Najnowsza wersja systemu Windows Vista doczekała się kolejnej kontrowersyjnej aktualizacji. Pikanterii dodaje fakt, że łatka otrzymała status ‘ważna’, choć tak właściwie nie służy nikomu oprócz Microsoftu.
Mowa tu oczywiście o aktualizacji sprawdzającej autentyczność klucza systemu Windows. Gdy ją zainstalujemy i uruchomimy ponownie komputer, naszym oczom ukaże się nieprzyjemny komunikat o weryfikacji klucza licencji.
żadnych reklam, sama wiedza.
Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.
Bez reklam.
> nie służy nikomu oprócz Microsoftowi
czyli jest bardzo ważna 😉
Hmm… 'chroni' 'użytkowników' przed 'oszustami' 'sprzedającymi' ten system 😉
Na czym polega "kontrowersyjność" tej łatki? A komunikat nie jest "nieprzyjemny" dla nikogo, kto nie złamał zasad licencji.
dokladnie tak. news wyglada na napisanego przez kogos, kto nie uiscil oplaty za licencje. poki co – w Polsce jest to karalne…
Jak ktoś dostał w prezencie legalnego Windowsa, to też nie uiścił – zostanie ukarany? 😉
wiesz, nie kazdy lubi byc tak, jakby na to nie patrzec, lekko chamsko sprawdzany…
Komunikat równie przyjemny jak przetrzepanie przez ochronę zakupów za które zapłaciłeś przy wyjściu ze sklepu. Cóż de gustibus — jak Ci plują w twarz to mówisz pewnie, że deszcz pada. A, tak przy okazji jak postępy w nauce?
Dla mnie było by mało przyjemne, gdyby nagle np. mama zadzwoniła do mnie, że nie może włączyć komputera, bo to jakiś dziwny klucz chce, a musi zrobić coś na jutro do pracy.
Będzie jej można nie zainstalować, tak jak się to działo w XP?
Spoko, pewnie już jutro będzie gdzieś informacja jak to usunąć. Zawsze tak przecież jest 😛
Nie widzę w tym nic "nieprzyjemnego", przed zakupem systemu każdy przestudiował przecież umowę licencyjną. Skąd ten niesmak w poście Panie/Pani makensis?
przed zakupem miales dostep do tresci licencji? gdzie?
O święta sztuko rozumienia ironii, ignoranci tańczą na twym cichym grobie…
Polecam użyć Google. Jest na stronach Microsoftu.
Nie wiem, za co ten durny "-"?
.
Jeśli mi się dobrze wydaje, to jest licencja Visty:
http://www.google.pl/url?sa=t&ct=res&cd=1…
.
A to już na pewno jest licencja Windows XP:
http://www.google.pl/url?sa=t&ct=res&cd=3…
.
No ale jak zwykle trzeba sieć FUD, nie?
A jak wejść na ich strone bez systemu? 😛 W końcu dla większości ludzi system opearcyjny == Windows i tylko Windows, więc mają problem 😉
No do treści GPL inaczej też się nie dostaniesz ;). Można ściągnąć Linuksa, żeby przeczytać licencję Windows i móc go wtedy kupić… Ale jak sprawdzić licencję takiego choćby Ubuntu?
Zainstalować np. *BSD, OS X czy coś jeszcze innego.
@Memphis: Poprosić znajomego o wydrukowanie papierowej 😛
Jelonek nie wyprzedzaj faktów. Aktywacja systemu Windows powinna być wykonywana raz, a nie za każdym razem gdy Microsoftowi spadną przychody ze sprzedaży tego systemu. Osobiście jestem przeciwnikiem wszystkich utrudniaczy z korzystania legalnego oprogramowania. Wiem zabezpieczenia przed piractwem interes programistów, ale nie kosztem legalnych użytkowników. Nie tak dawno miałem wymienianą płytę główną w MIO550, uruchomienie urządzenia i bach nieprawidłowa licencja na program AutoMapa, żekłoby się "temu panu już podziękuję", ale kto zwróci kilkaset złotych wydanych na ten program? Na szczęście sprawa została załatwiona w ciągu kilku dni.
Do użytkowników systemów Windows Vista:Macie to,co chcieliście!
Bawcie się dobrze.
legalny uzytkownik visty nie musi się o nic martwić.
Historia uczy, że właście ci legalni najczęściej mają się o co martwić.
BTW. ktoś zauważył, że ta łata jest wypuszczana krótko po tym jak Microsoft ogłosił, że piratom będzie udostępniał uaktualnienia?
No to właśnie udostępnił 😀
Vista to typowy amerykański przereklamowany badziew–> to windows 98 po liftingu bazujący na prehistorycznym dosie:))))
Kolejne zaostrzenia: <a>.
Kolejne zaostrzenia: Office genuine advantage.
Komputer: 2000 zł.
Licencja na Windows Vista: 500 zł.
Świadomość, że masz "genuine advantage": bezcenne 😛
Są w ogóle jakieś pirackie kopie Visty?? Ludzie bronią się rękami i nogami żeby uniknąć legalnej wersji, trudno mi sobie wyobrazić że ktoś kto nie płaci za soft wybrał by Vistę mając równie łatwo XP
Jasne, żę są, zaraz po premierze jakaś ekipa wypuściłą włąsną wersję, którą sprzedawali po 8$. I co najlepsze: razem z kluczem pozwalającym na aktywację w M$ XD
Fakt, że rzadko można spotkać. Za to sporo ludzi kupiło komputery z legalną cistą i zainstalowali na nich pirackiego xp:)
Przepraszam za wypisywanie głupot, zasugerowałem się artykułęm, a nie doczytałem komentarzy do końca.
Nie tutaj miało być, tylko pod poprzednim komentarzem;/
Microsoft przesadza… Uważam, że weryfikacja powinna być jednorazowa – przy instalacji oprogramowania, a nie na zachcianki Microsoftu. Niedawno wymieniłem płytę i znów będę mieć problemy 🙁
Fuck. Chyba wolę Linuxa… Dzisiejsze dystrybucje wcale nie ustępują technologicznie Microsoftowi…
Tak się składa, że to Windows ustępuje "technologicznie". Mnie by chyba trafiło jakbym kupiła i musiała znowu szukać, aktywować system to jak by ktoś mi kazał jeszcze raz rejestrować samochód… już widzę co by się działo, ale microsoftowi można i nie ma z tego wielkiej afery, swoją drogą niezła polityka – odstraszania klientów, bo nawet uczciwy użytkownik windy to teoretyczny złodziej…
@britney: Tak sie sklada, ze nie. Popatrz, jak wielu rzeczy istniejacych w Windows od niepamietnych czasow – porzadne watki na przyklad, albo auditing – Linux dorobil sie bardzo niedawno, i ile rzeczy – sterowniki do grafiki w kernelu, nowe ACL-e – dopiero ma w planach.
A co jest nie pożądnego w wątkach w linuxie? A co jest zlego w tym ze nie ma sterow do grafiki w kernelu? Ostatnia kwestja jest raczej nie wykonalna póki NVidia i inne firmy nie wypuszcza specyfikacji swoich sterownikow, tak wogole to w kernelu windowsa tez nie masz sterownikow do grafiki — no moze poza jakimis vesa i generic, ale takich sterownikow jest juz wiecej w linuxie — spojrz sobie na konfiguracje jadra
@Nichal: Teraz watki w Linuksie sa ok, ale sensowna implementacja pojawila sie w Linuksie ladnych pare lat po Windows. Co do sterownikow w kernelu – specyfikacja nie jest potrzebna, wystarczy sensowne API i ABI, jak w Windows, OSX i komercyjnych uniksach. Zalet nie chce mi sie tlumaczyc, znajdz sobie strone z prezentacja Keitha Packarda na temat przyszlosci Xorg. Owszem, w Windows sterowniki do grafiki sa w kernelu – nie ma znaczenia, ze nie sa w "generycznym" Windows; instalka driverow od producenta karty doinstalowuje modul do kernela (pliki .sys).
Tak, tak. A instalka sterowników nVidii nie instaluje modułu jądra po Linuksem. Wcale a wcale. A kartą kieruje banda zmutowanych chomików. Nomen omen, zachomikowanych w tych sterownikach.
@bies: Poczytaj tego Packarda, dobrze ci zrobi. W skrocie – owszem, czesc tego, co powinno byc w kernelu, w Linuksie w nim jest. Ale tylko czesc. Xserwer nadal grzebie sobie w sprzecie z poziomu userlandu.
Nie siejcie FUDu z ponownymi aktywacjami. Jeśli klucz jest w porządku, to nie ma potrzeby nic aktywować.
Ponury: ,,Ten Packard'' jest czołowym programistą Intela od sterowników dla Linuksa i w ogóle X.Org. Przez te lata napisał naprawdę wiele, więc napisz o co dokładnie Ci chodzi. Kernel modesetting, DRI2, Randr 1.x, Galluim, Glucose? Jak już dojdziesz o czym chciałeś napisać to napisz proszę jak to się ma do jęków o sensowne API/ABI w kontekście np. istniejącego DRM i proponowanych zmian.
@bies: Alez ja doskonale wiem, kim jest Keith. Dlatego zamiast produkowac sie tutaj i wyjasniac ci, dlaczego xserwer nie powinien grzebac w sprzecie, skierowalem cie do jego prezentacji, bo tam jest to ladnie wytlumaczone.
Linux był wielowątkowy od początku, nie dlatego, że taki był windows (bo początkowo taki nie był), tylko dlatego, że taki był unix.
@tuxmaniak: To bardzo ciekawe, co pan mowi. A co mowia lekarze? 😉
.
Unix dorobil sie wielowatkowosci stosunkowo pozno. Co wiecej, unixy bardzo pozno dorobily sie w ogole asynchronicznosci; zauwaz, ze API uniksow jest synchroniczne z definicji, a czesc asynchroniczna (AIO) zostala dodana – w niezbyt elegancki sposob – pozniej. Pod VMS-em – z ktorym Windows ma troche wspolnego – jest na odwrot.
.
Windows NT watki mialo od samego poczatku, czyli gdzies od poczatku lat dziewiecdziesiatych. Linux jeszcze kilka lat temu – zanim wprowadzono NPTL – poslugiwal sie pokraczna atrapa watkow udajaca ja na procesach (linuxthreads), co raz, ze bylo niezgodne ze standardem (na przyklad jesli chodzi o obsluge sygnalow, ktore linuxthreads dostarczaly nie tam, gdzie trzeba), a dwa, ze bylo powolne. Solaris i inne komercyjne uniksy mialy prawdziwe watki wczesniej niz Linux, ale z racji braku standardu (pthreads ustandaryzowano pozno; nie pamietam, w ktorym roku, ale po tych implementacjach, a przed Linuksem) kazdy system robil je po swojemu.
Której prezentacji, link proszę (pewnie chodzi o jakąś o kernel modesetting, a może nawet o ,,X Status Report''). A skoro jesteśmy przy kernel modesetting to zobacz sobie tak to jest rozwiązane w parze sterowników radeon_ms / xf86-video-kms Jerome'a Glisse'a (akurat radeon jest mi bliższy). Jak już do Ciebie dotrze, że sterownik X.Org (pomimo sterownika DRM z kernel modesetting) ,,grzebie w sprzęcie'' na całego (bo czym jest wysyłanie poleceń do CB karty). I doczytasz czym jest zainicjowanie, używanie, jakie niesie za sobą problemy modesetting w XSerwerze przy suspend/VTSwich. To może wtedy łaskawie przedstawisz tok rozumowania pozwalający stwierdzić, że — cytuję: ,,specyfikacja nie jest potrzebna, wystarczy sensowne API i ABI''.
.
Szczególnie w kontekście działającego wydajnie sterownika nVidii. Podpowiem: działa wydajnie i w miarę stabilnie co oznacza, że albo jest ,,sensowne API'' albo nie jest takie potrzebne. Później możesz podyskutować nt. tychże samych sterowników nVidii i szybkości implementacji stabilnego i sensownego API XRender / architektury EXA.
.
Bo na razie wygląda na to, że być może ,,doskonale wiesz'' kim jest Keith ale o niczym więcej nie masz bladozielonego pojęcia. Ot przykład, z blogu Keitha Packarda: ,,A significant non-goal here is an in-kernel unified API for graphics acceleration. Our current high-level architecture for rendering is in good shape, with user-mode filling a ring buffer with hardware-specific commands and the kernel just dispatching buffers.'' — to o przenoszeniu części sterowników do jądra. Zauważyłeś różnicę miedzy Twoim ,,sterowniki do grafiki w kernelu'' a tym co pisze Keith? Czy nadal głupota Twoich wypowiedzi Ci umyka?
Oh, bardzo przepraszam Ponury za ostrzejszy ton. Po prostu czasami nie mogę się powstrzymać widząc Twoją erystykę. 😉
@bies: Jeszcze raz. Obecna sytuacja ze sterownikami do grafiki w Linuksie jest taka, ze czesc sterownika jest w userlandzie i xserwer radosnie grzebie sobie w sprzecie. Nie jest to fajne z powodow, ktore doskonale znasz, biorac pod uwage to, co napisales powyzej. Owszem, powoli sie to zmienia. Rzecz w tym (wracamy do glownej kwestii w dyskusji, tzn. tej, od ktorej sie zaczelo), ze w Windows czy OSX ten problem rozwiazano lata temu – userland nigdy nie grzebal tam w sprzecie; drivery sa tam, gdzie powinny. I nie wymaga to zadnego ujawniania specyfikacji kart, otwartych sterownikow itp – wystarczy, ze producent kernela i systemu okienkowego da sensowne API i ABI. Tak to dziala w systemach innych niz Linux – i z lepszym niz w Linuksie efektem.
.
Odnosnie ostatniego akapitu – wydaje mi sie, czy to dotyczy tylko sterownikow 3D? Bo jesli tak, to nie o tym rozmawiamy. Ten kawalek akurat dziala podobnie jak u konkurencji ("przerzucanie buforow"). O czesc sterownika 3d ladujaca sie w kontekst procesu – ten kawalek architektury tez sciagniety od konkurencji – tez nie chodzi. Chodzi o trzeci kawalek, ktory obecnie jest w xserwerze, a u konkurencji od wielu lat nie.
jakoś nie musiałem ponownie aktywować windowsa po tej aktualzacji, na dodatek twoje porównanie jest nie do końca poprawne. Czy jak kupisz samochód zarejestrujesz go a później wymienisz silnik i inne części, a "stare" zostanie tylko nadwozie to czy nadal jest to ten sam samochód? Czy policja sie nie przyczepi przy kontroli ze numery nie te?
Jestem bardzo zainteresowany szczegolami na temat tego dlaczego Windows ustepuje technologicznie Linuxowi. Britney masz moze cos konkretnego o tym?
Brak shared/paralell/clustered file systems?
Typowy przykład 'złej korporacji'… Dla mnie są ucieleśnieniem zła w IT… Są aroganccy (patrz Balmer) i egoistyczni. Ciosem poniżej pasa są ich programy licencyjne dla studentów, które przygotowują grunt na przyszłość- kiedyś student przestanie być studentem i nagle będzie musiał kupić te wszystkie Visual Studio i in.
Jeb**y dominator! Wszystko by wyżarł, jak rak. Ta bitwa o Yahoo to już w ogóle żenada.
Ciemna strona mocy
Typowy przykład 'dobrej korporacji'- GOOGLE. Komercyjna a jednak jakże dokładna i uczciwa względem klientów! Daje bardzo dużo a programiści chodzą weseli i dumni z pracy w tej corp. (kiedyś czytałęm artykuł "Dlaczego chciałbyś pracować w google")
Jasna strona mocy ;]
Musiałem się wygadać, sorki. ;]
Każdy może mieć gorszy dzień 😉
a mi tam te programy licencyjne dla studentow pasuja, na codzien na desktopie uzywam linuxa, ale potrzebowalem do czegos tam windowsa to nie musialem tracic czasu na obchodzenie tego calego ich syfu weryfikujacego autentycznosc zeby zainstalowac pirata (bo ta wiedza i tak za rok bedzie nieaktualna)tylko wzielem plytke i klucz. i nie czuje aby microsoft przygotowal sobie na mnie jakis grunt na przyszlosc 🙂
Cieszę się, że są wyjątki takie jak Ty ;]
To chyba nie jest wyjątek. Każdy używa takiego oprogramowania, jakiego chce. A jeśli potrzebuje do czegoś oprogramowania MS, to dobrze że przynajmniej jako student nie musi za nie płacić. Poza tym, IMO student informatyki na przykład powinien znać co najmniej Linuksa i Microsoft. Nonsensem byłoby pomijanie tak popularnego (nie ważne, czy "dobrego" czy nie) systemu operacyjnego w programie studiów.
niestety problemem są niektórzy wykładowcy – "dostaliśmy za darmo windows i VS, to po co mamy jeszcze instalować i uczyć (się i innych) alternatywnych rozwiązań?"… Chociaż u mnie na uniwerku wcale nie było źle – na infie (2 semestry niestety tylko – kierunek studiów to była fizyka) owszem, uczyliśmy się MS Office (ale tylko dla tego, że taki był program nauczania), a potem HTML, Uniksa (na BSD, żeby nie było, że tylko Linux 😉 ) i "prawdziwego" programowania (czyli tworzenie kodu, a nie klikanie w "wizualnych edytorach GUI" generujących kod za programistę, co wcale nie uczy na czym polega programowanie samo w sobie), oczywiście w poznanym wcześniej środowisku Uniksowym.
U mnie na uniwerku (nie studiuję informatyki, ale rozmawiałem na ten temat z ludźmi, którzy ją studiują) jest: Windows XP, Linux (zdaję się, że Fedora), OS X, Solaris i chyba jeszcze jakieś ciekawostki. Czyli może to zależy od uczelni :).
hm.. to napewno nowa latka? w lutym bodajze o niej czytalem…
Dziwne…
mi się ta łatka zainstalowała 1. marca i o żadne klucze nie byłem pytany (Vista legalna)
Z czym macie problem?
(Na co dzień używam Debiana, jakby co 😀 )
Tak jak i poprzednicy, latka zainstalowana, komp mnie nie pytal o klucz… Vista Home Premium, najlepiej jest narzekac na Viste, nei widzac jej nawet na oczy, nie ? ;]
android apple bezpieczeństwo biznes google hardware internet iphone kaspersky media microsoft mobile open-source press-release programowanie software UNIX windows Wydania Wydarzenia
Dodaj komentarz