Serwisy nadające muzykę przez Internet zwalczają piractwo

Badanie przeprowadzone w Norwegii przez Norstat, dla firmy Aspiro, nadającej muzykę przez Internet, pokazało, że aż 54 %osób, które skorzystały z serwisów nadających muzykę przez Internet, takich jak Spotify czy Pandora przestało pobierać nieautoryzowane pliki z muzyką z Internetu.

68% ankietowanych przyznało, że słucha teraz więcej muzyki, a 72%
odkrywa dzięki temu nowe zespoły i gatunki. Warto zaznaczyć, że ta forma słuchania muzyki jest bardziej popularna wśród mężczyzn mieszkających w miastach (43%), aniżeli wśród kobiet (19%).

Badanie przeprowadzone pod koniec zeszłego roku w Wielkiej Brytanii przez serwis moneysupermarket.com. również pokazało, że korzystanie ze Spotify spowodowało zmniejszenie lub całkowite zaprzestanie korzystania z nieautoryzowanych utworów wśród prawie dwóch trzecich ankietowanych osób, nielegalnie pobierających do tej pory muzykę z Internetu.

Być może więc Google Music, o którym plotki krążą już od dłuższego czasu, pojawi się szybciej, niż nam się wydaje…

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar oO
    oO

    Ale może zamiast mówić o „pirackich utworach”, czy jak, o zgrozo, piszą jeszcze inni – „nielegalnych utworach”, nazywajmy rzeczy po imieniu i mówmy po prostu o „nieautoryzowanych kopiach utworów”, albo o „kopiach wykonanych z pominięciem restrykcji nakładanych przez prawo autorskie na obywateli”.

    1. Awatar zra
      zra

      Pewnie chodziło o piosenki przerywane co drugi wers:
      „Yo ho ho and a bottle of rum!”
      😀

      1. Awatar oO
        oO

        No chyba, że tak 😉

        1. Awatar szmergiell
          szmergiell

          Drodzy panowie, następnym razem piszcie w Literówkach, bo zapewne szybciej pirackie działania zostaną zmienione 🙂

    2. Awatar trasz
      trasz

      @oO: A zamiast „mysz” uzywajmy okreslenia „manipulator stołokulotoczny”. Dowiedz sie w wolnej chwili, czym jest ekonomia jezykowa.

      1. Awatar oO
        oO

        To nie jest ekonomia językowa, tylko obrażanie ludzi i celowe zaciemnianie problemu.

        O ile inaczej brzmi nazwanie tego po imieniu i wytknięcie prawu autorskiemu, że jest zbiorem zakazów i batem na odbiorców.

        Od razu pojawiają się wątpliwości, czy jako społeczeństwo chcemy takiej ochrony dla twórców, która godzi w nas, rzekomo zapewniając nam w ten sposób dostęp do „dzieł”.
        A może społeczeństwo wcale nie chce tak drakońskich przepisów (co z resztą udowadnia w praktyce)?

        Gdyby wobec myszy były takie kontrowersje i celowe niedomówienia, to zdecydowanie nazywano by ją inaczej. Znów błysnąłeś logicznym myśleniem…

        1. Awatar trasz
          trasz

          Swego czasu na zachodzie polski „spoleczenstwo” bylo zdania, ze „juma” jest zupelnie ok.

    3. Awatar aix_Wolna_Głupota
      aix_Wolna_Głupota

      (…)nazywajmy rzeczy po imieniu i mówmy po prostu (…)

      kradzione utwory ew. zaje(b)ane utwory.

      1. Awatar morsik
        morsik

        kradzież:
        [x] ===> [ ] x

        kopia:
        [x] ===> [x] x

        Wydrukuj i napisz wielkimi literami: „ZAPAMIĘTAJ!”

        1. Awatar aix_Wolna_Głupota
          aix_Wolna_Głupota

          Kolego, słowo 'kradzież’ w sensie ogólnym, potocznym posiada również inne znaczenia niż typowo kodeksowe czyli 'zabór cudzej rzeczy w celu przywłaszczenia’.

          Można ukraść komuś pomysł, dziewczynę, prąd, samochód czy program komputerowy i w zależności od kontekstu znaczy co innego.

        2. Awatar morsik
          morsik

          Od kontekstu… aktualnie kontekst jest prawny, więc ja prawnie wytłumaczyłem (-;

  2. Awatar gidgnulur
    gidgnulur

    A ja dzięki Jamendo mogę zarówno słuchać jak i pobierać legalną muzykę, i w nosie mam „nieautoryzowane pliki z muzyką z Intnernetu” 😉

    1. Awatar oO
      oO

      A jaka to jest „nielegalna muzyka”?
      Jakich utworów zabrania tworzyć prawo? Może ma na to wpływ treść utworu?

      1. Awatar gidgnulur
        gidgnulur

        nauczyłem się mówić językiem wielkich korporacji.

        1. Awatar Quinn
          Quinn

          Współczuję. Naucz się po polsku, bo czasami się przydaje 😉

    2. Awatar mondeoscotch
      mondeoscotch

      a mają tam metallicę? 😉 😛

      1. Awatar BigBen
        BigBen

        Walić metallicę. Dawać AC/DC i Iron Maiden

  3. Awatar BigBen
    BigBen

    Szkoda tylko że Spotify i Pnadora nie są dostępne w Polsce i trzeba kombinować z serwerami proxy. Może faktycznie google music to zmieni.

    1. Awatar pir0
      pir0

      Jest za to Grooveshark, które daje radę ;]

      1. Awatar BigBen
        BigBen

        Wielkie dzięki za link. To jest to czego mi brakowało. Znalazłem chyba wszystkich moich ulubionych artystów (nawet tych polskich).

      2. Awatar D4N
        D4N

        Nawet Optimus Rhyme jest tam 🙂

    2. Awatar marb
      marb

      Hehe, tak jak się to ma w Android Market? ;]

  4. Awatar dampol
    dampol

    eeh, to całe jamendo to lipa… Przykładowo wyszukałem Metallikę, niby jest w „artystach zewnętrznych”, ale żadnego ich utworu nie ma. Tak samo wszystkie inne moje ulubione zespoły, takie jak Iron Maiden, ACDC…

    1. Awatar Adam
      Adam

      Są w iTunes.

    2. Awatar gidgnulur
      gidgnulur

      W Jamendo jest muzyka, którą artyści sami chcą się dzielić, do ściągania Metalliki są inne strony 😀
      Twoje uzasadnienie, że Jamendo to lipa można odzwierciedlić np. że Linux to lipa, bo nie działa na nim fifa.

  5. Awatar Lego69
    Lego69

    Bo kobiety pracują na kuchni i nie mają czasu siedzieć przy komputerach.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *