Prezes PKN: Nic nie zrobię w sprawie OOXML

Do Fundacji WiOO dotarł list prezesa Polskiego Komitetu Normalizacyjnego, będący odpowiedzią na petycję, którą FWiOO wysłała w imieniu swoim i jej sygnatariuszy, opublikowanej na stronie OpenXML – poznaj fakty.

Petycja, którą podpisało ponad 1000 osób nie zrobiła na Prezesie Tomaszu Schweitzerze dużego wrażenia:

[…]nie zamierzam wywierać jakiegokolwiek wpływu na decyzje podejmowane w tej sprawie przez zainteresowane komitety techniczne i dyrektora właściwego Zespołu Normalizacyjnego, między innymi dlatego, żeby nie narazić się na zarzut stronniczości[…]

Schweitzer sprowadza kwestię normalizacji OpenXML do wojny między dwiema korporacjami:

[…]w zaistniałym sporze o OOXML, ścierają się Microsoft i IBM, które mają swoich zwolenników i przeciwników na całym świecie, także w Polsce[…]

Jednocześnie prezes PKN zapewnia, że przekazał propozycję FWiOO do odpowiednich komitetów i to one podejmą ewentualną decyzję o przeniesieniu kwestii standaryzacji OOXML do komitetu 170.

Pod odpowiedzią presesa PKN wypowiedział się prezes FWiOO, Rafał Brzychcy. W tej emocjonalnej notce pyta on (retorycznie?):

Czy normy PKN powinny być dla biznesu, a nie obywateli (końcowych użytkowników)? Jaka w procesie opiniowania powinna być rola PKN i jaką wagę powinny mieć normy PKN? W lutym OOXML może zostać standardem, a Polska także się do tego przyczyni. Skutkiem tego, pominąwszy zarzut braku kompatybilności OOXML z innymi standardami, rynek oprogramowania zarówno na świecie jak i w Polsce nadal będzie zmonopolizowany. A nasze podatki? Nadal będą wypływać poza granicę m.in. dzięki całkowicie uzależnionej, od jednego producenta oprogramowania i rozwiązań, administracji publicznej. Czy to dobre rozwiązanie?

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

41 odpowiedzi na „Prezes PKN: Nic nie zrobię w sprawie OOXML”
  1. Awatar TheBlackMan
    TheBlackMan

    Jasne. Zostawiamy decyzję tam gdzie jest, czyli w KT182, czyli efektywnie pozwolimy zadecydować Microsoftowi i jego "partnerom".
    .
    Wygląda na to że PKN === PZPM (tego skrótu chyba nie muszę rozszyfrowywać ?).

    1. Awatar autumnlover
      autumnlover

      MS chce coś narzucić – źle.

      Jakieś "Ponad 1000 osób" chce wymusić OOXML – dobrze.

      To się chyba potocznie zwie "moralność Kalego" ?

      1. Awatar nital
        nital

        Po pierwsze, te "jakieś ponad 1000 osób" wcale nie chce wymusić OOXML. Przeciwnie.
        Po drugie, nie porównywałbym tej liczby do ilości Polaków, tylko prędzej do ilości ludzi uświadomionych w tym zakresie. A tutaj odsetek może być zadziwiająco duży.

        1. Awatar LCF
          LCF

          Masz na to jakiej konkretne badania czy tak Ci się tylko wydaje ?

        2. Awatar autumnlover
          autumnlover

          Pewnie to te same wyniki badań, które pewnym osobom wskazują 20% Linuksów na desktopach 😉

  2. Awatar Lenard
    Lenard

    Jeżeli (zakładając, że OOXML otrzyma numerek w ISO) OO i MS Office będą wspierać oba rodzaje formatów oraz, że MS nie będzie próbować później podkładać świni (choć wątpię, żeby się nie skusili, chociaż drugi tak strzał w stopę jak Vista, mógłby się skończyć gangreną), uwzględniając brak (na razie), durnego prawa patentowego na modłę USA, to mamy dwie alternatywy darmowy OO, który szybko goni konkurenta (choć jest znacznie od niego młodszy) lub płatny MS Office. Myślę, że tak czy inaczej MS stoi na przegranej pozycji, jeżeli zaczną mieszać w formacie, który być może uzyska standaryzację ISO, to historia zatoczy koło. Będzie jeden ze standardów ISO i mutacja tego wysmażona przez MS, która skończy po latach jak kiedyś skończyła MSJava, MSJavaScript i obecnie kończy MSHTML z MSCSS. Świat przestał po prostu patrzeć na Microsoft jak na wyrocznię.

