Administracja Baracka Obamy rozważa podjęcie prawnych działań przeciwko WikiLeaks w związku z opublikowaniem przez tę stronę tajnych dokumentów.
Opublikowanie dokumentów na stronie WikiLeaks już jest określane jako „11 września światowej dyplomacji”. Wielu przedstawicieli państw, których dokumenty dotyczą starają się zachować zimną krew oraz podkreślają dalsze oddanie Stanom Zjednoczonym.
Administracja Obamy wypowiada się bardzo krytycznie w związku z zaistniałą sytuacją. Sekretarz Stanu Hillary Clinton powiedziała, że WikiLeaks postąpiła nielegalnie publikując te materiały: „zostaną podjęte agresywne kroki przeciwko tym, którzy dokonali kradzieży tych materiałów”. Natomiast rzecznik prasowy Białego Domu, Robert Gibbs poinformował, że „jest to poważne naruszenie prawa”.
Nie mieszając się w politykę warto zadać sobie pytanie: czy powinny być podejmowane kroki do tworzenia pełnej przejrzystości działań rządów, nawet za cenę życia ludzkiego? Ciekawe też jakiego rodzaju działania zostaną podjęte przeciwko WikiLeaks? Czyżby ciąg dalszy wprowadzania ogólnoświatowej cenzury?
Dodaj komentarz