Graj bez myszki, klawiatury i pada – Microsoft chce przejąć producenta Z-Cam
Microsoft planuje przejąć izraelską firmę 3DV, producenta kamer umożliwiających sterowanie aplikacjami za pomocą swojego ciała. Czy wykorzysta technologię w następcy Xboxa?
Microsoft negocjuje umowę kupna izraelskiej firmy 3DV Systems za 35 milionów dolarów – donosi Reuters powołując się na TheMarker.com. 3DV projektuje kamery wideo nazywane Z-Cam, które przymocowane na telewizorze lub monitorze pozwalają na swobodne używanie swojego ciała do kontrolowania gier i innych aplikacji, bez potrzeby używania dodatkowych urządzeń.
Izraelska firma przyznaje, że urządzenia Sony (Eye Toy), Microsoftu (Vision), czy Nintendo (Wii) są czymś zbliżonym do ich propozycji, ale – jak przekonują – rewolucja czai się tuż za rogiem.
wiibox? Serio nie wierzę, by takie sterowanie przyjęło się w innym segmencie niż casual, wiecie granie na imprezce z ludźmi, którzy nie grają, lub dobre dla kogoś kto gra 30 minut dziennie.
Pomysł wykorzystania kamery i dowolnych obiektów to, moim zdaniem, przyszłość. Rozwiązanie genialne w swojej prostocie, posiadające niezliczone możliwości 🙂
Zdaje się, że sporo było sposobów wykorzystania tego rozwiązania, ostatnio widziałem filmik pokazujący jak ktoś sterował linuksem za pomoca kamerki właśnie. Trzeba tylko dopracować całość(zawsze można użyć rękawiczek i ustalić konkretny sposób poruszania dlońmi) i mieć nadzieję, że ktoś tego nie opatentuje, o ile już opatentowane nie jest 🙂
Normalnie żem się rozmarzył…
A nie starczy kamerka internetowa z odpowiednim softem? Żadnej firmy kupować nie trzeba. Osobiście też nie wierzę w sukces tego pomysłu w segmencie innym niż "niedzielnych graczy", duetu klawiatury + mysz nic nie zastąpi(no chyba żeby vr rodem z "net force' czyli podpięcie kompa bezpośrednio do układu nerwowego). Z drugiej strony społeczeństwo przestało by siedzieć przed ekranem i ruszyło do siłowni (skądś trzeba mieć kondycje do wymachiwania kończynami pare(naście) h na dobę).
Tak jak w czasach Pegasusa i innych wynalazków a także C64 i Atarynek wszyscy chcieli grać na klawiaturach i myszkach, a tu im producenci złośliwie Joysticki podawali – człowieku kwestia przyzwyczajenia.
Przestawiliśmy się z "osobistego" biegania za piłką na kierowanie postacią przez joystick, przestawiliśmy się na klawiaturę i mysz z Joya, z klawiatury i myszy na pada (przynajmniej częściowo) to i przestawimy się na ponowne używanie ciała w grach 🙂
Korzystanie z pada czy myszki/klawiatury to kwestia przyzwyczajenia, czasem specyfiki pewnej gry. Nie możesz np. po 3 latach grania myszką powiedzieć, że granie na padzie jest do bani. To nie fair. Zresztą ktoś kto przez 3 lata grał padem powie coś zupełnie odwrotnego 😉
Poza tym gry na konsolę mają poziom trudności dostosowany do kontrolera.
.
Zresztą co innego usiąść sobie wygodnie na kanapie przed telewizorkiem z padem w łapie, niż siedzieć skulonym w fotelu 20 cm prze monitorem 😉
Gram w zasadzie w strategie (chętnie turowe) oraz prawdziwe (czyli te z ubiegłego wieku bo teraz gatunek został wypaczony) crpg (wszystko co na infinty engime + fallouty (naturalnie bez TES 4,5 : a post nuclear shooting game). Tak więc pad napewno nie jest dla mnie (nie bez powodu gier tych na konsolach niema i nie zanosi się na to żeby miały być).
Dodaj komentarz