Obama chce podjąć "działania prawne" przeciwko WikiLeaks

Administracja Baracka Obamy rozważa podjęcie prawnych działań przeciwko WikiLeaks w związku z opublikowaniem przez tę stronę tajnych dokumentów.

Opublikowanie dokumentów na stronie WikiLeaks już jest określane jako „11 września światowej dyplomacji”. Wielu przedstawicieli państw, których dokumenty dotyczą starają się zachować zimną krew oraz podkreślają dalsze oddanie Stanom Zjednoczonym.

Administracja Obamy wypowiada się bardzo krytycznie w związku z zaistniałą sytuacją. Sekretarz Stanu Hillary Clinton powiedziała, że WikiLeaks postąpiła nielegalnie publikując te materiały: „zostaną podjęte agresywne kroki przeciwko tym, którzy dokonali kradzieży tych materiałów”. Natomiast rzecznik prasowy Białego Domu, Robert Gibbs poinformował, że „jest to poważne naruszenie prawa”.

Nie mieszając się w politykę warto zadać sobie pytanie: czy powinny być podejmowane kroki do tworzenia pełnej przejrzystości działań rządów, nawet za cenę życia ludzkiego? Ciekawe też jakiego rodzaju działania zostaną podjęte przeciwko WikiLeaks? Czyżby ciąg dalszy wprowadzania ogólnoświatowej cenzury?

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar nupagadi
    nupagadi

    Legalne czy nie, co za różnica? Ważne jest że _dobre_. Ludzie mają prawo wiedzieć co się dzieje, kropka.
    Podejmą kroki prawne -> i co w związku z tym? Kogo to obchodzi? Niech sobie grożą aż im palec spuchnie.
    Swoją drogą, Radek Sikorski jest przegenialny. W jednej tylko rozmowie tak się miota, że publikację tego nazywa atakiem na wolność słowa, a następnie porównuje Assanga do Orwella 🙂 geniusz, w czystej postaci.

    1. Awatar cutugno
      cutugno

      "Ludzie mają prawo wiedzieć co się dzieje, kropka. "

      Taak? Mają prawo znać np. nazwiska tajnych informatorów policji?

      "Podejmą kroki prawne -> i co w związku z tym? Kogo to obchodzi?"

      No właśnie. Ciekawe dlaczego Assange nie opublikuje rzeczywiście bardzo kłopotliwych materiałów dla Rosji, Chin czy Izraela? Zapewne dlatego, że te kraje nie mają w zwyczaju się pieścić z takimi pajacami jak on i by go po prostu stuknęli po uprzednim przepuszczeniu przez kilka wyżymaczek. USA natomiast podejmie kroki prawne, więc rzeczywiście, kogo to obchodzi.

      1. Awatar Ihx
        Ihx

        może dlatego, że wiadomo, że Rosja, Chiny etc nie są "czyste", a USA się na takie państwo kreauje

      2. Awatar Marc1n
        Marc1n

        "Taak? Mają prawo znać np. nazwiska tajnych informatorów policji?"

        Przestępcy i tak je znają, nie muszą czekać na przecieki, wystarczy łapówka. Jednakże takie informacje nie znajdują się w posiadaniu ambasad. Obywatele mają też prawo wiedzieć jak władze ich kraju łamią prawo międzynarodowe bo to obywatele a nie politycy za to zapłacą.

        "Ciekawe dlaczego Assange nie opublikuje rzeczywiście bardzo kłopotliwych materiałów dla Rosji, Chin czy Izraela?"

        Może dlatego że nikt mu takowych nie przysyła, a żaden z tych krajów nie próbuje kreować się na światowego żandarma?

        1. Awatar cutugno
          cutugno

          "Przestępcy i tak je znają, nie muszą czekać na przecieki, wystarczy łapówka. "

          Za dużo Korwina.

          "Obywatele mają też prawo wiedzieć jak władze ich kraju łamią prawo międzynarodowe"

          I tutaj Assange wypada co najwyżej średnio. Chyba że za złamanie prawa międzynarodowego uważasz przesłanie informacji, że ktoś ma pryszcze na dupie.

          "dlatego że nikt mu takowych nie przysyła"

          Trudno jakoś uwierzyć, że znajdują się ludzie, którzy z narażeniem życia przekazują informacje nawet z Korei Północnej (a co dopiero Rosji czy Izraela) i tylko pana Assange omijają z daleka.

          "żaden z tych krajów nie próbuje kreować się na światowego żandarma?"

          Światowego czy nie, wszystkie te państwa mają na sumieniu dużo. Istotna różnica jest ta, że USA po długiej serii takich przecieków zapowiada "kroki prawne" podczas gdy Rosjanie by go jeszcze zanim by je opublikował poczęstowali herbatką a la Litwinienko.

          1. Awatar -X-
            -X-

            @cutugno

            "Istotna różnica jest ta, że USA po długiej serii takich przecieków zapowiada "kroki prawne" podczas gdy Rosjanie by go jeszcze zanim by je opublikował poczęstowali herbatką a la Litwinienko."

            Pomijam już, że zakładasz ważność i autentyczność tego "przecieku". Ale czemu nie bierzesz pod uwage (pewnie nawet nie wiesz), że w USA ostatnio nawet zalegalizowano zabójstwa pozasądowe na obywatelach USA za granicą? Poza tym wypadki chodzą po ludziach, np. specjalista od broni biologicznej – Frank Olson wyskoczył z 10 piętra. Niedawno specjalista od negocjacji z Iranem też wyskoczył, a wcześniej popełnił samobójtwo ekspert negocjujący z Irakiem. Generalnie to trzeba być strasznie naiwnym by służbom takiego globalnego imperium jak USA odmawiać możliwości wykonania mokrej roboty.

            CIA podejmuje kroki prawne, ponieważ pozasądowe zabijanie ludzi jest nielegalne – Monty Python ha ha… No ciekawe jaki łomot Amerykanie dostaliby od Rosjan i Chińczyków gdyby mieli takie skrupuły. Weź idź chłopaku z tymi swoimi uwagami 🙂

          2. Awatar cutugno
            cutugno

            X: Zapominasz o jednym: PR. Dla USA, zwłaszcza ostatnio to się liczy, a śmierć Assange'a w trudnych do wyjaśnienia okolicznościach (czy wręcz wskazujących na morderstwo) byłaby dla nich mocno niewygodna. W ogóle jego śmierć teraz w jakichkolwiek okolicznościach by była niewygodna.

            "Generalnie to trzeba być strasznie naiwnym by służbom takiego globalnego imperium jak USA odmawiać możliwości wykonania mokrej roboty. "

            Nie możliwości, a zapewne pozwolenia. Chociaż jak przegnie to może w końcu ktoś stwierdzi, że lepiej przełknąć pytania o jego śmierć niż kolejne takie przecieki.

            Rosja ani Chiny nie miałyby takich problemów.

          3. Awatar -X-
            -X-

            Nie zapominam. Ja po prostu stawiam tezę, że to jest kontrolowany przeciek i dlatego Assange żyje i w dodatku gwiazdorzy. Gdyby to był autentyk, to media (te najpoważniejsze, należace do magnatów) tematu by nie podjęły (przynajmniej nie z taką życzliwością!), a sam Assange zostałby szybciutko spacyfikowany – tzn. nie doszedłby do pozycjo, ktora ma teraz. W najgorszym razie rząd USA zachowywałby się tak by dokumenty zdyskredytować, a nie krzyczał:

            Ojej. Te szczwane lisy wyprowadziły nasze największe tajemnice na pendrivie!

            To śmieszne :). Zrób sobie prasówkę z polskiej prasy przed "zawałem" Michała Falzmanna i "wypadkiem" jego szefa. Oszołom, łowca urojonych afer, wariat – kubły pomyj. Tak kończą wrogowie systemu, media ich nie rozpieszczają, bo są jego częścią.

          4. Awatar Reddie
            Reddie

            @X: no co ty? To, co sugerujesz, oznaczałoby spisek, a przecież cutugno, jako człowiek młody, wykształcony i z dużego miasta nie wierzy w spiski. Jednocześnie nie przeszkadza mu to wierzyć w teorię magicznej kuli 😉

          5. Awatar cutugno
            cutugno

            "To, co sugerujesz, oznaczałoby spisek, a przecież "

            O właśnie, może zrobicie sobie z -X- mały pojedynek który z Was wierzy w więcej durniejszych teorii spiskowych. Chętnie uprażę popcorn i się poprzyglądam.

            Właściwie kilka innych osób mogłoby dołączyć i nie byliby bez szans…

            "Jednocześnie nie przeszkadza mu to wierzyć w teorię magicznej kuli"

            Twój problem jest taki, że uwierzysz w dowolną bzdurę byleby odpowiednio spiskowo brzmiała a pomysł sprawdzenia podstawowych faktów nawet nie przyjdzie Ci do głowy.

            Z kulą sprawa jest prosta: rysuneczek, który wtedy pokazałeś wygląda rzeczywiście dość dziwnie. Ale, co łatwo sprawdzić, fotel Conally'ego był dużo niżej niż Kennedy'ego – na rysunku obaj siedzą na tej samej wysokości. Connally też nie siedział dokładnie przed Kennedym tylko był przesunięty w lewo. Po uwzględnieniu tych dwóch drobnych szczegółów trasa kuli się podejrzanie prostuje.

            Magiczna kula, my ass.

            A wiesz co jest najlepsze? Teoriami o JFK nigdy się nie interesowałem. Wtedy też mi się nie chciało sprawdzać. Teraz mi się zachciało i nie mając wcześniej zielonego pojęcia o sprawie, doszedłem do tych informacji w dwie, może trzy minuty.

          6. Awatar Marc1n
            Marc1n

            "Za dużo Korwina."

            Za dużo idealizmu.

            "Chyba że za złamanie prawa międzynarodowego uważasz przesłanie informacji, że ktoś ma pryszcze na dupie."

            Zatem przejrzałeś już wszystkie dokumenty? W poprzednim wycieku było trochę o zabójstwach cywili, trochę o bestialstwie i gwałtach. W tych ma być o tajnych obozach. A już wiemy że jest np. o podsłuchiwaniu sojuszników, współpracy z przyjaznymi dyktatorami.

            "Trudno jakoś uwierzyć, że znajdują się ludzie, którzy z narażeniem życia przekazują informacje nawet z Korei Północnej (a co dopiero Rosji czy Izraela) i tylko pana Assange omijają z daleka."

            Tacy zwykle mają pewność że informacje zostaną opublikowane. W przypadku tajemnic Izraela czy USA takiej pewności nie ma.

            "Istotna różnica jest ta, że USA po długiej serii takich przecieków zapowiada "kroki prawne" podczas gdy Rosjanie by go jeszcze zanim by je opublikował poczęstowali herbatką a la Litwinienko."

            Istotna różnica jest taka że śmierć pana Assange na terenie państwa europejskiego skończyła by się aferą, a Amerykanie jeszcze muszą się przejmować opinią publiczną. Gdyby pan Assange mieszkał np. na bliskim wschodzie to już po pierwszym wycieku trafiłby do obozu CIA. Izrael robi to samo. Pana Vanunu musieli ściągnąć z UK do Włoch zanim można go było porwać.

          7. Awatar cutugno
            cutugno

            "W tych ma być o tajnych obozach. A już wiemy że jest np. o podsłuchiwaniu sojuszników, współpracy z przyjaznymi dyktatorami. "

            I jest to coś o czym nikt wcale absolutnie dotąd nie wiedział.

            "Tacy zwykle mają pewność że informacje zostaną opublikowane. W przypadku tajemnic Izraela czy USA takiej pewności nie ma. "

            Że co? Raczej powiedziałbym, że jest pewność, że Assange nie opublikuje informacji stwarzających istotne problemy dla kogoś, kogo akcji poważniejszej niż "działania prawne" się obawia.

            "Gdyby pan Assange mieszkał np. na bliskim wschodzie"

            Jak źle bym o nim nie myślał, to kretynem on nie jest na pewno.

            "Pana Vanunu musieli ściągnąć z UK do Włoch zanim można go było porwać."

            No cóż, Izrael miał tu o tyle łatwiej, że Vanunu dla atrakcyjnej kobiety przeleciał pół Europy. Według szwedzkiej prokuratury Assange atrakcyjne kobiety przelatuje na miejscu…

          8. Awatar Marc1n
            Marc1n

            "I jest to coś o czym nikt wcale absolutnie dotąd nie wiedział."

            Co innego podejrzenia, co innego dowody.

            "Że co? Raczej powiedziałbym, że jest pewność, że Assange nie opublikuje informacji stwarzających istotne problemy dla kogoś, kogo akcji poważniejszej niż "działania prawne" się obawia."

            A zatem jakie masz dowody na to że pan Assange posiada jakieś materiały z Chin, Iranu czy Korei Północnej? Podobnie szkalować możemy przecież dowolną osobę, dowolne media.

            "Jak źle bym o nim nie myślał, to kretynem on nie jest na pewno."

            Widzisz zatem że USA podejmuje działania prawne nie dlatego że jest miłe i uprzejme a dlatego że każda inna droga oznaczałaby skandal międzynarodowy.

            @X – Oczywiście masz rację. Tylko że podejrzenia i poszlaki to nie dowody. To nie jest nic nowego. Nowe jest to że potwierdza to druga strona czarno na białym. Tam samo wiedzieliśmy że armia USA zabija cywili w Iraku i Afganistanie, ale dopiero filmiki i raporty wywołały skandal.

          9. Awatar cutugno
            cutugno

            "Co innego podejrzenia, co innego dowody. "

            Jeśli wydaje Ci się, że dopiero Assange ujawnił dowody na zbrodnie wojenne Amerykanów to zapisz się z Reddiem na jakiś kurs szukania informacji.

            "Podobnie szkalować możemy przecież dowolną osobę, dowolne media. "

            Nie każde medium powstało mając za cel ujawnianie informacji z krajów niedemokratycznych takich jak Rosja czy Chiny (ej, tak pisali szukając sponsorów!) a potem koncentrowało się głównie na smrodzeniu US.

            Tu sobie pozwolę na własną małą teorię spiskową: gdy Wikileaks się rozkręcało Assange'a odwiedził bardzo smutny pan, przypomniał niedawną smutną historię Litwinienki i grzecznie poprosił, żeby się jednak skupić na ujawnianiu brudnych sekretów zgniłego Zachodu – sława podobna a trudniej dostać radioaktywną herbatkę w podzięce…

            "Widzisz zatem że USA podejmuje działania prawne nie dlatego że jest miłe i uprzejme"

            Musisz teraz koniecznie przedyskutować to z kimś, kto twierdzi, że USA jest miłe i uprzejme.

          10. Awatar -X-
            -X-

            "A już wiemy że jest np. o podsłuchiwaniu sojuszników, współpracy z przyjaznymi dyktatorami."

            To już wiedzieliśmy od zawsze. Np. w 2003 zdjęcie Dicka Cheneya obściskującego Saddama Husajna w czasie irackiej wizyty w latach 80 było symbolem hipokryzji USA. Generalnie czegoś takiego jak współpraca jednego reżimu z innym reżimem nie da się ukryć. to widać po głosowaniach w ONZ, wymianie handlowej, doradcach wojskowych, oświadczeniach, inwestycjach itp. Nie trzeba przecieków.

            Że Amerykanie szpiegują sojuszników to też wiadomo, np. utracają w ten sposob Airbusa na rzecz Boeinga. A my? Już ja widzę jak F16 wygrywa przetarg albo Radek Sikorski robi karierę bez protektoratu USA. Bez jaj.

            Wogóle jak ktos się trochę krytcznie interesował polityką międzynarodową, to nic a nic z tego wikileaks go nie zdziwi.

        2. Awatar chesteroni
          chesteroni

          """Ciekawe dlaczego Assange nie opublikuje rzeczywiście bardzo kłopotliwych materiałów dla Rosji, Chin czy Izraela?"""

          "Może dlatego że nikt mu takowych nie przysyła,"

          Raczej przysyłają tak dużo, że gdyby wszystko publikował, to rzeczy ważne ginęłyby w powodzi mniej istotnych. Dlatego woli się skupić na mniejszej ilości spraw o większej wadze.
          Czy to dobrze – nie wiem. Ale motywacja jest właśnie taka, było o tym w mediach parę razy, źródeł nie pamiętam i nie chce mi się szukać 😉

          1. Awatar -X-
            -X-

            @chesteroni
            Izrael oficjalnie z zadowoleniem wypowiadał sie o przecieku wikileaks. Co do Chin, to wikileaks oskarża je o przymknięcie oka na rzekome transporty z Korei Północnej do Iranu.

            "Raczej przysyłają tak dużo, że gdyby wszystko publikował, to rzeczy ważne ginęłyby w powodzi mniej istotnych. "

            a jakie to istotne rzeczy? Że wg. dyplomatów USA "Putin to samiec alfa" a "Merkel jest miękka". To jest "przeciek" skrojony na czytelników bulwarówek.

            o kurde! Julian Assange – bojownik o wolność w sieci. Wielki opozycjonista, który wymyka się CIA, ale techniki komunikacji stosuje na maksa amatorskie, np. scentralizowany serwer. Ciekawe jak granice on przekracza. W prywatnej łodzi podwodnej? To jest dopiero konspira ha ha. A rząd USA i jego służby. Zamiast zamilczeć temat a gościa uciszyć, to pompują sprawę głośnym oburzeniem. Te same gazety, które podżegały do wojny z Irakiem, teraz reklamują wikileaks.

            Ile jeszcze na Os news będzie uwiarygadnianiać tą agenturę?

          2. Awatar Reddie
            Reddie

            Ja akurat z tego "bulwarowego" przecieku się cieszę. Ludziom w dobie polityki miłości wydaje się, że stosunki międzynarodowe to czułe słówka i poklepywanie po plecach, a gdy Tusk dostaje nagrodę Karola Wielkiego to wyznacznik międzynarodowej siły i prestiżu państwa. A figa, dyplomacja to twarda walka o własne interesy, bez miejsca na sentymenty.

          3. Awatar -X-
            -X-

            Bartoszewski dostał lepszą nagrodę. Imienia Gustawa Stresemanna – ministra spraw zagranicznych Niemiec 1923-1929. Kto zna historię, ten wie, że Polak takiego medalu nie powinien przyjmować. A B przyjął.

            A co do otwierania ludziom oczu…Zdradzenie kilku niegrzecznych określeń wobec polityków, to jeszcze nic. To nic nie mówi o tym co się dzieje. To jest tekst na zasadzie co powiedziała Doda o Edycie. Dla mnie magiel, żenada i żaden zwiazek z prawdziowym światem. Władza dała kroka w tył by zrobić 2 kroki naprzód. Tak to odbieram.

      3. Awatar AdamK
        AdamK

        No najpierw takie materiały trzeba mieć, aby je opublikować. Nie róbmy z Assange boga informacji 😉

      4. Awatar xpio
        xpio

        "Taak? Mają prawo znać np. nazwiska tajnych informatorów policji? "
        Problem w tym, że 99'% informacji jest utajniane po to aby ukryć je prze społeczeństwem.
        I tym samym móc je oszukiwać, wyzyskiwać albo jeszcze gorzej, wiec powoływanie się na ten zasadny 1% , jest po prostu nie dorzeczne.

        1. Awatar cutugno
          cutugno

          "Problem w tym, że 99'% informacji jest utajniane po to aby ukryć je prze społeczeństwem. "

          A wiesz to z prawda2.info czy z newworldorder?

    2. Awatar Michał
      Michał

      Nie zgodzę się ze stwierdzeniem "Ludzie mają prawo wiedzieć". Niestety pewnych informacji z różnych przyczyn nie należy podawać opinii publicznej. Każde państwo, a już na pewno każde większe mocarstwo, prowadzi zakulisowe gry, szpieguje innych itp. Utajnianie pewnych informacji nie zawsze ma na celu oszukiwanie własnych obywateli, czasem jest to po prostu konieczne z punktu widzenia państwa.

      1. Awatar AdamK
        AdamK

        Nie. Państwo powinno być maksymalnie przejrzyste dla swoich obywateli, także w sferze dyplomacji. Powinno być prawem, że wszelkie zastrzeżone informacje są automatycznie uwalniane po n latach, z ewentualnym zastrzeżeniem w przypadku zagrożenia zdrowia lub życia, gdzie zastrzeżenie powinno być realizowane procesem sądowym.

  2. Awatar globbi
    globbi

    "legal action" oznacza mniej więcej wejście na drogę sądową a nie dosłownie legalne działania

  3. Awatar @derdevilpl
    @derdevilpl

    Ja nie wiem jak można porównywać zamach 11 września z wyciekami dokumentów które ponoć można było bez problemów skopiować z serwera gdzie wystarczyło mieć do niego dostęp. Kopiuj wklej i już jest.

    Ja czekam na więcej tajnych dokumentów.
    Bo coraz bardziej czuje niechęć do USA.

    1. Awatar -X-
      -X-

      Całe imperium się sypnie bo 20+ latek wyniesie tajne dane na pendrivie. Skoro jest napis "tajne", a czynniki oficjalne wyrażają oburzenie i mówią, że nie lubią WL, najpotezniejsze media robią wszytsko by WL uwairygodnić, to wg. niektórych mamy 100% gwarancję autentyczności tych dokumentów i czekamy na jeszcze. Brawo 🙂 Bardzo was proszę chłopaki, jakby co nie bawcie się w "opozycje" bo byle dzielnicowy was rozpracuje.

  4. Awatar jarek
    jarek

    Czy ktos tu moze strescic CO KONKRETNIE jest w tych
    dokumentach na ktorymi bije sie tyle piany?

  5. Awatar hering
    hering

    U$A jest śmieszne, najpierw nie zabezpieczają należycie swoich dokumentów , a potem czepiają się jak wychodzą na światło dzienne ich machlojki, głupota i arogancja.
    Jeszcze bym się zgodził ze ściganiem osoby/osób, które wyniosły te dokumenty ale tych, którzy je ujawniają to czysta głupota.

  6. Awatar czytelnik
    czytelnik

    Bicie piany i chęć zbicia paru punktów przez media ot co… "Wielka afera" z kilku osobistych wycieczek ambasadorów o bardziej dosadnym języku. Wczytując się w te wszystkie dotychczas opublikowane "przecieki" wychodzi na to, że to co "tajne" jest i tak głoszone publicznie i polityka prowadzona przez USA (ta wszem i wobec znana) jest identyczna z tą w "poufnych" notatkach.

    W świecie, w którym życia i walka toczy się w przestrzeni informacji oczywistym jest jej ochrona, stanowi ona podstawę strategii, jest początkiem planowanych działań – trudno w takim przypadku o jej pełną przejrzystość bo niby jak wyprzedzić konkurencję? To nie czasy, w których wykopane złoto stanowiło o przewadze. Umiejętnie dostarczona informacja, podsycona i okraszona medialnym przekazem może pogrążyć firmy czy nawet całe państwa/rządy (bo chyba nikt się nie łudzi, że 6 miliardów ludzi chce żyć w utopijnej krainie pełnej miłości, miodu i szybkiego internetu 4G a garstka rządzących dąży do okłamywania nas z sobie wiadomych powodów)

    No ale czymś trzeba wypełniać próżnię medialną bo śnieg i mróz to za mało, kryzysu nie widać a wojować też się nikomu nie chce 🙂

    Z sarkastycznym "czuwaj"

  7. Awatar tomek
    tomek

    Kumu wolno więcej temu wolno mniej. Tak mawiało się w Rzymie.

  8. Awatar NIC
    NIC

    To co wyciekło to źli ludzie wiedzieli już od dawna. Tym lepiej że WikiLeaks to opublikowało, bo zmusza to administrację by zaczęło chronić swoich informatorów. Czyli WikiLeaks chroni życia. Bo już ja widzę że WikiLeaks wie coś czego Osama bin Laden nie wie. Raczej jest na odwrót.

    Nielegalne opublikowanie materiałów? To są na to jakieś umowy międzynarodowe? Chyba nie, a prawo amerykańskie poza USA nie sięga.

    Moje stanowisko jest proste. Skoro coś wyciekło to wyciekło nie z powodu WikiLeaks ale z powodu błędów amerykańskiej administracji/służb. Bo chyba nic nie powinno wycieknąć… WikiLeaks tylko publikuje co dostanie w łapska…

    USA robi niezłą propagandę. Po pierwsze pojawiają się określenia „za cenę życia”, „11 września”, „terroryzm” (bardziej bym to nazwał wścibskimi dziennikarzami aniżeli terrorystami). Po drugie z tego co widać po portalach informacyjnych to nic w tych informacjach ważnego nie ma… No pielęgniarka Kadafiego czy że Gruzja prosiła o broń z Polski to nic co dziwi (choć to pierwsze to jakiś dyplomatyczny nonsens, a drugie normalna rzecz).

    Po co się bać WikiLeaks? Tylko Obama sam podsuwa pod siebie insynuacje że coś paskudnego ukrywają…

    Na obecnym poziomie zamknięcie WikiLeaks nic nie da. Materiały zaczną bowiem krążyć z ręki do ręki, pod stołem. No ale przepraszam… Co to za tajne lub ściśle tajne materiały które są jawne? Niech poprawią swoje procedury bezpieczeństwa. Wtedy jakby się nie starało WikiLeaks materiałów by nie dostało. Zamknięcie WikiLeaks nie uszczelni bezpieczeństwa.

  9. Awatar śmierdzący mokasyn
    śmierdzący mokasyn

    Nie wiem czym wy się tak ekscytujecie. Ten wyciek jest kontrolowany i zaplanowany. Opublokwali coś pod publiczkę, a teraz mają pretekst do ograniczania wolności internetu. Gdyby chcieli zablokować ten wyciek, to przecież nic trudnego, kilka dni temu zablkowali przecież kilka stron. Więc straszenie sądem i innymi konsekwencjami to tylko zasłona dymna.

  10. Awatar Sławek
    Sławek

    Jeżeli chodzi o wyjawienie szkiców czy dokumentów z obrad nad acta, to niech się wypchają. Prowadząc tajne negocjacje nad przyszłymi ustawami rządy wielu państw złamały wszelkie reguły i konwencje. Przypomnę, że po drugiej wojnie światowej politycy dali nam obietnice, że już nigdy polityka nie będzie się rozgrywać za zamkniętymi drzwiami. Jednak nie przeszkadzało to obecnie nam panujących z robienia wody z mózgu społeczeństwom, wypraszaniu dziennikarzy zza drzwi i zatajanie tego, nad czym politycy depadują. Okazało się, że depadują nad czymś okropnym – odebraniu ogromnej szerzy ludzi ich podstawowych praw – to zaczynają stwarzać problemy tym, co te dane ujawnili. Co będzie potem? Będą debatować nad prawem do zabijania ludzi w celu pozyskiwania surowców?

  11. Awatar Sławek
    Sławek

    Tak.

    Ci biznesmeni, co współpracują z rządem, to jacyś darczyńcy. Natomiast wciskane przez nich ustawy są tak dobre dla społeczeństwa, że nejeden mafiozo by chciał ich zabić.

  12. Awatar Sławek
    Sławek

    Jednak z powodu WikiLeaks wymazano niekŧóre domeny z rejestrów? Ja nie wierzyłem w to do końca. Znaczy się, że Obama i tak postara się zamknąć Wikileaks, by dokumenty nie wyciekły – nie ważne czy wyciekną czy też nie – ważne, by nie miały szansy wyciec.

    Dla Wikileaks opublikowanie tych informacji jest problematyczne, gdyż wtedy rząd USA może zarejestrować ich serwery, torturować administratorów, by Ci wyjawili hasła do szyfrowania twardych dysków, a następnie odczytać dane informatorów i współpracowników WikeLeaks. Dlatego WikiLeaks powstrzyma się przed publikacją dokumentów.

    Skorzysta na tym Obama, który pewnie wrobi jakoś WikiLeaks w opublikowanie tych dokumentów, a następnie i tak ich zamknie.

    Gdyby nie odcięcie trakerów, to dokumenty wyciekłyby niezależnie od jakichkolwiek posunięć komunistów. Teraz komuniści zastosują standardową gierkę, ostatecznie zamykając WikiLeaks na podstawie precedensu, że przecież zamknięto strony odnoszące się do trackerów w przeszłości.

  13. Awatar Sławek
    Sławek

    Dla mnie świat wyglądałby pięknie, gdyby państwa(szczególnie Polska) prowadziła transparentną politykę. Od razu mniej pieniędzy na dyplomację byłoby wydawanych, osiągano by lepsze porozumienia, a do tego szybciej, itd.

  14. Awatar Sławek
    Sławek

    Twierdzisz, że lepiej udawać wujka same zło(a niech ludzie sobie myślą, co chcą, bo przecież nic nie wiedzą) jest dobre?

  15. Awatar Johnn
    Johnn

    Ludziom przysluguje prawo do kontroli wladzy demokratycznej. A taki wyciek danych nie powinien miec miejsca, jesli panstwo nie chce sie narazic na konsekwencje ze strony innych. W przypadku USA ten wyciek mogl byc zaplanowany rownie dobrze co 11 wrzesnia 2001, by miec pretekst do cenzurowania internetu.

  16. Awatar Reddie
    Reddie

    @mokasyn, John: takie akcje mają sens tylko wtedy, gdy wywołują poparcie społeczeństwa dla planów władzy. W tym przypadku jest odwrotnie. Co nie zmienia faktu, że wyciek może i jest pozorowany, ale raczej w innym celu (np. dezinformacja).

  17. Awatar Budyń
    Budyń

    Ech, ta naiwna pewność w autentyczność informacji z Wikileaks…

  18. Awatar morsik
    morsik

    W TiVi mówili, że rzad USA chce WikiLeaks podciągnąć pod rangę "terroryści". Paranoja jakaś. Nawet jeśli są tam bardzo ważne rzeczy, widocznie Amerykanie za dużo zła popełnili skoro tak mówią.

  19. Awatar Arek2010
    Arek2010

    Pierdzielicie że aż żal czytać. Wolność słowa, swobodna wymiana informacji w internecie, brak cenzury – jak najbardziej! Ale nie kosztem poważnego i realnego narażenia życia kogokolwiek!

    1. Awatar u6555
      u6555

      Jasne, morda w kubeł i skamleć, a pozwolimy wam żyć?
      Poza tym – ludzkie życie jest narażane przez usa (tutaj). Takie wycieki jedynie to uświadamiają społeczeństwu. One nie stanowią zagrożenia dla ludzi ale dla władzy. To rządy są terrorystami, nie ci którzy przedstawiają niewygodne fakty. I nie mówię tu tylko o tym wycieku ale raczej 3 poprzednich. To żołnierze usa mordują ludzi w iraku czy afganistanie, nie wikileaks który publikuje dowody.

  20. Awatar spy000yps
    spy000yps

    Powinien się cieszyć, bo Obama nie każe go po prostu zabić, jakby to zrobili Izraelczycy, gdyby to im wywinął taki numer.

    1. Awatar g04r
      g04r

      Obama by go tylko torturował¹, dobry z niego człowiek, w końcu ma pokojową nagrodę nobla!.
      I nie wiem skąd w internecie durna opinia że by tego nie zrobił rosji, izraelowi czy chinom? Oczywiście że by zrobił, gdyby była taka możliwość. Wystarczy popatrzeć na wszystkie poprzednie dokumenty, były one praktycznie z każdego państwa.

      ¹ – waterboarding, anyone?

      1. Awatar spy000yps
        spy000yps

        "I nie wiem skąd w internecie durna opinia że by tego nie zrobił (..) izraelowi"

        Przed wczoraj w jakimś portalu przeczytałem nagłówek
        "Profesor fizyki jądrowej zabity w zamachu"
        Zgadnij dlaczego od razu pomyślałem, że to był Irański profesor i że zamach zorganizował Mossad?

        Myślę, że gość od WikiLeaks nie jest na tyle głupi, żeby myśleć o zrobieniu czegoś takiego Izraelowi – powinien doskonale zdawać sobie z tego sprawę, że oni się nie będą pie… i jak poczują, że im zagraża, to go po prostu sprzątną.

        "¹ – waterboarding, anyone?"

        Eh… w porównaniu do innych tortur stosowanych przez służby innych państw, ta jest wyjątkowo humanitarna. Proponuję przeczytać Specnaz Rezuna, żeby się dowiedzieć jakie oni mają wymyślne sposoby na wydobywanie informacji.

  21. Awatar adiblol
    adiblol

    Ciekawe dlaczego jeszcze nie kazali ICANN'owi zablokować Wikileaks… 😉

  22. Awatar QkiZ
    QkiZ

    A kto podejmie działania prawne w stosunku do Stanów Zjednoczonych?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *