Adobe zamierza uczynić DNG standardem ISO

Adobe zgłosiło DNG – uniwersalną wersję formatu RAW dla aparatów fotograficznych – do organizacji standaryzacyjnej ISO. Ruch ma na celu zwiększenie popularności i większą akceptację dla DNG, który w zamyśle firmy ma stanowić alternatywę dla ogromnej liczby aktualnie istniejących formatów, w których zapisują dane aparaty fotograficzne.

DNG, aktualnie używane między innymi przez Adobe Photoshop, ma w przyszłości stać się częścią standardu TIFF/EP (EP to skrót od fotografii elektronicznej). Firma chwali się, że format mimo wielu lat, które upłynęły od jego stworzenia i wielu aparatów fotograficznych, które od tego czasu pojawiły się na rynku, wymagał zmian tylko dwukrotnie.

Ruch ma zdaniem Adobe dać producentom aparatów większą pewność, że DNG został zaprojektowany jako format RAW do szerokiego użytku przez przemysł fotograficzny, a nie jako format RAW Adobe. DNG nie był dotychczas stosowany szeroko przez producentów. Jednym z powodów były spore wymagania na moc procesorów ze względu na zastosowaną bezstratną kompresję. Zaletą ustandaryzowania DNG i wprowadzenia do szerszej liczby aparatów byłoby być może zniesienie konieczności wprowadzania ciągłych zmian do konwerterów RAW – aktualnie każda premiera nowej lustrzanki powoduje konieczność wydawania poprawek.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar Maciek
    Maciek

    jest parę problemów. Po pierwsze każdy aparat ma własny format RAW, bo ten format jest dostosowany do właściwości matrycy, mikroprocesora i innych elementów w aparacie zawartych – dzięki temu właśnie możliwe jest zachowywanie wszystkich danych zarejestrowanych na zdjęciu, zachowanie wysokiej szybkostrzelności aparatu oraz innych korzyści. A czy standaryzacja jest komuś potrzebna? Fotografowie sobie radzą, wydawnictwa sobie radzą, problemów nie ma.

    1. Awatar gotar
      gotar

      Jest też inny problem – kompresja jest energochłonna, a karty pamięci mają dużo lepszy stosunek objętości i wagi do pojemności, niż akumulatory (że sobie pozwolę na taką analogię).

      1. Awatar Maciek
        Maciek

        słusznie powiedziane. dostosowanie formatu do aparatu może przecież polegać na stosowaniu prostszych algorytmów kompresji (brak kompresji może pogorszyć szybkostrzelność aparatu: opóźnienia wynikające z czasu zapisu na kartę (czego pamięci RAM nie rozwiązują)).

    2. Awatar niedzwiedz_2
      niedzwiedz_2

      Generalnie się zgadzam, ale istnienie standardowego pliku RAW byłoby przydatne. Chociażby dla tego, że twórcy programów do edycji RAW dla wszystkich mogliby się skupić właśnie na tym formacie mając gwarancję, że wszystko zadziała z dowolnym, zgodnym ze standardem, aparatem. To by ułatwiło sprawę głównie posiadaczom Linuksa 😉

  2. Awatar Galaktyczny Edek
    Galaktyczny Edek

    Powtórzę to co napisałem na fotoblogii – stało się bardzo niedobrze. Organizacja ISO po raz kolejny dobitnie pokazała, że nie jest od roli standardotwórczej a przyklepywania rozwiązań dużych firm. IMO (i nie tylko IMO…) format DNG jest wyjątkowo kulawy – trzeba było dołączyć do inicjatywy OpenRAW.

    DNG jest w istocie odmianą TIFF/EP z przymusowo dodawanymi metadanymi i wcale nie jest uniwersalny. Ta uniwersalność to – przepraszam za wyrażenie – takie marketingowe pieprzenie mające na celu zamydlenie oczu, co gorsza powtarzane przez całkiem zaawansowanych użytkowników.

    Jak ten format jest uniwersalny można się samemu organoleptycznie przekonać wykonując taki eksperyment: bierzemy plik RAW (na przykład RAFy aparatu Fuji S6500/9600 – to tylko przykład, chodzi o pewną zasadę), konwertujemy do DNG (dowolnym konwerterem, na przykład Adobe DNG Converterem) i próbujemy otworzyć dowolnym programem wspierającym DNG, ale nie wspierającym natywnie plików RAF S6500/9600 – jak na przykład SilkyPix. I co da się? Przecież format to uniwersalny… Nie da się? Nie i nigdy się nie da!!!! Dlaczego? Bo zmienił się kontener a nie zawartość i takie pliki DNG będą otwierane wyłącznie przez programy, które i tak obsługują pliki RAF tych konkretnych aparatów (proszę zwrócić uwagę, że często niektórzy fotografowie zalecają konwersję do DNG jeśli dajmy na to jakiś RAW nie jest otwierany przez starsze oprogramowanie Adobe Photoshop, a właściwie jego moduł ACR – jest to sztuczne ograniczenie świadomie wprowadzane przez Adobe, przypominające nieco sytuację gdy Adobe akceptowało w swych wyrobach pliki RAF Fuji S6000 a S6500 już nie, mimo że były to te same modele na rynek amerykański i europejski. Można było to zmienić grzebiąc w plikach i zmieniając wpisy identyfikacyjne, ale to z kolei było łamaniem licencji. Odsyłam do recenzji S6500 na dpreview.com). Można się posłużyć pewną analogią – jak mój program z jakiegoś względu nie otwiera plików zakodowanych kodekiem powiedzmy XviD to przepakowanie go z kontenera avi do Matroski absolutnie nic nie da, bo pliki nadal nie będą odtwarzane.

    Niektórzy argumentują, że DNG umożliwia zmniejszenie rozmiaru plików RAW, co jest częściowo prawdą. Jeśli taki RAW jest nieskompresowany (np. ORF aparatu Olympus E-330) to rzeczywiście taka operacja umożliwia radykalne zmniejszenie rozmiaru pliku wynikowego (orientacyjnie dwukrotne). Sęk w tym, że takich plików jest coraz mniej, bo praktycznie wszystkie nowsze aparaty natywnie kompresują pliki RAW przez siebie wytwarzane. Dla przykładu w przypadku nowszych lustrzanek Olympusa po potraktowaniu ich konwerterem DNG nie uzyskamy praktycznie żadnej różnicy wielkości pliku. Ba! w niektórych przypadkach rozmiary pliku się (niewiele, ale zawsze) zwiększą.

    Innymi słowy to beznadzieja a nie standard. Do pieca z nim i to już!

    I jeszcze sznureczki potrzebne do testu:
    http://raw.fotosite.pl http://www.adobe.com/support/downloads/detail.jsp… http://www.isl.co.jp/SILKYPIX/english/

  3. Awatar mario
    mario

    W artykule nie powinien występować zwrot "format RAW" – jest on po prosu bez sensu, bo nie ma takiego formatu. RAW to czyste dane binarne, nie zapisane w żadnym formacie, tylko są zrzucone 1 do 1 tak jak są w pamięci na urządzenie magazynujące. DNG to nie jest alternatywa do "formatu RAW" tylko alternatywa do durnego zrzucania stanu pamięci operacyjnej aparatu na kartę flash. RAW po angielsku znaczy surowy, czyli są to czyste dane nie opatrzone żadną sekcją informacyjną (nagłówkiem itp).

    1. Awatar bies
      bies

      Nie. Tj. nazewnictwo na to by wskazywało ale popatrz na wypowiedź Edka powyżej. Obraz RAW zawsze zawiera nagłówek z danymi (EXIF, typ aparatu itp.). Obejrzyj sobie stronę programu dcraw.

      1. Awatar bies
        bies

        Jeszcz dodam, że to czego tyczy się zwrot ,,raw” to fakt, że takie obrazy zawierają dane bezpośrednio odczytane z przetworników CCD. Jednak mogą być kompresowane i zawsze opakowane są w pewien kontener.

        1. Awatar mario
          mario

          Skoro tak to to już nie jest RAW i nie powinno się tego nazywać RAW, bo jest to straszliwie mylące. Od zawsze dla mnie plik z rozszerzeniem RAW to był czysty zrzut danych z RAMu.

        2. Awatar Jakub Klawiter
          Jakub Klawiter

          MOże dlatego właśnie pliki "RAW" z aparatów cyfrowych zwykle nie mają rozszerzenia .raw 😉 Zawierają zrzut z matrycy oraz dodatkowe dane potrzebne dla "wywołania" zdjęcia, oraz przydatne w późniejszej obróbce/archiwizowaniu.

        3. Awatar gotar
          gotar

          Jeśli spojrzeć na to przez analogię filmowych formatów oraz kodeków – to RAW samo w sobie jest takim 'zerowym' kodekiem, natomiast ta zawartość wraz ze specyficznymi dla aparatu/czegośtam nagłówkami i metadanymi będzie formatem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *