Błękitny Gigant wytoczył wojnę na polu patentów francuskiej firmie tworzącej konkurencyjne, otwartoźródłowe rozwiązania.
Przez długi czas IBM uchodził za firmę bardzo przyjazną i wspierającą rozwój FOSS. Wystarczy przypomnieć listy patentów, jakie zostały “przekazane” społeczności. Jednak realna praktyka inaczej wygląda w stosunku do firmy TurboHercules SAS z Francji, która tworzy produkt dla rynku mainframe. Czyli tam, gdzie IBM najwyraźniej chce, zgodnie z tradycją, rozdawać karty.
Aplikacja Hercules, w zasadzie jedyny produkt europejskiej firmy, pozwala na uruchamianie systemu z/OS i aplikacji stworzonych dla maszyn typu mainframe z użyciem typowego sprzętu PC i jednego z popularnych systemów (Windows, Linux, MacOS, Solaris). Według IBM wiele jego patentów zostało naruszonych w tym oprogramowaniu. Co ciekawe, wygląda na to, że dwa spośród wymienianych “wynalazków” były na liście patentów, jakie IBM “uwolnił”.
Szczegóły i rozwój wydarzeń śledzi FFII. Ostatnie starcia już odbiły się szerokim echem w mediach. Tymczasem pojawiła się też odpowiedź współzałożyciela TurboHerculesa. Kluczowym elementem jest w niej złożenie wniosku o postępowanie antymonopolowe przeciw IBM, przed Komisją Europejską.
Sytuacja nie jest jednak tak jednoznaczna jak mogłoby się wydawać i nie jest to pojedynek Dawida z Goliatem. TurboHercules SAS należy bowiem do Computer and Communications Industry Association, w której znajdują się także Microsoft oraz Oracle, brakuje jednak IBM.
Przeciw Błękitnemu Gigantowi, również w sprawie dominacji na rynku mainframe, toczy się obecnie postępowanie przed amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości.
Dodaj komentarz