Wprost, PKP Intercity, a w niedalekiej przyszłości m.in. Dziennik, Newsweek, TVN i Onet. Kto następny? Hakerzy już ostrzą zęby na polskie serwisy rządowe i edukacyjne. Internetowi przestępcy dość głośno dali o sobie znać w ciągu ostatnich tygodni. Skąd ta nagła aktywność cyberprzestępców? Czy jest to wynik mody czy tylko chęci sprawdzenia się?
Ataki hakerów to stały element krajobrazu w Internecie. Szacunki wskazują, że w wyniku cyberprzestępczości europejska gospodarka traci rocznie 65 mld euro. Słabe zabezpieczenia antywłamaniowe, brak kontroli i monitoringu firmowych serwerów i stron internetowych to wprost wymarzone środowisko dla sieciowych włamywaczy. Nietrudno zauważyć, że ich atakiem padają przeważnie duże firmy, gdzie zabezpieczenia powinny być na najwyższym poziomie.
Podstawowym problemem podczas ataku hakera jest szybkie wykrycie zaistniałej sytuacji. Jego rozwiązaniem może być stały monitoring zawartości strony pod kątem nieautoryzowanych zmian, który umożliwia m.in. usługa WatchScript.pl. Jeżeli zmianom nie można zapobiec, warto w jak najkrótszym czasie minimalizować ewentualne negatywne skutki włamania, dzięki np. natychmiastowym powiadomieniom.
Nie dość, że hakerom udaje się utrzeć nosa administratorom firmowych serwisów, to dodatkowo mogą liczyć na uwagę mediów. Pomimo, że chwilowa sława jest iluzoryczna, przyciąga jak magnes. Niestety liczba ataków hakerów, elektronicznych szpiegów i cyberterrorystów nasila się z każdym rokiem i nic nie wskazuje, aby miało się coś zmienić. Najważniejsze to nie dać się zaskoczyć.
kółka adoracji fsf szkoda tylko że linus nie pracuje dla fsf i ma inne podejćie do opensource niż stallman, zresztą parę razy się scierali, jeśli dla ciebie ludzie piszacy kod kernela to nie hakerzy to nie wiem kto nim jest
Język polski tworzą osoby się nim posługującym i w powszechnym obiegu to słowo co innego oznacza, a co innego w slangu. Jednak pisząc książkę nie posługuje się slangiem, tylko czystą polszczyzna by każdy Polak zrozumiał.
Ach, a więc tak. W naszym ojczystym języku mamy niepoprawne znaczenia słów. Nie wiem jak wy, ale ja w takim razie mam zamiar pisać hacker po angielsku, przec ck ; )
Znaczenie jest poprawne, bo to większość ( o zgrozo) ma racje.. gdyż większość kształtuje język. Niemniej mnie, też to denerwuje, jednak jest to walka z wiatrakami..
@tadzik_
W słownikach języka angielskiego zawsze podawane są co najmniej dwie definicje słowa hacker, tej dotyczącej programisty i tej dotyczącej wyjętych z pod prawa. Więc nieprawdą jest że język polski niepoprawne znaczenia zaabsorbował, zaabsorbował jedno, bardziej popularne znaczenie.
Tu sporo hakerów:
http://dictionary.reference.com/browse/hacker
@Teodorka: większość decyduje != większość ma rację. Ale zgadzam się, skoro coś jest w SJP, to należy się dostosować i ostatecznie zaproponować specjalistom, którzy te słowo tam umieścili dodatkową definicję.
Parafrazując, do powyższego: Co ma Linus T. wspólnego z hakerami?
Chcecie tego czy nie, to haker oznacza tego który się włamuje. Żeby mnie źle nie zrozumieć – nie "włamuje i niszczy", nie "włamuje i powiadamia admina" ani "włamuje i naprawia dziurę", ani też "włamuje i niegroźnie podmienia stronę". Po prostu – włamuje się i utrzymuje to w sekrecie, by dłużej mieć kontrolę nad danym serwerem.
Po co? Jump hosty, admini zarządzający wieloma serwerami (więc być może powielający błędy), czy też serwer jako jedyna droga do intranetu. A może potrzebujemy jeszcze kilku tygodni by ktoś się zalogował na potrzebne nam konto, dzięki czemu trojan w sshd/login prześle nam hasło. I z tym hasłem zalogujemy się na inny komputer. I tak dalej, i tak dalej.
My byliśmy pierwsi, wy sobie znajdźcie inne słowo 🙂 może "esrer" albo "linuster", albo "richarder"…?
A nawet jak nie pierwsi, to na pewno z większą siłą przebicia 😛
OO oOO o O.o
To że ogół społeczeństwa używa przekręconego znaczenia nie znaczy że wszyscy muszą go używać …
"Jedzcie kupę … 600 biliardów much nie może się mylić."
Nie będą mi autorzy artykułów z Onetu czy WP mówić jakim haker jest.
Ale właśnie ci z gliderem na czole używają przekręconego znaczenia, obecnego tylko w środowiskach związanych z FSF. Bo wszyscy inni, z hakerami na czele, dziwią się takiego znaczenia i mają je za wyssane z palca – przez wannabe, którym nie starczyło wiedzy i talentu, więc sie zadowalają takim znaczeniem 🙂
"hakerzy pod strzechy!" czy coś. "Teraz w każdym domu może być haker", eeee…. Chyba jednak nie 😉
Znowu: To że 1% społeczeństwa używa przekręconego (kłamliwego, zrodzonego z zazdrości i hipokryzji) znaczenia, nie oznacza że to prawda i wszyscy mają je używać.
@tadzik_, wyżej: A haker = hacker, tylko po polsku – znaczy dokładnie to samo. I znaczy dokładnie to co wyjaśniłem wyżej oraz kiedyś jeszcze w innym wpisie.
Kiedyś też myślałem tak jak ty i inni – do czasu aż takie myślenie zaczęło mnie ograniczać, a nowa wiedza się przestawała mieścić w narzuconych moralnych pętach. Trzeba było zrewidować poglądy, co było ułatwione dziięki poznaniu kilku osób. Teraz wiem że wtedy się myliłem, a byłbym nigdzie gdybym nadal tak myślał.
Hm, to ja z ciekawości zapytam czy wtedy nazywali siebie hakerami i czy są jakieś źródła na potwierdzenie tego? [: Oczywiście źródła książkowe tudzież w publikacjach z przed ery .com [:
w 1955 roku zaczęto używać słowa "hack" jako "dawać sobie z czymś radę". Słowo "haker" zaczęto używać gdzieś w latach 60. Fałszywa definicja została pierwszy raz użyta w mediach w 1983 roku, w 1984 roku opublikowano książkę o "Etyce hakerskiej", ale to nie pomogło, bo w 1988 roku fałszywe znaczenie zostało już spopularyzowane.
Ciągłe tłumaczenie co oznacza słowo hacker/haker staje się już nudne. Nie można przyjąć do wiadomości, że słowa zmieniają znaczenia, czy że jedno słowo może oznaczać wiele rzeczy? Podstawowym znaczeniem słowa haker w powszechny rozumieniu jest włamywacz, intruz itp. Zresztą to samo mówi wikipedia (zarówno pl jaki i en), podając oczywiście jego etymologię i slangowe znaczenie. Naprawdę nie ma się o co oburzać…
O RLY?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Haker_(slang_kompute…
Tutaj dużo ciekawiej, duży fajny art. Zastanów się czyje zdanie bardziej szanujesz – hakerów-specjalistów czy zakompleksionych h4xxoRooW, którzy kretyńskimi defacementami musza pokazywać jacy są fajni.
Ale przecież istnieje takie pojęcie jak cracker (kraker?), które powstało właśnie po to, żeby określić ludzi włamujących się do jakichś sytemów w celach różnych (wyłączając powiadomienie admina o problemie). Używanie słowa "haker" w złym znaczeniu (bo co z tego, że wyraz pochodzi ze slangu? Nie zmienia to faktu, że został stworzony by określić ludzi takich jak Torvalds, czy Stallman, czy też, niech już będzie, B. Wrota) prowadzi do nieporozumień i spięć.
Po co wyważać otwarte drzwi?
Ten news to reklama serwisu WatchScript? Bo po co umieszczać linka do serwisu to nie rozumiem. Wydaje mi się, że co niektórzy wykorzystują ten serwis jako darmową reklamę swoich stron a co za tym idzie do podbijania page rank.
"…a w niedalekiej przyszłości m.in. Dziennik, Newsweek, TVN i Onet."
Czyżby sam autor włamań? A swoją drogą przepisywać żywcem z innego portalu? Chyba trochę nie wypada?
Dobrze im tak, popieram hakerów hakujacych strony aby dopiec jak w tym przypadku pkp i nie narobić szkód, to wzmacnia w przyszłości bezpieczeństwo serwera bo go lepiej zabezpieczą.
Dodaj komentarz