na komputerze, czy też aplikacją WWW. Wybraliśmy WWW, a naturalną konsekwencją było wybranie Firefoksa jako referencyjnej przeglądarki.
Po drugie: czy korzystamy z zamkniętych narzędzi, technik, bibliotek i IDE czy wolnych i otwartych? Obecnie ramach projektu Jettic wykorzystujemy sprawdzone, wolne i otwarte techniki i oprogramowanie m.in. Jabber. W zasadzie, poza nielicznymi przypadkami, stosujemy tylko FOSS. Wbrew temu co wciąż pokutuje w opiniach na forach internetowych – FOSS nie dlatego jest lepszy, bo jest tańszy. FOSS jest dużo wygodniejszy, pozwala na dużo szybsze tworzenie działających przedsięwzięć biznesowych IT. Ta przewaga FOSS jest widoczna zwłaszcza przy realizacji nowatorskich pomysłów. Na przykład nie musimy się martwić o audyt prawny oprogramowania. Praktycznie nie mamy problemu z używaniem kodu z innych programów, rozbudową i dostosowywaniem narzędzi do naszych specyficznych potrzeb… Długo mógłbym mówić, ale lepiej będzie jak ktoś, kto się lepiej zna, napisze o tym artykuł dla OSnews.pl.
Przykład jaki dają nam programiści innych firm i projektów udostępniając swoje programy na wolnych licencjach jest inspirujący. W zasadzie to już się zaraziliśmy. Jeszcze w czerwcu uruchomimy wirtualne laboratorium Jettic a w nim upublicznimy stworzony przez nas framework. Chcemy go rozwijać wspólnie ze społecznością. Zapraszamy do współpracy nie tylko programistów, ale także grafików, muzyków, copyrighterów i innych. Nie stawiamy żadnych specjalnych warunków. Wystarczy mieć głowę na karku dobre chęci.
czepol: Dziękuję za rozmowę.
Dodaj komentarz