Microsoft Office na Linuksa? Może w 2014.

Microsoft nigdy nie oferował swoich programów w wersji na Linuksa. Być może jednak niedługo się to zmieni.


Microsoft Office
Ostatnio po sieci krąży plotka mówiąca o coraz większym prawdopodobieństwie wypuszczenia przez Microsoft Linuksowej wersji Office’a. Widocznie Microsoft doszedł do wniosku, że można zarobić na sprzedaży oprogramowania w środowisku, którego naturą jest raczej open source.

Źródłem owej pogłoski rzekomo jest pewien developer open source w Microsofcie, który zdradził co nieco na ten temat podczas ostatniej konferencji FOSDEM w Brukseli w miniony weekend.

Wygląda również na to, że Microsoft planuje udostępnić Office’a na Androida.

Extreme Tech:

Android, as you may already know, is a Linux-based operating system, meaning a lot of the porting work will have already been done — it shouldn’t take too much effort to take the next step and bring Office to Ubuntu, or whichever distro Microsoft favors.

Tłumaczenie:

Android, jak się domyślacie, jest systemem opartym o architekturę Linuksa, co oznacza, że znacząca część pracy związanej z przeniesieniem na Linuksa byłaby już zrobiona. Nie powinno kosztować to zbyt dużo wysiłku, aby uruchomić Office’a na Ubuntu czy jakiejkolwiek dystrybucji, którą wybierze Microsoft.

Jednym z ciekawszych pytań wobec tej wiadomości – czy Microsoft zdecyduje się na open source, czy wypuści zamkniętą wersję swojego klejnotu koronnego?

Powszechniejszy dostęp do oprogramowania Microsoft faktycznie mógłby pomóc zdobyć, czy też odzyskać, kilku klientów, ale czy jest to ekonomicznie uzasadnione? Czy są to raczej jedne z ostatnich podrygów Microsoftu? Z pewnością możliwość otwarcia plików MS Office na telefonie i drugim komputerze z np. Ubuntu, byłaby ciekawa, ale jeśli będzie trzeba zapłacić osobno za aplikacje na każdą platformę, może się to okazać strzałem w stopę.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

35 odpowiedzi na „Microsoft Office na Linuksa? Może w 2014.”
  1. Awatar cutugno
    cutugno

    Microsoft umiera (pierwszy, pierwszy)!

    1. Awatar kisielek
      kisielek

      kurde jak już będe miał swoje "ostatnie podrygi" to chcę skończyć z tak marną gotówką jak teraz ma MS

      1. Awatar MikolajS
        MikolajS

        Do grobu jej nie zabierzesz 🙂
        A poważniej to posiadanie gotówki nie jest powodem, aby ładować ją tam gdzie nie ma interesu. Myślę, że Microsoft będzie celować w klientów korporacyjnych, więc dodanie wersji na Androida, a nawet Ubuntu byłoby wartością dodaną, a nikt nie powiedział, że będzie to wersja pełnowartościowa.

    2. Awatar o_O
      o_O

      Pierwszy, ale nie ostatni. Coraz więcej ludzi widzi, że to koniec tej firmy.
      Na pewno koniec jako giganta i monopolisty.
      Ale przy ich zgniłej mentalności i pretensjonalnym podejściu do rynku nie wróżę im długiego życia w świecie standardów i wolnej konkurencji.

      1. Awatar Kowalski
        Kowalski

        Nie upadnie, bo ta firma i inni giganci (nie tylko świata it) doskonale wiedzą, że większość ludzi woli zapłacić za młotek niż udawać, że wbije gwoździa butem, czy innym półśrodkiem…
        Prawa rynku nie zmienią się tylko dlatego, że mówimy tu o komputerach…
        Pomyśl o tym w ten sposób: Kowalski potrzebuje/chciałby mieć lodówkę, telewizor, samochód, zegarek, buty… czy będzie czekał aż ktoś mu to stworzy i da za darmo (nie bo potrzebuje tego teraz)… czy go interesuej jak to zostało zbudowane, plany konstrukcyjne (a po co)…
        czy wybierze coś do czego trzeba przeczytać kilkadziesiąt stron instrukcji czy coś co od razu jest i działa ?
        Mnie naprawdę nie interesuję czy kupię coś od Microsoftu, Googla, Appla… interesuje mnie, żeby był to w danej
        chwili i dziedzinie najlepszy dla mnie produkt na jaki mnie stać…
        jeśli chodzi o argument "ale to musisz kupić", to ja na to patrze tak: gabinet stomatologiczny, koszt urządzenia takiego jest ogromny, ale potem się zwraca, nawet jeśli jakiś sprzęt kupiłeś od tzw. "monopolisty" w danej chwili na rynku…

        1. Awatar mikolajs
          mikolajs

          Microsoft nie upadnie jak w porę przejdzie na jądro Linuksa 😉 Na jakiej podstawie uważasz, że giganci nie upadają? Prześledź trochę historię firm. Swego czasu upadły wszystkie największe firmy elektroniczne w USA i ostał się tylko IBM. Wykosiła ich konkurencja z Japonii, która nagle wyrosła z niczego.
          Linuksowi brakuje właśnie trochę komercjalizmu. Jak duża firma wzięła jądro Linuksa dodała do tego swoje pomysły to wyszedł z tego obecnie najpopularniejszy system mobilny. Gdyby Canonical nie goniło za nowościami tylko ustabilizowało swój desktop to miałoby dzisiaj kilka razy więcej użytkowników.

          1. Awatar jarek
            jarek

            Akurat Canonical z LTS jest pozytywnym wyjatkiem w swiatku os.
            Reszta to pierdoli i zasuwa z roku na rok, albo jak nie zasuwa (patrz Debian)
            to nie daje supportu (nie, "wsparcie" os-idiotow na jakims forum to nie wsparcie).

        2. Awatar S-x
          S-x

          Ja tam wolę chodzić w butach niż młotkach

  2. Awatar Runaurufu
    Runaurufu

    Skoro MS i tak idzie w stronę przeniesienia usług do chmury to co za różnica czy końcowy user to będzie win czy linux… Mono pokazało, że przenośność .NET jest ogromna, więc ogromu pracy nie będzie.. ot kwestia odłączenia się od integracji z WInOS…

    1. Awatar Ajnsztajn
      Ajnsztajn

      Taka ogromna że program trzeba posiadać w systemie ze 4 różne wersje frameworka żeby programy działały, a duża część programów nie działą nigdzie poza windą ;).

    2. Awatar o_O
      o_O

      Akurat .net to pokazał jak zrobić powolnego bubla, który mając wszystkie wady Javy nie ma nawet jej podstawowej zalety – przenośności.

  3. Awatar Morfeusz888
    Morfeusz888

    " czy Microsoft zdecyduje się na open source, czy wypuści zamkniętą wersję swojego klejnotu koronnego?"

    To raczej bankowo pewne, że oprogramowanie będzie zamknięte.

    1. Awatar o_O
      o_O

      "bankowa pewność" to skończyła się kilkadziesiąt lat temu 😉
      To wyrażenie z epitetu stało się oksymoronem.

  4. Awatar Olek
    Olek

    Jako, że "zgłoś linterówkę" nie działa, to tradycyjnie przypomnę, że powinno być "opartym na architekturze Linuksa". Forma "opartym o architekturę" jest totalnie błędna.

  5. Awatar Budyń
    Budyń

    Przecież port aplikacji to najmniejszy problem – skąd na Linuksie wezmą WinAPI, .NET (to prawdziwe i działające) i masę innych zależności ?
    To taniej i prościej będzie dać wirtualkę z systemem i dołozyc jakiś "seamless mode" do integracji z pulpitem.

    1. Awatar o_O
      o_O

      "NET (to prawdziwe i działające)"
      >zakładając że .net działa

      Jak się pisze nieprzenośnie w .necie i WinAPI, to potem ma się placek. Do tego taki z pola, na którym pasą się krowy…

    2. Awatar herr
      herr

      Ale przecież jest już office dla OSX, więc w czym problem?

      1. Awatar Sławomir
        Sławomir

        W GUI. Na MacOS X Office nie korzysta z linuksowych bibliotek do wyświetlania grafiki.

        1. Awatar herr
          herr

          Ale z pewnością nie korzysta też z winapi, więc widać że się da.

  6. Awatar J_G
    J_G

    > skąd na Linuksie wezmą WinAPI, .NET (to prawdziwe i działające) i masę innych zależności ?

    Skoro to sam M$ ma to zrobic, to po co sie za niego martwisz jak tego dokona? To wielka firma i pewnie sobie poradzi, jak sie na to zdecyduje.

    1. Awatar xxx
      xxx

      Wine, Mono i cholera wie co jeszcze. Mogą trochę "podreperować" odpowiednie dla nich projekty, a nikt im w biblioteki zaglądać nie będzie

      1. Awatar Budyń
        Budyń

        No i zrobią tak jak Corel, który nie zrobił portu, tylko w ogóle całość emulował.
        Bez sensu zupełnie.

    2. Awatar o_O
      o_O

      Przeceniasz microsoft.

  7. Awatar Marcin
    Marcin

    Linuksy jako system operacyjny są w doskonałej kondycji aby przejmować miejsca na desktopach i stanowiskach w firmie, lecz jak wszyscy wiedzą brak mu programów. Kompatybilność jest tym dla świata IT co język dla ludzi. Jeśli M$ zdecyduje się na wydanie swoich programów na Linuksy to tylko z zyskiem dla swojego portfela.
    Osobiście nie mogę się doczekać. Na Linuksa brakuje porządnego pakietu Office (Corel chyba zrezygnował z rynku PL), a do tego Visio i Project, których zastąpić się nie da.

  8. Awatar J_G
    J_G

    > Na Linuksa brakuje porządnego pakietu Office

    Zaryzykowałbym tezę, że LibreOffice jest bardzo porządny

    1. Awatar admin
      admin

      dla dzieci Libre Office może jest dobry… daj calc jakiemuś analitykowi a nie zostawi na nim suchej nitki… pokaz odpowiednik power pointa w dziale marketingu to cie wysmieja… writer nie potrafi otworzyc poprawnie wiekszosci dokumentow z jakimi ludzie maja doczynienia (robi sie dziwna czcionka, z 2 stron robia sie 3) – to go skresla jesli masz drukowac umowy i td… a edytor równań, wiesz jak wygląda skomplikowana dokumentacja techniczna pod libre office ? szkoda gadac… pod ms office ludzie pisza makra generujace cale konfiguracje np. do urzadzen cisco, Libre Office mozna sobie pouzywac jak ktos pisze CV…

      1. Awatar J_G
        J_G

        > writer nie potrafi otworzyc poprawnie wiekszosci dokumentow z jakimi ludzie maja doczynienia

        ja dotąd większych kłopotów z otwieraniem dokumentów w prywatnych formatach M$ nie mialem, LO radzi sobie z tym jakos. Word też pewnie nie otwiera poprawnie formatu ODF. Pewnie jak uzytkownicy w koncu zrozumieja, że oplaci uzywac sie zestandaryzowanych, otwartych formatów, to się sytuacja zmieni.

        A tak w ogóle, uzywając czasem M$ Office'a, nie dostrzegam speclanych jego przewag nad LO. Może niektórzy, którzy przywykli do Excela mogą sie spierać. ale Excell też ma ograniczenie do 65 tys wierszy? (przynajmniej dawniej miał).

        1. Awatar herr
          herr

          Nie wiem jak mamy mieć zgodność z docx skoro nawet word 2010 i 2007 nie są ze sboą zgodne.

          1. Awatar Hydra
            Hydra

            niestety nie wytlumaczysz tego, oni biora najnowszy plik zapisany a potem psiocza ze nic poza ich wersja programu nie umie tego otworzyc. wszystko wina linuxa oczywiscie

          2. Awatar Marcin
            Marcin

            Nie są, lecz kompatybilność wsteczna jest zachowana (także dla 2013).
            Nie jestem fanatykiem – po prostu wolę używać oprogramowania, które działa sprawnie.
            Produkty M$ są piekielnie drogie, jednak alternatyw dla niego w wielu przedsiębiorstwach niema.
            Oczywiście trzeba mieć na uwadze, że LibreOffice jest bezpłatny, więc i jego funkcjonalność osiągając 20% konkurencji to i tak dużo.
            Pytanie ile jest w stanie zapłacić użytkownik za w pełni funkcjonalny odpowiednik oprogramowania – za darmo nikt nie pracuje.

          3. Awatar o_O
            o_O

            20% to ty masz chyba mózgu.
            LibreOffice dla przeciętnych zastosowań biurowych i domowych dostarcza 95% funkcji msoffice. Pozostałe 5% to chore pomysły używania excela jako bazy danych albo sharepointa który zamula i nie działa. Zamiast żądać ich implementacji lepiej wywalić z biura i z IT idiotów chcących ich używać i zatrudnić kogoś, kto rozumie jak obsługuje się komputer.

      2. Awatar zyga
        zyga

        Akurat edytor równań w Libreoffice bije na głowę ten z Worda. A jak się nie chce nauczyć kilku łopatologicznych poleceń, tylko klikać myszką, to już problem tych co piszą. Od 12 lat piszę klasówki z matematyki w Libreoffice- testowałem i pod MSOffice. Praca magisterska z matematyki napisana w Libreoffice. Niestety w Wordzie pisze się teksty matematyczne w zasadzie ok. 2 razy dłużej (mówię o sobie).
        A więc jak ktoś nie potrafi, to niech nie pisze, że jest źle, tylko, że nie potrafi używać tego pakietu.
        Tak samo calc- no cóż jest inaczej niż w Excelu (czasem łatwiej, czasem trudniej), ale to nie znaczy, że nie można.

        1. Awatar o_O
          o_O

          W wordzie to jakikolwiek tekst dłuższy niż kilka stron zawierający wzory matematyczne powoduje nieustające crashe całego programu.

          Polecam TeXmacs.

  9. Awatar misiu
    misiu

    Humorek lepszy z rana jak się zerka (rzadko bo rzadko…) na takie komentarze, jak w/w komentarzach zostało mniej więcej porównane, chcesz to kup nie chcesz to użyj czegoś darmowego jeśli jest. Prawda jest taka, oprogramowanie Microsoftu "rządzi" w "biznesie" nic tego nie zmieni. Można próbować, są półśrodki, tylko jak ciągle ludzie podkreślają ktoś potrzebuje czegoś co jest i działa z dobrą dokumentacją, wielu którzy są zafascynowani opensource nie dostrzegają jaką dokumentacje daje Microsoft dla swoich produktów, wsparcie online itp. Kiedyś w pewnym utworze muzycznym był mniej więcej, "Czepiasz się garbatych że ich dzieci są proste. Żałosne jest to co masz to powiedzenia…" Tym miłym akcentem. Miłego dnia dla wszystkich.

  10. Awatar yalky
    yalky

    jak na mnie to wydanie tego pakietu na pingwina może spowodować wypieranie open office

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *