Kile 2.0 — LaTeX w KDE

Wydano wersję 2.0 programu Kile — miłego frontendu dla systemu TeX dla środowiska KDE. Kile oferuje m.in. automatyczne uzupełnianie komend TeX, prostą kompilację i podgląd dokumentu, szablony i wizardy pozwalające na szybki start i wiele więcej.

kile 2.0

Najnowszą wersję ściągnąć można ze strony projekt. Dostępna jest też lista zmian i zrzuty ekranu.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

27 odpowiedzi na „Kile 2.0 — LaTeX w KDE”
  1. Awatar janc
    janc

    w kile napisałem swoją pracę dyplomową 🙂 całkiem milutki program (ale ma kilka drobnych błędów związanych z automatycznym podpowiadaniem), szkoda też, że nie działa sprawdzanie pisowni 'w locie'
    podobno funkcjonalności tej klasa za to odpowiedzialna dorobi(ła?) się dopiero w kde4

    1. Awatar piter
      piter

      Niestety, ale za brak sprawdzania 'w locie' pisowni odpowiada tutaj Kate, który jest osadzony w Kile i to jego programiści powinni coś z tym fantem zrobić. Przyznaję, jest to upierdliwe. Ale poza tym Kile jest świetnym edytorem LaTeX. Używam go w zasadzie do wszystkich większych dokumentów.

      Ja również pisałem pracę inżynierską w LaTeX korzystając z Kile. I nie uważam żeby posiadał 'prostą kompilację'. Posiada on m.in. tak miła funkcjonalność jak automatyczna rekompilacja tyle razy ile trzeba (zwykle 3) w przypadku gdy korzystamy z bibliografii bibtex.

      1. Awatar Paweł
        Paweł

        Przecież jest sprawdzanie pisowni trzeba tylko zainstalować aspell-pl. Ustawić w ustawieniach systemowych->regionalne->sprawdzanie pisowni automatyczne sprawdzanie, oraz przedewszystkim w ustawieniach Kile sprawdzanie pisowni i wszystko śmiga

  2. Awatar Michał Gałęzowski
    Michał Gałęzowski

    Zdecydowanie najlepszy program do pisania w latechu, jaki znalazlem wlasnie pisze na nim doktorat.

    polecam 😉

    1. Awatar bies
      bies

      Najlepszy jest ViM. Nie szerz herezji.

      1. Awatar rwerp
        rwerp

        Nie do LaTeX-a. Kile ma uzupełnianie składni, co w LaTeX-u jest fajne bo wiele poleceń jest dość długich.

      2. Awatar Michał Gałęzowski
        Michał Gałęzowski

        Nie używałem vim-a, a wiec nie jestem w stanie ocenic. kile ma pare rzeczy, ktorych vim raczej nie ma, a ktore sa bardzo przydatne:

        -dopelnianie polecen (nawet takich ktore sie definiuje samemu w preambule)
        -dopelnianie nazw znacznikow w srodowisku
        ef(bardzo pomocne, jesli sie ma sie duzo tabel rysunkow itp)
        -pokazywanie struktury dokumentu
        -latwy mechanizm lokalizowania bledow (choc czasami moglby lepiej dzialac ;-))
        – i jeszcze kilka innych rzeczy, o ktorych zapomnialem…

        pozdrwawiam

        1. Awatar jellonek
          jellonek

          skoro nie uzywales to dlaczego pieszesz ze "raczej nie ma"? dopelnianie ma jak najbardziej, do wszystkiego co sie da. lokalizowanie bledow przy uzyciu zewnetrznego programu – none problemo (mapujesz pod jakis klawisz i dziala jak mechanizm wewnetrzny).
          pokazywanie struktury dokumentu – rowniez mozna obsluzyc za pomoca zewnetrznego programu mapowanego pod jakis klawisz…

          kwestia dostosowania srodowiska do wlasnych wymagan. pod emacsem tez sie da – pytanie czy chce ci sie zdac na to co oferuje ci ktos inny (gotowiec), czy wolisz sam dopiescic rozwiazanie do wlasnych wymagan (a nie wymagan dostawcy)…

        2. Awatar Michał Gałęzowski
          Michał Gałęzowski

          uzywam linuksa od 6 lat. na poczatek bawilo mnie szperanie w systemie szukanie rozwiazan godzinami w sieci, fakt daje to pozniej satysfakcje, ale teraz sie troche juz tym znudzilem. lubie jak cos jest i dziala. dlatego teraz korzystam z ubuntu i dlatego preferuje tez kile. poprostu dziala i nie trzeba podpinac zewnetrznych programow, czytac tysiaca manuali itp.

          komputer ma dzialac i koniec…

  3. Awatar t_ziel
    t_ziel

    A ja pracę inżynierską 🙂 Również polecam. Choć sam nie mogę obejść się bez Vi/VIM/Emacs.

    1. Awatar michuk
      michuk

      Ee, to Vi czy Emacs? Zdecyduj się pan!

      1. Awatar Rsh
        Rsh

        Ee, kolega po dobroci nie wywołuje flejme, a jednak i tak znajdzie się ktoś kto się przyczepi. 😉

      2. Awatar jellonek
        jellonek

        @michuk: niektorzy uzywaja obu srodowisk… podobnie z gnome/kde…

      3. Awatar Silmethule
        Silmethule

        michuk… i to Ty, który tak walczysz z trollami ;).

        1. Awatar obi_gl
          obi_gl

          Walczy, bo konkurencję trzeba tępić :>

  4. Awatar shutdownrunner
    shutdownrunner

    Ja raczej wykażę się herezją, bo pracę pisałem w Wordzie. LaTeX jest całkiem spoko, ale raczej do prac magisterskich dla studiów ścisłych (wzory matematyczne, itp). Humanistycznym styka zwykły pakiet biurowy. U mnie wymagane było dostarczenie pracy w formatach PDF i .doc, więc OpenOffice (ze względu na 1% niezgodności z Office'em) niestety też się nie nadawał.

    A poza tym przydałoby się coś tego typu pod Gnome'a.

    1. Awatar mario
      mario

      To ja na Twoim miejscu poszedł bym do dziekanatu i zażądał aby kupili Ci licencję na Windows i Office, bo jakim prawem uczelnia ma Twoim kosztem wspomagać biznes monopolisty?

      "ze względu na 1% niezgodności z Office’em"

      Co z tego jak format DOC nie gwarantuje, że następna wersja Office'a wyświetli go bez błędów?

      Skoro PDF im wystarczy (do odczytu) to mogli dostać ODT (jako format źródłowy), a OpenOffice'a ściągną na każdy system za darmo – co za jełopy!

    2. Awatar piter
      piter

      Co do wymagań na uczelni formatu .doc — nie wiem czy to się nie nadaje do jakiegoś zaskarżenia do Ministerstwa Oświaty. Uważam, że nie mają prawa żądać zamkniętego formatu, chociaż Microsoft daje do szkół Office i Windows za darmo do celów edukacyjnych. Na mojej uczelni był wymóg formatu pdf i "źródła", a więc jeśli robiłeś w LaTeX'u to musiałeś oddać wynikowy pdf i źródła.

  5. Awatar nugget
    nugget

    U mnie Kile calkiem OK dziala pod gnomem na Ubuntu..

    1. Awatar Silmethule
      Silmethule

      I? Kile nie jest sztywno połączony z KDE, więc działać będzie na wielu innych środowiskach, tak jak Firefox, z którego teraz piszę, u mnie na KDE ;).

  6. Awatar halish
    halish

    Ja tam wolę Eclipse + Texlipse. Przez dłuższy czas robiłem w Kile, ale gubiłem się przy podziale na pomniejsze pliki.

  7. Awatar Silmethule
    Silmethule

    Hmm, jak piszę coś w LaTeX-u (a nie piszę dużych plików, więc jakichś większych problemów nie miałem, pewnie kiedyś wyjdą, z czasem) brakuje mi w Kile jednego (pewnie jest, ale ciężko cholerstwo znaleźć, ja nie umiem, być może jestem ślepy :P) – numerowanie wierszy w pliku…

    1. Awatar Silmethule
      Silmethule

      Hehehe, przyznaję, jestem ślepy. Odpaliłem Kile po napisaniu tego komentarza z myślą "znajdę to" i znalazłem… :P.

  8. Awatar Klozet
    Klozet

    Do LaTeXa tylko Lyx!

    1. Awatar piter
      piter

      LyX to kiedyś był i dobry. Uważam że Kile jest lepsze.

  9. Awatar wmigda
    wmigda

    fanaberie ! – jak tam latexowe doktorat i magisterkę pisałem pod mignight commanderem 😉

  10. Awatar wmigda
    wmigda

    fanaberie ! – jak tam latexowe doktorat i magisterkę pisałem pod midnight commanderem 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *