Komercyjne wsparcie techniczne dla KOffice

10 stycznia 2008

KOfficeSource to nowa firma powołana w celu świadczenia usług wsparcia technicznego dla pakietu biurowego KOffice, wchodzącego w skład środowiska graficznego KDE. Założycielami firmy są osoby związane z projektem KDE i w ramach działalności firmy oferować będą swoje usługi programistyczne.

Twórcy KOfficeSource GmbH z siedzibą w Magdeburgu (Niemcy) to:

Tobias Hintze: CEO (Geschäftsführer)
Boudewijn Rempt: opiekun programu graficznego Krita
Inge Wallin: koordynator ds marketingu i opienun KChart
Kalle Mattias Dalheimer: założyciel projaktu KDE i właściciel firmy Klarälvdalens datakonsult.

Tym samym upada kolejny mit (“do open source nie ma supportu”). Czy firma odniesie sukces rynkowy, okaże się w ciągu kilku lat. Sami założyciele przewidują, że zlecenia zaczną się dopiero od czasu wydania KOffice 2.0 (co ma nastąpić w tym roku) lub nawet później.

PODOBNE WPISY:

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

Zarejestruj się za darmo

Technologie

24 odpowiedzi na „Komercyjne wsparcie techniczne dla KOffice”

cygn

10 stycznia 2008

Nie używam KDE i jego pochodnych, nie lubię Niemców
A co do pakietów biurowych to jest może jakiś w miare funkcjonalny pakiet nie napisany przez niemca?
Openoffice to pakiet z Niemiec, Koffice zapewne też

Teraz pewnie banda zbulwersowanych linuksiarzy wstawi mi sto minusów 🙂

Odpowiedz
1. Maciek
  
  10 stycznia 2008
  
  Masz też pakiety napisane przez inne narody 🙂 I to zarówno oprogramowanie otwarte jak i zamknięte 🙂
  
  Odpowiedz
2. zen
  
  10 stycznia 2008
  
  ja tez nie lubie niemcow i nie uzywam ich oprogramowania. nie jem tez parowek bo to szwabski wynalazek. a od niemcow to bardziej nie lubie tylko amerykanow i ich oprogramowania tez nie uzywam. dlatego tez moim pakietem biurowym jest stara dobra maszyna do pisania i kalkulator. ludzie zrozumcie wreszcie ze co dobre to tylko polskie, ewentualnie zrobione przez inne narody slowianskie, z pominieciem tych komunistow zza bugu. i bojkotujcie wszystko co obce, np ten serwis bo jest oparty na zagranicznym cms'ie, SlowoPrasa jak to sie pisze po polsku bo obcej nazwy nie uzyje.
  
  Odpowiedz
  1. michuk
    
    10 stycznia 2008
    
    i bojkotujcie wszystko co obce, np ten serwis bo jest oparty na zagranicznym cms’ie
    
    Na zagranicznym CMSie i w dodatku na niemieckiem serwerze… to już zgroza. Zaraz wytkniecie mi jeszcze stryjka z Gestapo i dupa a nie zostanę prezydentem…
    
    Odpowiedz
  2. k2
    
    10 stycznia 2008
    
    Ja nie lubie tych co nie lubią Niemców.
    
    Odpowiedz
    1. bies
      
      12 stycznia 2008
      
      Na tym polega wolność — Ty nienawidzisz mnie, ja nienawidzę Ciebie. Wolno nam obu. Politycznie poprawni zazwyczaj pozwalają tylko jednej stronie.
      
      Odpowiedz
    2. redbaron
      
      12 stycznia 2008
      
      Bardzo mądre słowa.
      
      Odpowiedz
3. ~niedzwiedz
  
  10 stycznia 2008
  
  tu akurat nie ma znaczenia czy jestem "linuksiarzem" czy nie (podobnie pewnie jak większość), bo rasizm jest czymś czego nie lubią również użytkownicy windowsa, Mac'a czy czegokolwiek…
  –
  BTW ten komentarz wygląda tak żałośnie, że albo jesteś trollem, albo pochodzisz z rodziny Giertychów.
  
  Odpowiedz
  1. bies
    
    12 stycznia 2008
    
    Aha, Niemcy to inna rasa — ech, kolejny poprawnie polityczny… A nie potrafi napisać Windows z wielkiej litery.
    
    Odpowiedz
4. jellonek
  
  10 stycznia 2008
  
  uprasza sie o nie odpowiadanie trollom (michuk – komentarz chyba do usuniecia, wraz z watkiem)
  
  Odpowiedz
5. trasz
  
  10 stycznia 2008
  
  Co tam Niemcy. Czy ty wiesz, jakimi krwiozerczymi potworami sa Finowie?
  
  😉
  
  Odpowiedz
  1. Huub900
    
    10 stycznia 2008
    
    Fińczycy się mówi.
    
    Odpowiedz
  2. shutdownrunner
    
    10 stycznia 2008
    
    Bardzo zdradliwe są finki. Każdy harcerz ma po sztuce. A ilu przy okazji zabawy z finką się skaleczyło, to już lepiej nie mówić.
    
    Odpowiedz
    1. bies
      
      12 stycznia 2008
      
      Eee nie, Finki są OK.
      
      Odpowiedz
6. Moarc
  
  10 stycznia 2008
  
  Niemców sobie mogłeś nie lubić, a nawet nienawidzić 70 lat temu :p
  
  Odpowiedz
  1. michuk
    
    10 stycznia 2008
    
    "…nie dla mnie mniejszość niemiecka, Niemców nienawidzę od dziecka…"
    
    PS. Kto wie z czego to? Ostrzegam, że nie ma nagród za prawidłową odpowiedź.
    PS2. Nie ma jak merytoryczna dyskusja o KOffice…
    
    Odpowiedz
    1. k2
      
      10 stycznia 2008
      
      Rydzyk?Giertych?Pewnie ktos na ich poziomie.
      
      Odpowiedz
    2. Fenriz
      
      10 stycznia 2008
      
      michuk , czy cytat nie powinien wyglądać tak "…nie dla mnie przyjaźń polsko-niemiecka, Niemców nienawidzę od dziecka…"?
      
      Jeżeli tak, to oczywiście autorem piosenki jest "…Pan Maleńczuk syn Edwarda…"
      
      PS.Żeby nie było zupełnie offtop posta napisałem w KWord 😉
      
      Odpowiedz
    3. michuk
      
      10 stycznia 2008
      
      Przyjaźń, oczywiście że przyjaźń 🙂
      
      Odpowiedz
    4. deree
      
      11 stycznia 2008
      
      Oczywiście Maleńczuk (chyba w homo twist) 🙂
      
      Odpowiedz
Jarosław Staniek

10 stycznia 2008

Dodam jeszcze, że wsparcie o którym mowa to przede wszystkim usługi programistyczne. Wynika to m.in. zawodu wykonywanego przez założycieli – projektanci/programiści, a nie help desk.

W oryginalnym artykule pada słowo "support"* ale nie "technical support".

[*] (ono jest w angielskim raczej pojemne)

Odpowiedz
1. Sławek
  
  11 stycznia 2008
  
  'W oryginalnym artykule pada słowo "support", a nie “technical support”.'
  
  Oprogramowanie powinno być w końcu tak proste w obsłudze, jak tylko to możliwe. Problem tylko, że zamiast odpowiedzi otrzymamy pytanie – "a jak z wspomnianej funkcji powinno się korzystać?" . Najgorsze jest jednak oczekiwanie na łatkę, która będzie mieć tylko zmienić coś w interfejsie!!
  
  O zgrozo!!
  
  Odpowiedz
tristan

12 stycznia 2008

Hm… Zawsze mnie zastanawiało czy ktokolwiek używa KOffice. Choć jestem gorącym wielbicielem KDE, to KOffice nie odpaliłem ani razu, bo wciąż wizja przenośności do Windows mi stoi przed oczyma i wciąż jakoś w użyciu mam OO.

Zastanawiam się na ile KDE jest używane w korporacjach, a do tego z pakietem KOffice.

Odpowiedz
rorio

23 maja 2008

Zdecydowanie dobra wiadomość:) Dziwi mnie tylko, że tak długo nikt nie wpadł na ten pomysł.

Odpowiedz