Linux Foundation przejęła od SourceForge kontrolę nad domeną Linux.com. Finansowe szczegóły tej umowy nie zostały podane do wiadomości.
Strona Linux.com przestała działać w styczniu bieżącego roku. Jej pracownicy, a wśród nich Robin „roblimo” Miller oraz David Graham zostali zwolnieni. Serwis dostarczał nowości oraz recenzji na temat systemu operacyjnego spod znaku pingwina, lecz jego nowa odsłona nie musi koniecznie prezentować podobnych treści.
Jim Zemlin, dyrektor wykonawczy w Linux Foundation, mówi, że początkowo serwis ma służyć jako pośrednik w wymianie pomysłów, dotyczących funkcjonowania strony. Zapewnia on jednak, że nie zamierza tworzyć kolejnego serwisu newsowego.
Ze strategicznego punktu widzenia, jak mówi Zemlin, jest rzeczą bardzo ważną, by Linus Torvalds wraz z Linux Foundation posiadali prawa do domeny bezpośrednio kojarzonych z marką, której promocją się zajmują. To, co zamierzają stworzyć, ma stać się miejscem łączącym społeczność.
Podczas, gdy Linux Foundation przejęła prawa do domeny, SourceForge zamierza nadal wspierać ją wpływami z reklam wyświetlanych na nowym Linux.com. Równocześnie padło zapewnienie, że na stronie nigdy nie znajdą się reklamy negatywne wobec systemu spod znaku pingwina – jak na przykład reklamy produktów konkurencji.
Serwis Linux.com może również utrzymać część z dotychczasowej funkcjonalności – w tym na przykład fora dyskusyjne – choć nie będzie to głównym celem jego istnienia. Byłoby naprawdę dobrze, gdyby strona stała się czymś w rodzaju „Wikipedii” Linuksa, zarządzanej i weryfikowanej przez ludzi odpowiedzialnych za jego stworzenie – podsumowuje Sean Kerner z serwisu internetnews.com.
Dodaj komentarz