    1. Awatar tomek
      tomek

      tylko że jest jedna rzecz, której nie wziąłeś pod uwagę w swojej wypowiedzi – korupcja. Co prawda niektóre kraje już nie dają się kupić mikrosoftowi, ale jak widać przy kolejnych zamówieniach "publicznych" na oprogramowanie, polscy urzędnicy są sprzedajni … Taka mentalność po peerelowska (kurde – nawet nie wiedziałem, że jest takie słowo w słowniku ortograficznym;).
      Może i w końcu Polska, chcąc (musząc) się dostosować do reszty Unii porzuci mikrosoftowe formaty, ale ile jeszcze pieniędzy z naszych podatków musi trafić do ballmera i jego firmy?
      A mikrosoft ma pieniądze na łapówki i na "promocję" swoich produktów – ostatnio nawet w tym serwisie było, że zgarnęli kupę forsy na sprzedaży xbox'ów…

      1. Awatar michuk
        michuk

        No szlag mnie zaraz strzeli. Jakie łapówki, ludzie? Ktoś kogoś złapał za rękę? Czy była w Polsce jakaś afera związana z wręczeniem łapówki przez przedstawiciela Microsoftu? Nie było? To skąd takie informacje macie?
        a) z sufitu
        b) wyssane z palca
        c) ot tak sobie gadam, co nie można?

        No jakbym słyszał ministra Ziobrę….

        1. Awatar Lenard
          Lenard

          No wiesz,nikt nikogo za rękę nie złapał to prawda, ale nie wierzę, że jesteś tak naiwny, że w poprzednim głosowaniu w Szwecji, ci którzy nagle pojawili się znikąd mając za plecami MS i wpływając na wynik głosowania (które z resztą zostało unieważnione) nie osiągnęli(by) wcześniej czy później jakichś profitów z przyjęcia standardów. Business is business no i przepraszam ale ja w miłosierdzie dla MS, nowo nabytych członków szwedzkiego komitetu naiwnie nie wierzę. Łapówka nie koniecznie znaczy pieniądze dane z ręki do ręki, ale też może ona przyjąć formę umowy partnerstwa czy barteru.
          Poza tym warto by się dowiedzieć czy w KT182 nie ma wpływowych członków, którzy jednocześnie są partnerami MS i czy w takim razie PKN jako instytucja publiczna (publiczna, nie prywatna) nie powinien lepiej zdawać sobie sprawy jakim może ulegać manipulacjom… no chyba, że po prostu świadomie tego unika.

        2. Awatar quest
          quest

          Wiesz czym się różni amerykański lobbing od łapówkarstwa?
          Łapówkę zgarnia w całości konkretna grupa. W przypadku amerykańskiego lobbingu, pieniądze są oficjalnie wpłacane na specjalne konto decydentów po czym państwo odciąga z tej sumki podatek.

          Zapomniałeś michuk o farsie w Szwecji? O tym jak lokalny oddział obiecał specjalne bonusy z "funduszu marketingowego" (czy jak to tam zwą) dla swoich partnerów w zamian za bezmyślne oddanie głosu?
          Procedura była co prawda zgodną z (głupią) literą prawa, ale całkowicie niezgodna z jego duchem. Czy oznacza to, że mamy dawać się skubać z pieniędzy za bonusy dla nielicznych?

          Ps. Oczywiście IBM najpewniej działa tak samo, jednak z dwojga złego wolę firmę, która nie przepycha de facto własnościowych formatów.

        3. Awatar michuk
          michuk

          @quest, @Leonard: to o czym piszecie to nie korupcja. To działanie niezgodnie z zasadami etycznymi, ale zgodnie z prawem. Można to zarzucić większości firm. IBM póki dzielił i rządził nie był gorszy. Otwarte standardy zaczęły go interesować jak został pokonany przez Microsoft na rynku oprogramowania. Smutne ale prawdziwe.

          Uwaga: nie twierdzę, że Microsoft jest święty. Próbuję tylko nakłonić Was do opierania się w wypowiedziach na faktach a nie na przypuszczeniach.

        4. Awatar Lenard
          Lenard

          Oczywiście! IBM uspokoił się dopiero kiedy dostał po łapkach i dobrze, że dostał. Nie uważasz, że alarmowanie przed próbami zmonopolizowania rynku jest dla tego rynku dobre? I chodzi o uświadomienie tutaj pewnych mechanizmów, że nie zawsze chodzi o literalną łapówkę ale o krociowe zyski z prowadzenia wzajemnych interesów z monopolistą, "pasożytniczą" symbiozę: my wam damy swoje poparcie, wy nam umożliwicie osiąganie z tego profitów przez lata – zapłacą klienci. No chyba prościej już nie można.

        5. Awatar doominic
          doominic

          Próbuję tylko nakłonić Was do opierania się w wypowiedziach na faktach a nie na przypuszczeniach.

          Ciekawe która firma ujawni fakty potwierdzające kreatywność marketingową lub działania lobbistyczne.

        6. Awatar michuk
          michuk

          Ciekawe która firma ujawni fakty potwierdzające kreatywność marketingową lub działania lobbistyczne

          Rozumiem, że podobnie do b. ministra sprawiedliwości, zakładasz, że brak dowodów jest tylko najlepszym dowodem na winę (jeśli nie ma to znaczy że usunęli. Albo nie ujawnili!)

        7. Awatar tomek
          tomek

          były minister sprawiedliwości + prokurator generalny Zbigniew Ziobro nie ma nic do rzeczy. dla twojej informacji cieszy mnie niezmiernie fakt odsunięcia go od władzy przez społeczeństwo.
          Jeśli nie wierzysz w łapówkarstwo (pośrednie, bezpośrednie, czy jakiekolwiek inne), to albo jesteś na prawdę naiwny, albo nie miszkasz w Polsce. Ja znam osobiście przypadki łapówkarstwa ze znacznie niższego "szczebla" niż instytucja państwa polskiego (które w niektórych przypadkach zostały ujawnione, w niektórych nie). A ministrowie czy wysocy urzędnicy państwowi to są tacy sami ludzie jak lekarze w szpitalu, lekarze z komisji poborowej czy egzaminatorzy z wojewódzkiego ośrodka ruchu drogowego. Tacy sami, tylko na innch stanowiskah.
          Microsoft też jest znany z wielu nielegalnyh (nie zgodnych z prawem) działań, udowodnionych wielokrotnie przez różne sądy.
          Sam nigdy nie widziałem żeby Microsoft komuś wręczył łapówkę, czy oferował nielegalnie kożyść na szkodę społeczeństwa, ale jestem przekonany, że działo się to bardzo często – po prostu trzeba być niesamowicie naiwnym, żeby widzieć dookoła siebie pełno przykładów łapówkarstwa i innych tego typu rzeczy i jednocześnie uważać "Hmm, Microsoft i wysocy urzędnicy państwowi to przecież są poważni ludzie, mało tego – są to ludzie pełni moralności – w końcu gdyby było inaczej, na pewno nie byli by szefamy największych firm ani przedstawicielami narodu". G** prawda. Prawda jest taka, że w 90% przypadków ludzie chcą mieć pieniądze i władzę właśnie dla tego że są zdemioralizowani.

        8. Awatar mario
          mario

          @tomek: ale nie można mówić o łapówkarstwie, jeśli nie masz na to mocnych dowodów. Takie coś to są co najwyżej przypuszczenia, na podstawie których można szukać dowodów, aczkolwiek często praktycznie nie da się tego udowodnić.

          Jedno jest pewne: póki to nie jest udowodnione nie siej zamętu, bo to co robisz nazywa się pomówieniem i jest niezgodne z prawem (można za to stanąć przed sądem i przegrać). Możesz co najwyżej powiedzieć, że w takim przypadku istnieje pewne prawdopodobieństwo wręczenia łapówki – ale nic więcej.

        9. Awatar tomek
          tomek

          jak już napisałem poprzednio – nie widziałem i nie mam żadnych dowodów.
          To, że MS daje do łapy to jest po prostu mój pogląd i tyle. Ale oczywiście – mogę się mylić. W każdym razie mam swoje zdanie na temat działalności MS

        10. Awatar dafsdg
          dafsdg

          @mario: ciekawy temat, wiesz może, jak szary obywatel może wpłynąć na podjęcie przez prokuraturę tematu korumpowania urzędników państwowych przez tak wielką firmę, jak MS, nie mając żadnych dowodów (które zdobyte przez niego miałyby nota bene wartość zbieżną do zera), a jedynie własne przemyślenia i obserwacje faktów, działań jawnych i nieproporcjonalnych do nich skutków?

        11. Awatar Memphis
          Memphis

          @tomek: swój "pogląd" możesz mieć. Ale nie powinieneś snuć oskarżeń nie mając żadnych dowodów. To tak, jakby ja wypisywał w Internecie, że jesteś na przykład złodziejem tylko dlatego, że tak by mi się wydało.

        12. Awatar aix
          aix

          Michuk dlaczego bronisz microsoftu. Tu nie chodzi o brak przyłapania za wręczanie łapówki. Chodzi o próby uchwalenia standardu, który standardem nie jest, który nie jest w pełni otwarty, który ma specjalne opcje do obsługi jego programów, Standard ma byc prosty i jasny, a nie mieć kilka tysięcy stron opisu. Panie Michuk rozumiesz już o co chodzi? Jestem aby wiedza była jawna. Jestem inżynierem i wiem o wadach płatnej i zamkniętej wiedzy znacznie więcej od informatyków, bo uwierzcie: wążniejsza jest możliwość stosowania niż brak możliwości lub utrudnione stosowanie.

        13. Awatar trasz
          trasz

          @aix: Z drugiej strony tu chodzi o uniemozliwienia wymuszania na uzytkownikach migracji na gorsze oprogramowanie pod pozorem "zgodnosci ze standardami" – przy czym rzeczony standard zostal specjalnie stworzony w celu wymuszenia w/w migracji.

  3. Awatar xri://=!D417.3CF.788
    xri://=!D417.3CF.788

    IBM się "nie uspokoił". Aktywiści anty-OOXML otwarcie przyznają, że jest to ruch w dużym stopniu inspirowany nawet nie przez Sun tylko właśnie przez IBM. Prezes PKN ma tutaj 100% rację. "Ryzyko korupcji" jest tutaj właśnie argumentem za postępowaniem zgodnie z procedurami PKN. Korupcjogenne są właśnie próby wpływania na prezesa PKN by w sposób niezgodny z procedurami zmieniał decyzje komitetów technicznych.

    1. Awatar mordek
      mordek

      No wlasnie dobrze mowisz, ale powidz mi dlaczego prezes przeniosl prace z komitetu 170 do 182? Czyzby dlatego ze 170 zaglosowal nie tak jak sie spodziewal? Teraz spolecznosc chce poprostu zeby prace WROCILY do komitetu 170, rozumiesz?

      1. Awatar rafal-b
        rafal-b

        Tutaj racja ale z malutka uwagą – zostały przeniesione ze 171 do 182;) Do 170 było teraz wnioskowanie;)

      2. Awatar chester
        chester

        dokładnie, skoro nie chce korupcji (czy innych odpowiedników) to niech wytłumaczy dlaczego wcześniej przeniósł prace do komitetu pro-MS

        1. Awatar q
          q

          Prezes umywa od tego ręce. Formalnie dogadali się przewodniczący komitetów 171 i 182 za zgodą jakiegoś dyrektora.
          Fakty są takie:
          1. Przewodniczący komitetów dogadują się, co do przeniesienia prac nad OOXML do KT 182 niedługo przed głosowaniem w KT171.
          2. KT171 głosuje przeciw.
          3. Przewodniczący PKN obiecuje, że w trybie przyspieszonym umożliwi nowym członkom wejście do KT182.
          4. Dzień przed głosowaniem, okazuje się że nowi członkowie między innymi FWIOO mogą być jedynie obserwatorami.
          5. KT182 głosuje _jednogłośnie_ za OOXML.
          5b. KT182 uznaje, że stanowisko KT171 jest jedynie opinią i ostateczne stanowisko PKN jest równoważne ze stanowiskiem KT182.
          6. Członkowie KT171 protestują (pisemnie).
          7. Prezes wysyła stanowisko KT182 do ISO jako stanowisko PKN.

          Niestety jest wielu ludzi, którzy uważają, że to wszystko jest OK i zapewne zgodne z procedurami. A świat się z nas śmieje, w Microsofcie to po prostu boki zrywają.

    2. Awatar tomek
      tomek

      problem z ludźmi popierającymi MS i jego działania jest taki, że nie potrafią zrozumieć jednej rzeczy – są na świecie ludzie, którzy nie chcą korzystać z produktów tej firmy. A są zmuszani do tego na każdym prawie kroku.
      Microsoft może przecież zaimplementować ODF. Ale nie chce tego zrobić z prostej przyczyny – wtedy ludzie już nie będą zmuszeni do kupowania jego produktów.
      Protest przeciwko OOXML to nie jest protest "przeciwko MS, a za IBM i SUN". To jest protest przeciwko byciu zmuszanym przez kogokolwiek do płacenia mu za rzeczy, których się nie chce.

      1. Awatar Memphis
        Memphis

        W tych wypowiedziach nikt nie popierał Microsoftu. Problem wojujących Linuksiarzy-ewangelistów jest taki, że każdą prośbę o racjonalne myślenie i wspieranie się na argumentach w dyskusji traktują jak atak na ich kochaną ideologię. Chodzi o to, żeby nie rzucać populistycznymi hasełkami, tylko mówić o konkretach, faktach. Wydaje mi się, że michukowi o to właśnie chodziło. I w tym go w 100% popieram i wojuję pod co drugim newsem, za co zbieram baty ;). Bo to jest nagminne. “Bo ja przypuszczam, bo ja nie wierzę. Oni na pewno kradną/korumpują/cokolwiek, no bo w końcu są źli i w ogóle.” To jest apel o odrobinkę racjonalnego myślenia, bez fanatyzmu.

      2. Awatar autumnlover
        autumnlover

        To jest protest przeciwko byciu zmuszanym przez kogokolwiek do płacenia mu za rzeczy, których się nie chce.

        Mam wobec tego pomysł – nie kupuj tych rzeczy i pozwól innym samodzielnie zdecydować czy chcą czynić podobnie.

        1. Awatar redbaron
          redbaron

          Nie jest to takie proste, bo nie wszystkie programy, które służą do komunikowania się z państwem (np. płatnik) mają wersje linuksowe. Zatem, państwo zmuszając kogoś do korzystania z płatnika, de facto zmusza go do zakupu oprogramowania jednej firmy.

        2. Awatar mario
          mario

          @autumnlover: właśnie w tym jest cały problem – większość firm przesyła dokumenty w MS Office, w szkołach też wymagają MS Office. Ogromna ilość publikacji wymaga MS Office. Prędzej czy później dochodzi do sytuacji w której jesteś zmuszony do skorzystania z produktu konkretnej firmy do zwykłej wymiany dokumentu tekstowego czy arkusza. To tak jakby na 99% stacji benzynowych było paliwo pasujące tylko do samochodów BMW. Standaryzacja jest po to aby paliwo pasowało do każdego samochodu niezależnie od firmy i każda firma mogła taki samochód wyprodukować. W dokumentach cyfrowych niestety takiej standaryzacji nie było do czasu ODF, ale ODF miał jeden poważny problem – monopol i dominację "stacji benzynowych z paliwem tylko do BMW". Teraz rozumiesz problem?

        3. Awatar Memphis
          Memphis

          To prawda akurat. Problem w tym, że to nie "zły Microsoft" zmusza nas do używania swojego oprogramowania, tylko właśnie te urzędy i szkoły, o których piszesz. Dlatego zamiast piętnować Microsoft i ludzie go "popierających" (czyli każdego, kto stanie choćby pośrednio w obronie jego produktów), może warto byłoby skoncentrować się na własnym podwórku? Ot, choćby przykład Filipińczyków. Bez krzyczenia o złych monopolistach i korupcji wstawili do szkół komputery z Linuksem. To lepsza droga, niż "święta wojna" ze "złą korporacją".

        4. Awatar autumnlover
          autumnlover

          państwo zmuszając kogoś do korzystania z płatnika

          Nieprawda. Państwo już od pewnego czasu nie zmuszając nikogo do korzystania z Płatnika – to raczej paru osobom nie chcąc się dokończyć Janosika 😉

          Ogromna ilość publikacji wymaga MS Office.

          Nie Office, nie Office, tylko Word/Excel/PowerPoint Viewera. A te akurat całkiem dobrze działają pod Wine.

        5. Awatar mario
          mario

          @autumnlover: A zagwarantujesz mi, że będą działać na następnych wersjach wine i czy MS pomoże mi gdy tak nie będzie? To są aplikacje Windowsowe pisane dla systemu Windows.

    3. Awatar aix
      aix

      on właśnie dlaczego wcześniej przeniósł ze 170 do 182. Przecież właściwszym merytorycznie jest właśnie 170. Każdy człowiek myślący, który wie, że KT170 był na nie, a KT182 na tak i wypowiedział się za wszystkich to KT182 SKłAMAł.

  4. Awatar http://nintyfan.open
    http://nintyfan.open

    Kurcze. Open Document i IBM?? Wydawało mi się, że to Sun wymyślił Open Document. Na pewno na jego pakiecie oparty został Open Office, ale wiem też, że Open Document został wprowadzony później. Nawet jeśli jednak IBM wymyślił ODF, to dlaczego mówi że cały świat jest podzielony na fanatyków IBMa i Microsoftu?

    1. Awatar tomek
      tomek

      ODF został wymyślony przez OASIS, w skład którego wchodzą między innymi Sun i IBM. Swoją drogą Microsoft też był zapraszany do współpracy, ale nie chciał się przyłączyć.
      (Oczywiście – ODF jest oparty na Sun'owskim formacie pochodzącym z OpenOffice 1.x.)
      .
      I to jest właśnie jedna z najważniejszych zalet ODF – jest stworzony przez organizację zrzeszającą wszystkich zainteresowanych (oprócz MS).
      Oprócz IBM wiele innych firm i twórców oprogramowania biurowego opiera swoje produkty na ODF.
      .
      Wiele ciekawych rzeczy na ten temat można znaleźć w internecie (wikipedia, google, itd.)
      .
      A ten cały "podział" na fanatyków, to tylko marketing.

      1. Awatar ktoś
        ktoś

        " I to jest właśnie jedna z najważniejszych zalet ODF – jest stworzony przez organizację zrzeszającą wszystkich zainteresowanych (oprócz MS)."
        Poco ten ()? M$ NIE JEST zainteresowany, cytowany przeze mnie fragment wypowiedzi mówi "MS chciał się przyłączyć, ale reszta zainteresowanych wysłałą go na drzewo"

        1. Awatar mario
          mario

          MS jest członkiem OASIS, podobnie jak jest członkiem W3C. Niestety MS nie zrobił nic dla rozwoju ODF, poza tym, że powiedzieli TAK przy standaryzacji ISO – co śmieszne i dziwne w żadnym swoim oprogramowaniu go nie wspierają. Wynika z tego, że powiedzieli poparli go tylko po to aby inni poparli ich własny standard.

    2. Awatar trasz
      trasz

      Moze dlatego, ze Sun "robi swoje", a rozne wojny marketingowo-biznesowe to domena IBM wlasnie. IBM caly czas nie moze wybaczyc Microsoftowi straty olbrzymiej wiekszosci najpierw rynku desktopow, a potem serwerow.

  5. Awatar rathann
    rathann

    Odpowiedź pana prezesa wygląda zdumiewająco podobnie to tez z artykułu na ZDNET, w którym pisze się o rzekomemu spiskowi IBM przeciwko Microsoftowi.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *