Dziewięć lat temu, 18 sierpnia 2001 roku, narodził się projekt, którego główną ideą było ocalenie zmarłego, choć niezwykle innowacyjnego BeOSa. Haiku, projekt bliski filozofią i budową do produktu firmy Be Inc. rozrósł się przez te dziewięć lat, oferując użytkownikom ciekawą alternatywę.
Haiku stało się na tyle ciekawym projektem, iż pomimo tego, że wciąż nie posiada stabilnej wersji, to dorobiło się już pierwszej dystrybucji, i to tworzonej przez Polaka! Mowa oczywiście o TiltOS (wcześniej Pingwinek Gnu/Haiku), którego twórca udzielał niedawno wywiadu serwisowi Haiku-OS.pl.
I oby…. Z resztą jak już pisałem 🙂 Oby ten system zachował założenia z pierwowzoru!
Przypominam, że BeOS był między innymi dlatego tak innowacyjny, że na całkowicie nie-multimedialnych maszynach dawał niezwykłe możliwości multimedialne, pod innymi systemami dostępne tylko na high-endowych komputerach.
… i mają o wiele gorsze możliwości użytkowe – dno nie pakiety biurowe, przeglądarki oferujące niewiele więcej niż pierwszy NetPositive, wymagające więc zewnętrznego „tłumacza” stron (a i tak nadal wypierniczy się na… tabelce w HTMLu!), i konwertujące w ciepło niezliczone cykle procesora na prostą grafikę wektorową (QFX na Pentium Pro z 256MB RAMu potrafił obrabiać wektorówki o objętości setek MB), brak porządnych programów multimedialnych typu montaż audio/wideo, oraz gry… no pod względem jakości powiedziałbym „gorsze niż Doom”, ale Doom mi się akurat podoba… Gorsze niż LameDuke. Jak ktoś to pamięta.
Co do tego montażu, bo zaraz się lud wścieknie: Minimum dla amatorskiego programu do montażu dźwięku (kilka ścieżek, proste efekty) na PC: 486DX2/66MHz, 24MB RAM (Muma 2.0). MP3: P233MHz, 64MB RAM (CoolEdit). Jak jest wyżej, a program nie ma bardziej zaawansowanych funkcjonalności to jest chała wyklikana w wizardzie a nie napisany z przemyśleniem program. Taki np. Adobe Audition ma większe wymagania, ale i daje więcej.
Osobiście widzę Haiku na kształt Zenwalk Linuxa, lecz bez Linuxowego obciążenia wynikającego z budowy systemu i szczególnie warstwy graficznej.
Ale ty glupoty piperzysz. WebPositive z Haiku korzysta z WebKit (to samo co w GoogleCHrome, Apple Safari(i iPhone), Konqueror, GNOME, w skrocie jednym z najnowoczesniejszych silnikow obecnych przegladarek. O zadnym „zenwetrznym tlumaczu” nie slyszalem w kazdym badz razie.
Mnie zastanawia ze nikt nie chciał kupić beosa. Palm sprzedawał teraz np kupiło palma i nic. Nie lepiej kupić gotowca? Norbert kupili Mozilla oddała za free czemu nie beos?
Oj temat był już wałkowany setki razy, ładnie jest wytłumaczony chociażby tu:
http://serwer22962.lh.pl/oficialne-wydanie-haikuos-r1alpha1/ – poszukaj w komentarzu użytkownika wilq
ee pamietam be os 5 PE na 166 mmx z 64 mb ramu. Jezu jakie to fajne bylo Wyprzedzalo epokę o 10 lat z podejsciem do OS i uzytkownika wstawalo to z 15 sekund zamykalo sie w 5 na w98 nie dalo sie pracowac z wiecej niz 4 aplkacjam , na beos bylo ich z 10 a i tak latal jak burza.
mam nadzieje ze BeOS/Haiku skonczy tak samo jak skonczyl nexstep ktos wykorzysta jego potencjal moze pod inna nazwa i troche innego jak nextstep stal sie OSX 🙂
Dodaj komentarz