Według raportu ESA (Entertainment Software Association), sporządzonego przez CNN Technology, 38% graczy stanowią kobiety.
Według ESA, żeńska część graczy spędza tygodniowo 7.4 godziny przy grach wideo.
Badania i wyniki analizy sprzedaży udowodniły, że kobiety preferują rozgrywkę “każualową”, zwłaszcza gry na przenośną konsolę Nintendo DS, a także gry „społecznościowe”, jak np. The Sims, gdzie kobiety stanowią 55% graczy.
To jak mam zakwalifikować moją żonę która łupie jakieś 7,4h dziennie w Baldura? "każualną" rozrywką w gry społecznościowe? Jeżeli okazjonalnie (no od czasu, do czasu okazyjnie odejdzie od komputera) można nazwać granie z drużyną (w końcu to społeczność) 😀 Pewnie jako "nie"kobietę 😉
w przypadku złożonych zagadnień trudno o absolutne reguły, słownik języka polskiego definiuje regułę jako formułę wyjaśniającą jakieś zjawiska, zaś wyjaśnienie jest pojęciem mglistym…
A co w tym dziwnego? To, że laska to nie znaczy, że nie może pograć! Kwestią w grach nie jest ile ludzi gra, ale w co grają. Gdyby przebadali pasjansa to nie wiem czy któraś gra by dorównała wynikom. No może Mario, bo to niepodważalny hit w świecie gier i każdy ją zna. Mario, to chyba 1 gra w której nie poruszaliśmy się bezpłciowym pixelem. I zdaje się, że to Nintendo stworzyło tę postać.
Dodaj komentarz