Ostatnio świat obiegła informacja, że firma Apple nie chce dać możliwości korzystania z Opery na iPhone’ie. Okazuje się, że niekoniecznie tak jest.
Wszystko zaczęło się pod koniec października, kiedy to Saul Hansell zinterpretował wypowiedź CEO Opery Jona Stephensona von Tetzchnera. Pan Tetzchner poinformował wtedy, że firma Apple nie chce wykorzystać Opery Mini dostarczonej przez firmę Opera. Do Internetu trafiła informacja, że firma z Cupertino blokuje tą aplikację, ze względu na bycie konkurencyjną w stosunku Safari.
Nie jest to do końca prawda, ponieważ Opera Mini nie została nawet zgłoszona do sklepu App Store. Poza tym, to co nie zostało wytłumaczone to pewne zapisy licencyjne dotyczące SDK do iPhone’a. W punkcie 3.3.2 zawarta jest informacja o tym, że żadna aplikacja nie może uruchamiać ani samodzielnie instalować innego kodu wykonywalnego. Jednakże w przypadku Opery Mini jest to niemożliwe. Do działania program ten potrzebuje środowiska Java ME, które nie jest zawarte w iPhone’ie. Dlatego dzięki wykorzystaniu pewnych obejść, m.in. uruchomieniu wirtualnego środowiska, został złamany ww. punkt regulaminu.
Jeżeli Opera Mini zostanie przepisana do C i Objective-C wykorzystywanego w API iPhone’a, być może ta przeglądarka znajdzie się w App Store.
Dodaj komentarz