Po ostatnich udanych atakach na system sterowania bezzałogowymi samolotami Amerykańskich Sił Powietrznych (US Air Force), decydenci marynarki zdecydowali się oprzeć swój system sterowania bezzałogowych helikopterów o Linuksa. Uznano, że system oparty o Linuksa będzie bardziej odporny na nieustanne ataki jakim poddawane są różne systemy wojskowe USA.
Podobne posunięcie wykonały siły lotnicze, właśnie po ataku na ich system oparty o Windows XP. Dopiero w obliczu zagrożenia analitycy wojskowi zgodzili się z tym co specjaliści tacy jak Mikko Hypponen od lat powtarzali, że Windows jest znacznie mniej odporny na ataki niż Linuks.
Kontrakt na system z firmą Rayhteon opiewa na sumę prawie 28 mln dolarów. Firma dostarcza oprogramowanie wraz z system operacyjnym. Samo oprogramowanie wykorzystywane przez marynarkę wojenną nie jest własnością firmy, z którą zawarto kontrakt. Wszelkie prawa do oprogramowania zachowuje rząd USA, firma jest wynajęta tylko do rozwoju software’u i nie może rościć sobie żadnych praw do niego. Słowem mamy tu wzorcowy przykład rozwoju oprogramowania za rządowe pieniądze, w modelu jaki wielu ludzi chciałoby widzieć w Polsce. Niestety w naszym kraju grupy lobbujące na rzecz zamkniętego oprogramowania pewnie długo jeszcze będą starać się utrzymywać obecne niekorzystne sposoby wytwarzania aplikacji na potrzeby instytucji rządowych. I chociaż u nas takich pomysłów nie brakowało to jednak jak zwykle postęp cywilizacyjny dotrze do nas z zachodu.
Dodaj komentarz