Open-PC

Jednym z interesujących wydarzeń zlotu Gran Canaria Desktop Summit było ogłoszenie projektu Open-PC. Chodzi o przygotowanie wreszcie takiego peceta z oprogramowaniem FLOSS, którego nie trzeba będzie się wstydzić.

W teorii wszystko jest proste: społeczność (indywidualni ludzie ramię w ramię z firmami i innymi organizacjami) przygotowuje oprogramowanie na wolnych licencjach, które następnie każdy może wykorzystywać. Na przykład sprzedając gotowe komputery w nie wyposażone. Wydawałoby się, że trudno to popsuć, a jednak mamy liczne przykłady firm, które oferują np. niewolne dystrybucje, nie dostarczają albo niewystarczająco testują niektóre sterowniki i popełniają wiele innych żenujących błędów.

Open-PC ma być czymś w rodzaju dystrybucji sprzętowej, gdzie wszystko będzie ze sobą elegancko współgrało za cenę w granicach 300-400 USD, i to dostępnej wysyłkowo na całym świecie. Podobno jeden z dużych producentów sprzętu już wyraził swoje zainteresowanie współpracą.

W tej chwili można wziąć udział w sondzie na stronie Open-PC, w której można wskazać między innymi dla jakiej grupy docelowej taki komputer powinien być skierowany, jakie części i aplikacje powinien zawierać itp. Projekt ma się rozwijać błyskawicznie — dostawa pierwszych egzemplarzy jest zaplanowana już na jesień tego roku.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar szogoon
    szogoon

    "Podobno jeden z dużych producentów sprzętu już wyraził swoje zainteresowanie współpracą." hp ?

    1. Awatar LeM51
      LeM51

      Podobno: "Krowa, która dużo ryczy, mało mleka daje".

  2. Awatar vries
    vries

    Nie ma jak zabijanie wolności wyboru poprzez stworzenie "tej właściwej wolnej platformy".
    Poza tym PC tak nie działa i mamy komutery biurowe, komputery do gier, mediapc, nettopy itd. Wszystko to ma trochę inne zastosowanie. Już nie wspominam, że stały rozwój zmienia opłacalność platformy w zastraszającym tempie.
    Ale faktycznie, świetny sposób by się wypromować wśród naiwnych geeków.

    1. Awatar quest
      quest

      Smutny człowieku, a w jaki to sposób OpenPC ogranicza ci wolność wyboru?

      1. Awatar vries
        vries

        W pełni wolny system to w pełni wolne sterowniki. Czyli już na początku wywalamy najlepszego producenta kart graficznych dla linuksa – nvidię. Dobry system, to bezawaryjny system – wywalamy kolejnego producenta kart graficznych – ati. Zostaje nam Intel. Zgadnijcie co? Karty graficzne intela są tylko na płytach dla procesorów intela. Więc so long, AMD.
        Teraz producenci sprzętu maja wybór dotyczący hmm.. karty dźwiękowej? Wifi? Nie widzicie jak gigantycznie ograniczona jest taka platforma? Moim zdaniem taka platforma jest niekorzystna dla potencjalnego użytkownika.
        Osobiście lepszym sposobem byłby system certyfikacji dla sprzętu działającego bezproblemowo pod linuksem.

        PS. Można by podyskutować tu o zastosowaniu ARMów, ale moim zdaniem to by było zbyt innowacyjne dla przeciętnego użytkownika.

        1. Awatar quest
          quest

          Dobrze. OpenPC trafi do niewymagającej grupy odbiorców. Każdy inny sam sobie złoży komputer i zainstaluje ulubioną dystrybucję.

        2. Awatar skiter
          skiter

          Czyli w praktyce bedzie to promilowy odsetek uzytkownikow 🙂

        3. Awatar Sławek
          Sławek

          Przecież system zostawia Ci wolność wyboru w instalacji zamkniętych wersji sterowników. Poza tym, to od początku masz tan napakowane otwarte odpowiedniki.

          Sądząc z twojej wypowiedzi śmiem twierdzić, że Windows nie jest wolny z powodu braku dostarczania tak dużej ilości sterowników. Tam nie ma mowy o otwartych sterownikach(są, lecz słabej jakości), ale i tak odbiera Ci wolność tylko z powodu nie dostarczenia tych sterowników.

        4. Awatar vries
          vries

          @Sławek: ta dystrybucja ma być w pełni wolna i ma działać out of box. Czyli to już wyklucza umieszczenie tam sterowników zamkniętych (a w każdym razie tak to rozumiem). Co za tym idzie trzeba odpowiednio dobrać sprzęt, by dało się to zrobić.
          Z windowsem sprawa jest inna. To jest kompletnie inna filozofia instalacji. Albo wszystko już będzie zbundlowane na dysku i system prosi tylko o podanie użytkownika i hasła (ja miałem tak w laptopie acera) i dodatkowo specjalny pakiet instalacyjny znajduje się na płycie/partycji. Albo dostajemy zestaw płytek i papierową instrukcję instalacji w języku ojczystym (w każdym razie powinna być). Instrukcje naprawdę są idiotoodporne, więc wszystko jest proste. Oczywiście są również komputery, gdzie producentowi nie zależy na takich udogodnieniach dla użytkowników windowsa i te mogą sprawiać problemy (szczególnie niewprawnym użytkownikom).
          A mówiąc, że system Windows nie jest wolny (w rozumieniu FSF) nie odkrywasz Ameryki. Wszyscy o tym dawno wiedzą.

    2. Awatar hering
      hering

      @vries ten pomysł niczego nie zabije. To świetny pomysł dla początkujących użytkowników pingwina, którzy dostaną firmowego peceta z zainstalowanym i działającym systemem z paletą programów.

    3. Awatar ufoludek
      ufoludek

      Przecież z softwarowego punktu widzenia to będzie kolejna dystrybucja Linuksa, której będziesz mógł nie zainstalować. A ze sprzętowego to kolejny typ komputera, którego możesz nie kupić.

      Walnij sobie setkę na rozluźnienie, bo coś za bardzo się spiąłeś.

      1. Awatar po76
        po76

        No, nie poznaję kolegi… Ktoś koledze nika rąbnął? Tak czy owak:
        +1

        1. Awatar ufoludek
          ufoludek

          🙂 Nie rąbnąłł. Po prostu połamało mi nadgarstki to, że jak się parę osób postanowiło wziąć i zrobić coś konkretnego, co spowoduje, że być może paru osobom odpadną problemy z dobieraniem sprzętu pod system, to jakiś szaleniec podnosi lament, że to mu ograniczy wolność.
          Tym bardziej, że generowanie nowych dystrybucji to akurat coś, z czego linuksiarze są dumni.

  3. Awatar mr_x
    mr_x

    Jeśli to naprawdę się uda, a sprzęt będzie przyzwoity, to chyba się skuszę i zamówię sobie jeden egzemplarz. Brzmi obiecująco 🙂

  4. Awatar skiter
    skiter

    Powiem to tak, jak bym sie wstydzil skojego komputera to bym go sprzedal, zakupil sobie zwykly kalkulator i zyl w szafie o wodzie i suchym chlebie!.

    Generalnie idea fajna, ale malo rzeczowa, nie kompletna, i srednio realna, HP? a moze … AMD? a moze a wime DELL! tak, widze ten piekny swiat, ale za … moze? 20 lat, dzis? Sceptycznie to widze, tak jak mialo byc OpenHardware, gdzie ktos go widzial, ktos czytal, ale to zyjace Yeti.

    1. Awatar skiter
      skiter

      PS: Dlatego nie nawidze net-gowna … male to gowniane sie nadaje ale do testowania grawitacji z 11 pietra. Sorki za takie literowki :P.

  5. Awatar cutugno
    cutugno

    "Chodzi o przygotowanie wreszcie takiego peceta z oprogramowaniem FLOSS, którego nie trzeba będzie się wstydzić."

    Fajny sposób przyznania, że dotychczasowych prób się wstydzić trzeba 😉

    1. Awatar Edi
      Edi

      Widać dla niektórych Dell z Ubuntu czy Red Hatem to powód do wstydu :/

      1. Awatar hind
        hind

        Tu raczej chodzi o gNewSense

      2. Awatar vries
        vries

        Mówisz o tym samym Dellu, który próbował orżnąć miłośników linuksa licząc sobie więcej za lapki z Ubuntu niż te z Vistą (oczywiście konfiguracja była inna, by tego nie było widać na pierwszy rzut oka). Jak dla mnie kiepski przykład, choć teraz pewnie jest już lepiej.

