Chris „Monty” Montgomery dał znać, że prace nad systematycznymi poprawkami kodeka Theora trwają. Właśnie udało się usunąć jeden z dwóch dużych problemów tego kodeka — tak duży, że efekty widać na pierwszy rzut oka.
W raporcie „demo7” widać dwie zakodowane klatki z filmu, z których pierwsza to efekt pracy kodu Theora 1.0, a druga to bieżąca wersja gałęzi Thusnelda z poprawionym algorytmem DCT. Ilość szczegółów obrazu w nowej wersji jest znacznie wyższa, co zwiększa szanse na uznanie Theory za sieciowy standard kodowania obrazu, zwłaszcza wobec coraz bliższej premiery Firefoksa 3.5, który będzie miał wbudowaną własną obsługę tego formatu.
Początkowo deweloperzy Theory podejrzewali, że nadmierne „rozmywanie” obrazu w 95% wynika z problemów tablic kwantyzacji, ale okazało się, że DCT ma na to o wiele większy wpływ, niż sądzili. Przy okazji porównywania współczynnika PSNR Theory z kodekiem x264 wyszło też na jaw, że FFmpeg zawierał poważne błędy, które przy zastosowaniu popularnego konwertera ffmpeg2theora wyraźnie pogarszały i tak słabe wyniki Theory (w nowszych wersjach FFmpeg błędy te już nie występują). Potem okazało się jeszcze, że FFmpeg pogarszał także wyniki x264. Po skorygowaniu tych błędów test PSNR nadal wykazuje wyższość kodowania obrazu przez x264, ale widać skokowy wzrost jakości w kolejnych wersjach Theory dla niskich przepływności (do ok. 250 kbit/s).
Prace nad Thusneldą nadal trwają. Obecnie na celowniku są wspomniane wyżej tablice kwantyzacji Theory (kwantyzacja adaptacyjna) i jest to ostatni duży element całej układanki — prawdopodobnie będzie to temat raportu „demo8”. Potem zostanie tylko dopracowywanie detali do wydania wersji 1.1.
Na początku kwietnia Monty opublikował raport „demo6„, w którym m.in. wyjaśnia swoje długie milczenie i wspomina o marcowej premierze libTheora 1.1 alfa1 (zawierającej kod Thusneldy).
Dodaj komentarz