Artyści są w stanie zrobić bardzo dużo by dotrzeć do swoich fanów. Tym śladem poszła grupa rockowa BuckCherry. Jak się okazało po raz kolejny, Internet nie jest anonimowy. Oszustwo się wydało po śledztwie zrobionym przez redaktorów TorrentFreak.
Informacje o tym, że nowy singiel tej grupy pojawił się w sieci BitTorrent pojawiły się już w zeszłym miesiącu. Sami artyści mocno skrytykowali takie działania. Stwierdzili, że nie lubią gdy coś takiego się dzieje, bo chcą aby ich fani dostali nowe płyty jako pierwsi. Sprawą zainteresował się serwis TorrentFreak, którego zainspirował rozgłos stworzony przez artystów z BuckCherry oraz to, że nie starali się o usunięcie swoich utworów z sieci. Najpierw redaktorzy namierzyli adres IP osoby, która pierwsza udostępniła nagranie. Był to mieszkaniec Nowego Jorku. Następnie korzystając z narzędzia Wiki-Scanner odkryto, że ta sama osoba edytował artykuł na temat BuckCherry na wikipedii, uzupełniając informację o Menadżerze Zespołu. Krąg podejrzeń się zawęził, ale nadal istniała możliwość, że wszystkie działania podejmował jakiś zapalony fan grupy BuckCherry. TorrentFreak wysłał więc pytania dotyczące tej sprawy do menedżera zespołu Josha Klemme. Gdy ten odpowiedział okazało się, że to jego adres IP był taki sam, jak adres osoby udostępniającej plik w sieci BitTorrent. Na więcej pytań Klemme nie chciał już odpowiadać.