Dropbox to jedna z popularniejszych usług, która umożliwia przechowywanie plików w chmurze. Dzięki wygodzie obsługi oraz natywnych aplikacji dostępnych praktycznie dla każdego systemu operacyjnego (począwszy od Windows, Linux a kończąc na urządzeniach mobilnych) usługa zaskarbiła sobie serca milionów użytkowników na całym świecie. Pomimo małej pojemność jak na darmowe konto (tylko 2 GB) usługa nie narzeka na brak zainteresowania.
Jak się jednak okazuje, na usługę Dropbox chrapkę miała firma Apple. Drew Houston, twórca i właściciel Dropboksa wiele razy otrzymywał oferty związane z zakupem jego usługi przez korporację z Cupertino. CEO sieciowego dysku nie był jednak zainteresowany sprzedażą swojego dziecka, więc stanowczo odmawiał. Pewnego dnia został osobiście zaproszony do siedziby Apple, lecz w zaproszeniu nie podano celu tego spotkania.
Kiedy Drew Houston zobaczył się ze Stevem Jobsem, ówczesny CEO Apple miał wyrazić swoje niezadowolenie z faktu, że nie może kupić firmy Dropbox. Dodał również, że skoro nie może jej kupić, to stworzy swój własny, konkurencyjny produkt, który zniszczy Dropboxa.
Jak dobrze wiemy, Dropbox nie przeszedł w ręce Apple, a firma z Cupertino stworzyła konkurencję dla niego w postaci iCloud. Niestety, nie osiągnęła ona tak wielkiej popularności, aby Dropbox mógł poczuć się zagrożony.
Źródło: ITBusiness / Forbes
Dodaj komentarz