        1. Awatar atavus
          atavus

          @vries
          sorry, ale chyba zapomniales o paru szczegolach: nie zapomnij, ze za producenci roznego crapware doplacaja producentom sprzetu za to, by ichniejszy soft byl zainstalowany na sprzedawanych kompach. Pozatym- visty sprzedawane producentom jak dell czy hp sa sprzedawane duzo taniej niz te same systemy sprzedawane w detalu. po 3ie – support linuksa tez kosztuje- dlatego tez, patrzac tylko na koszta 'systemu' (a nie np pakietu biurowego, oprogramowania do pracy grupowej etc etc) linuksy posiadajace normalny support (czyli- nie spolecznosciowy, bo takim to firma moze sie podetrzec, tylko normalny, firmowy) sa calkiem drozsze od windowsa (jesli jednak podliczyc calosc, czyli 'to co dostaje za kase wieksza niz koszt visty' to wychodzi czesto taniej) – po 4e, jak juz wspomniales, konfiguracje roznily sie, wiec i roznica w cenie miala dodatkowe uzasadnienie.

        2. Awatar vries
          vries

          @atavus: ale wtedy traci to sens. Linux ma być tańszy i tyle (póki nie ma przewagi na rynku). I to zadaniem producenta sprzętu jest zapewnienie takiego stanu rzeczy.
          Konfiguracje się różniły, ale jakbyś obejrzał sobie stronę della, to możesz sobie modyfikować lapki (np. dodawać ramu, zmienić procka itd). Gdy konfiguracje były identyczne różnice w cenie były łatwo zauważalne. A gdy sprawą zainteresowały się portale internetowe, Dell mówił że to błąd i problem zostanie usunięty. Oczywiście kłamali. Jak dla mnie taka dystrybucja linuksa to wtopa.
          Teraz pewnie się poprawili (gdy netbooki stały się popularne). Nie chce mi się sprawdzać.

        3. Awatar el.pescado
          el.pescado

          Linux ma być tańszy i tyle

          Sugerujesz, że "taniość" to jedyna zaleta tego systemu?

    2. Awatar kocio
      kocio

      Jak widziałem jak MSI wypuściło swoje SuSE na Windzie bez odpowiedniej wersji pakietu do obsługi Wi-Fi, to naprawdę była żenada. Najgorsze, że nie oni jedni — duży biznes jak dotąd generalnie skopał sprawę.

      1. Awatar wilq
        wilq

        poruszyłeś ciekawy temat…

        otóż trzeba czasu aby przemysł it nauczył się wykorzystywać nowe w sensie produktowym technologie… menadżerowie, support, logistyka sprzedaż… większość z tych ludzi nie ma wykształcenia inżynierskiego (i mieć nie będzie bo to nie jest potrzebne) i działa na podstawie procedur a te każda organizacja tworzy i doskonali w miarę zdobywania doświadczenia w danym obszarze…

        dlatego tego typu projekty są potrzebne i w zasadzie celem ich jest wypracowanie odpowiednich modeli decyzyjnych które mogą być w branży powielane a nie sprzedaż sprzętu…

        wystarczy popatrzyć jak hp potraktował temat alternatywnego os na swoich netbookach i jak to zrobiło msi… w pierwszym przypadku mamy całkowicie nowy interfejs (podobnie zrobił intel z moblinem) w drugim bezsensowna wrzutkę softu do sprzętu (nie jest tajemnicą że instalacje oryginalnego systemu suse zachowywały sie na wind lepiej niż dostarczone przez producenta sprzętu)

        w świetle takich zjawisk jakże miałkie są dyskusje w stylu linux jest do bani bo ludzie zwracają sprzet bo nie działa itp. (znany wątek dot. oświadczenia msi o skali zwrotów)… w tym wypadku przyczyną był brak doświadczenia msi… w sprzedaży oprogramowania…. bo producent sprzętu decydując się na wyposażenie go we własny os staje się również dostawcą softu a to wymaga zupełnie nowych kompetencji… brak odpowiedniej wiedzy kanału (sprzedaż)… adaptacja technologi przez biznes trwa i nic w tym szczególnego żeby było śmieszniej często jakość/opłacalność tejże ma całkowicie drugorzędne znaczenie np bluray lub historyczne już vhs/btamax…

        dlatego projekt open-pc to ciekawa inicjatywa i warto ją wspierać… a tak aby globalna branża it w łatwiejszy sposób asymilowała odpowiednie know-how… czym więcej wsparcia społeczności czyli ludzi z potencjalnie dużym doświadczeniem dot. opensource tym proces szybszy…

        ps. nie jestem żadnym linuksiarzem windziarzem i innym stForem po prostu znam się na branży od strony analityki biznesowej, gier strategicznych w sektorach itp. bo to moja praca… ktoś kto wypisuje takie androny korzysta z wolności wypowiedzi ale boleśnie udowadnia że do niej nie dorósł …

        dlaczego? bo nie rozumie że w interesie wszystkich a szczególnie tych którzy się tematem interesują jest wzrost KONKURENCJI w branży… sprzęt natywnie zbudowany pod jądro linux nie posłuży do podboju wszechświata bo globalny przemysł it za dużo zainwestował w jądro nt. Raczej stanie się dla kanału oem narzędziem do negocjacji z Microsoftem i dzięki temu cena licencji wolumenowych spadnie… wniosek wszyscy korzystają…

        Pozycja obrońcy a tak można scharakteryzować sytuacje Microsoft pozwala innym graczom na wymuszenie pewnych jego działań (to podstawy nauki zarządzania jakiś IIrok studiów)

        zatem np. plucie na Firefoxa bo ci się nie podoba jest wyrazem bezmyślności bo to dzięki niemu masz IE8… może być on usiany błędami, wolniejszy, nawet głupszy ale to dzięki niemu możesz na swojej ukochanej windzie wypróbować Safari… i tak dalej i tak dalej…

        pozdrawiam wszystkich interesujących się it bez względu na preferencje sprzetowo-softowe i apleuje o rzeczową a nade wszytko miłą dyskusje (to pod pływem kilku newsów które sie ostatnimi czasy pojawiły i wymian cisów które wywołały)

        1. Awatar kocio
          kocio

          Bardzo dziękuję za ten komentarz. Brakuje mi czasem takich opinii wychodzących poza wąskie podwórko (mimo że sam jestem linuksiarzem).

          Zdaję sobie sprawę, że takie firmy też się muszą dopiero uczyć nowego podejścia, ale skala błędów mnie poraziła — na oko przypominała raczej sabotaż niż wdrażanie nowego produktu. Dlatego mam nadzieję, że ten projekt będzie im pomocą i wzorem. Do masowych potrzeb jednak taniej, prościej i sensowniej będzie pomóc gotowym firmom niż próbować stworzyć równie potężnego gracza rynkowego.

        2. Awatar wilq
          wilq

          dzięki 🙂 wreszcie się zebrałem na koment… bo czasami ja czytam różne opinie (do których ludzie mają oczywiście prawo) to się odechciewa ;( pisać…

  6. Awatar magnes81
    magnes81

    Dla mnie to takie trochę smutne… żeby przekonać ludzi do szlachetnej idei OS, do bezawaryjności, stabilności, bezpieczeństwa systemów linuksowych, do tego że jednak darmowe jest lepsze od komercyjnego i nie otwartego… trzeba tworzyć specjalne projekty które stworzą odpowiednią platformę… do odpalenia odpowiedniej dystrybucji, aby działała dobrze i bezawaryjnie przy konkretnych rozwiązaniach… hehehe, paranoja:) po co na siłę forsować coś co do użytku powszechnego się nie nadaje? To od początku był system niszowy dla pasjonatów, ma swoje dziedziny w których się sprawdza idealnie, są ludzie którzy potrafią docenić jego zalety i niech tak zostanie!

  7. Awatar BDJQP
    BDJQP

    Niektóre firmy robią (GNU/)Linuksowi antyreklamę. Miałem kiedyś przypadek, że znajomy znajomego przyniósł mi laptop, na którym był fabrycznie zainstalowany (GNU/)Linux. Odpaliłem to. Pojawił się shell w trybie tekstowym. Pomyślałem sobie <code>startx</code>, no ale niestety nie było czegoś takiego w katalogach podanych w zmiennej <code>PATH</code>. Tak więc znajomy, znajomy znajomego i pewnie kilku znajomych znajomego znajomego już wiedzą, że (GNU/)Linux to taki system, gdzie jest czarne tło i można sobie wpisać np. <code>halt</code>. Nie wiem jak wyglądają instalacje, kiedy firma decyduje się na postawienie dużej dystrybucji (jak np. Biedronka) – czy są one robione na odwal się (brakuje kodeków, sterowników, specyficznych dla Polski programów typu Kadu albo do obsługi Neozdrady), czy może system jest dopieszczony, tak że wszystkie bajery typu hibernacja, sieć z DHCP, Compiz po prostu działają.

    Ja sam się wkopałem, bo kupiłem płytę główną z chipsetem nForce i dzięki temu np. nie działa mi sieć w Lennym (i jak go zainstalować z netinst?). Wcześniej (jeszcze w czasach jądra 2.4) miałem kartę dźwiękową, która w jednej dystrybucji działała, a w innej nie.

    Tak więc popieram projekt zbudowania peceta, w którym wszystko będzie działać. Dopieszczenie dystrybucji też jest ważne. Przypisać rozszerzenia w nazwach plików (ew. typy MIME) do odpowiednich aplikacji, bo czasem otwierają się w jakichś zupełnie niefunkcjonalnych (np. Totem). Skonfigurować MPlayera tak, by otwierał napisy z pliterkami zakodowanymi w „standardzie” kłoda w pace-1250. Warto też ustawić <code>sub−fuzziness</code>, by ułatwić wczytywanie napisów. Jak jest duży dysk, to można jakieś fajne gierki wrzucić (np. Nexiuz, Neverball), żeby pokazać, że (GNU/)Linux do grania też się nadaje. Jakiś programik do kamerki internetowej – jeśli taka by była – zainstalować. Nie wiem, czy można zainstalować Operę, Skype'a, binarne sterowniki do kart graficznych – jak to wygląda od strony prawnej. Jeśli nie ma przeciwwskazań, to jestem za.

    1. Awatar karakar
      karakar

      Do kamerki internetowej to najlepiej Cheese by wrzucili, jest intuicyjny i ma parę fajnych efektów graficznych. Co do Skype i zamkniętych sterowników to chyba musieli by dać licencje do zaakceptowania na starcie.

    2. Awatar norbert_ramzes
      norbert_ramzes

      a sam się wkopałem, bo kupiłem płytę główną z chipsetem nForce

      Można spytać jaki dokładnie nForce?

      Osobiście posiadam MCP73 z zintegrowaną grafiką GeForce 7050/nForce 610i i wszystko działa mi OTB – no oprócz S3 i hibernacji. Distro to Debian Lenny.

      1. Awatar bies
        bies

        Dawno, dawno temu. Za czasów nForce1, przed forcedeth. Też mnie to spotkało — skończyło się na wycieczce do sklepu po jakiegoś Realteka.

      2. Awatar BDJQP
        BDJQP

        Można spytać jaki dokładnie nForce?

        nForce2 Ultra 400, ale już nie drążmy tego tematu…

  8. Awatar kocio
    kocio

    Tak dla jasności: jak wyżej wspomniał BDJQP, chodzi o przebicie się do świadomości obok (a najlepiej we współpracy z) wielkich firm sprzedających komputery.

    Bo istnieją małe i średnie firmy, które robią takie systemy — np. wspomniane w tej dyskusji System76, Shuttle, ZaReason czy PogoLinux:

    http://lwn.net/Articles/341000/

    Faktycznie jest to więc zabieg marketingowy i propagandowy, żeby dobrą zawartość sprzedawać w dobrym pudełku, a nie wsadzić ją do zgniłego wora, jak to się powszechnie robi. Ci mniejsi producenci robią swoje sensownie, ale tu chodzi o dotarcie do masowej świadomości.

  9. Awatar niedzwiedz
    niedzwiedz

    Czyli chcą zrobić takie wolne, otwarte i tanie Maki 🙂 Jak dla mnie bosko 🙂 Może bym się nawet skusił na to 🙂

  10. Awatar polaroid
    polaroid

    Cały ten projekt upadnie z kretesem. Jak zwykle.
    Pomiędzy "chcemy" a "zrobiliśmy" jest olbrzymia przepaść, której większość nie chce dostrzec.
    I nie trzeba być prorokiem, żeby przewidzieć minusy przy mojej wypowiedzi i trafność mojego twierdzenia.

    1. Awatar norbert_ramzes
      norbert_ramzes

      Chyba jesteś kiepskim prorokiem 🙂

  11. Awatar omni
    omni

    Jak zwykle w linuxie – dużo bleblania a mało działania.
    Jak by ktoś zrobił linuxa podobnego do win7 i wyposażonego w taki bajerek,
    który po podłączeniu jakiejkolwiek nowej pierdołki do komputera wyświetlał
    by komunikat w stylu: 'Wykryto nową pierdołkę. Włóż do napędu płytę dostarczoną
    przez producenta pierdołki' i po dwóch minutach ta pierdołka zacznie działać to byłby dopiero linux którego nie potrzeba się wstydzić.
    400 USD to pewnie nikt by za to nie dał, ale za 50 – 100 USD to znaleźli by się chętni.

    1. Awatar norbert_ramzes
      norbert_ramzes

      Jak by ktoś zrobił linuxa podobnego do win7 i wyposażonego w taki bajerek,
      który po podłączeniu jakiejkolwiek nowej pierdołki do komputera wyświetlał
      by komunikat w stylu: ‘Wykryto nową pierdołkę. Włóż do napędu płytę dostarczoną
      przez producenta pierdołki’ i po dwóch minutach ta pierdołka zacznie działać to byłby dopiero linux którego nie potrzeba się wstydzić.

      Wtedy dopiero zacząłbym się wstydzić i poszukałbym innego systemu.

    2. Awatar dozorca zoo
      dozorca zoo

      @omni
      Dla większości pierdółek nie trzeba żadnych płyt wkładać.
      Komunikat mogę ci zrobić razem ze sprawdzaniem zmian sprzętu (a raczej podłączony doń, bo to już istnieje).
      A Ty zadbaj tylko, żeby dostawcy pierdółek umieścili co trzeba na swoich płytach. Miszczu pierdółek.

      1. Awatar Sławek
        Sławek

        PackageKit ma takie coś. Jest to chyba jednak opcjonalne. Nie ma sensu wymyślać koła na nowo.

    3. Awatar Sławek
      Sławek

      Najpierw musiałbyś sobie wyczarować tą płytkę lub użyć innej pierdółki do zwrócenia uwagi na twoje potrzeby przez producenta.

  12. Awatar devegoo
    devegoo

    a czy polecenie dmesg , zlokalizowanie urzadzenia a potem załadowanie odpowiedniego modułu jest aż tak obciachowe, dla mnie not.

    1. Awatar Sławek
      Sławek

      Ja modułów sam nie ładuję, a jedynie je instaluję(jeżeli jest potrzeba). Jądro automatycznie powinno załadować moduł. Od tego ma swoją własną bazę danych(z informacjami o modułach).

      1. Awatar devegoo
        devegoo

        tzn. tak jak mówisz ale ostatnio po wpięciu nowej kamerki na usb "samo się nie załadowało", może to zależy od regół bezpieczeństwa ustawionych w systemie, lub w czymś niedoinstalowanym,,,

  13. Awatar devegoo
    devegoo

    Póżniej już było z automatu, sterownik gspca_t613, kamerka bardzo szybka, doskonała do routerów z Linuxem z uwagi na sprzętowe przetwarzanie obrazu.

  14. Awatar http://bagheera.myop
    http://bagheera.myop

    Projekt fajny, ale.. ja bym to zrobił inaczej, czemu oni się upierają żeby było to OpenPC, nie może być po prostu freePC? Dla znaczacej większości zwykłych użytkowników, nie będzie miało znaczenia to, czy aktualnie pracuje na programie z otwartym czy zamkniętym kodem, tylko to, że działa i ma go za darmo. Ja po prostu wybral najbardziej kompatybilny sprzęt, i skonfigurował system tak, by w 100% z nim współpracował, by taki urzytkownik mógł powiedzieć, "linuks jest fajny, wszystko mi tu działa, i nie musiałem za to dopłacać" Wydaje mi się, że linuksowa społeczność czasem zbyt sztywno trzyma się doktryny opensource. Owszem, ma to swoją uzasadnioną ideologiczną wartość, że cos jest otwartego, że można to modyfikować, że nie ma tam ukrytych haczyków, że często szybciej się rozwija, bo każdy może brać w tym udział, itp, ale akurat dla mnie ważniejsze jest to, że coś po prostu jest darmowe, a nie że ma dostępny kod źródłowy, i to powinno być priorytetem, wg mnie. Jeżeli będą chcieli zastosować tylko i wyłącznie openSource, no to projekt może paść, bo zwykły user zamarudzi, to za małą funkcjonalność ma, to za małą wydajność, czemu dali takie podzespoły, jak modli dać lepsze.., itp

    It's free, it's open, it's Linux

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *