Dawno nie grałem w tak dobrą platformówkę. Michel Ancel, główny projektant Rayman Origins, po raz kolejny potwierdził swoją wysoką formę.
Ostatnio w świecie gier nic nie przykuło mojej większej uwagi, w Mass Effect`a jednak nie chce mi się grać a Skyrima nawet nie ruszam sądzę, że to gra na jeden raz ale nie o tym tutaj. Ze Steama pobrałem sobie Raymana. Po obejrzeniu zapowiedzi i kilku trailerów od razu wiedziałem, że to będzie gra, w którą muszę zagrać.
Rayman od samego początku nie pozostawia wątpliwości – Michel Ancel nie planował robić w grze rewolucyjnych zastosowań, pakować w nią 3D czy innych nieraz nie potrzebnych rzeczy. Origins to najzwyklejsza w swoim gatunku dwuwymiarowa platformówka, którą kochaliśmy wszyscy i których kiedyś było na pęczki, a teraz odeszły do lamusa. Rayman Origins nie zrobi rewolucji i nie przywróci platofrmówek na szczyty popularności. Gra, to bardzo miłe przypomnienie w co się kiedyś grało. Ubisoft dostaje duże brawa za odświeżenie gatunku oraz kilku innych smaczków. kontynuuj
Dodaj komentarz