Najpierw wycofali swoje wsparcie dla Open Document Format siejąc panikę i wywołując lawinę nieprzychylnych komentarzy nt. idei otwartych standardów. Teraz, gdy okazało się, że W3C nie uważa swojego standardu CDF za konkurencję dla ODF, fundacja ni stąd ni z owąd rozwiązała się. Strona organizacji już nie funkcjonuje.
CDF to proponowany standard organizacji W3C, który wespół z innym standardem — WICD — ma rozwiązać pewne problemy związane z interoperacyjnością, głównie w domenie webowej (XHTML, SVG). Nie jest to w żadnym stopniu format, który może zostać użyty w pakiecie biurowym do reprezentowania dokumentów, choćby z tego powodu, że CDF jest w założeniu „read-only” (tylko do odczytu).
Okazuje się, że Organizacja Open Document Foundation nie kontaktowała się nawet z W3C na temat wsparcia dla CDF i wydaje się, że nie posiadała odpowiedniej wiedzy odnośnie tego formatu przed wydaniem swojego oświadczenia, jakoby CDF rozwiązywał problemy, z jakimi ODF sobie nie poradził.
Sytuacja jest bardzo dziwna i zagadkowa, ale prawdopodobnie zupełnie bez znaczenia dla przyszłości i zastosowania zarówno ODF jak i CDF.
Wydaje się również, że włodarze Open Document Foundation — Gary Edwards, Sam Hiser i Marbux rezygnując z dalszej działalności swojej fundacji podjęli jedyną słuszną decyzję. Dalsze działania fundacji mogłyby wprowadzić jedynie większy zamęt, większą konfuzję i narazić jej członków na jeszcze większe pośmiewisko, niż do tej pory.
Dodaj komentarz