W miniony czwartek Google załatało 10 słabych punktów swojej przeglądarki, które wskazali programiści nie pracujący w firmie – hobbyści. Za pomoc w uczynieniu przeglądarki jeszcze lepszą – gigant wyszukiwania wypłacił hobbystom granty w wysokości dziesięciu tysięcy dolarów.
Dawanie nagród pieniężnych hobbystom za odnajdywanie ważnych luk bezpieczeństwa jest dość znanym procederem, uznawanym przez wiele firm i fundacji – robi tak Google, robi tak Mozilla Foundation, robi tak Microsoft jak i wiele innych znanych producentów oprogramowania. Popularnym ruchem jest także blokowanie dostępu do issue-trackera, by naprawić błędy i udostępnić stosowne aktualizacje, zanim crackerzy dowiedzą się o danej luce i wykorzystają ją przy tworzeniu złośliwego oprogramowania. Dostęp do systemów śledzenia błędów blokuje Google, Fundacja Mozilla, a Microsoft – dla odmiany – tego nie robi.
Załatana wersja przeglądarki – Google Chrome 5.0.375.125 – trafiła już do użytkowników, pozbawiając ich program dwóch błędów krytycznych, siedmiu wysokiego priorytetu i jednego średniego priorytetu.
Ważną kwestią jest tutaj także nagradzanie gorliwych przyjaciół aplikacji. Na tę aktualizację przypadło aż 10 000 dolarów nagród. Do tej pory maksymalną nagrodą było 1337 dolarów (od wyrazu leet) za zgłoszenie pojedynczego błędu, teraz jest to 3133,70 dolara (od wyrazu eleet).
Dodaj komentarz