Użytkownicy Ubuntu już pod koniec kwietnia otrzymają kolejną wersję swojego systemu oznaczonego numerem 14.04 LTS, która będzie wspierana przez producenta aż 5 lat. Zwolennicy openSUSE będą musieli trochę dłużej poczekać, bo aż rok, jednak lista zmian, która ma zostać wdrożona w najnowszej wersji sprawi, że długi okres oczekiwania może stać się lekką mordęga, jednak w dniu premiery wszystkie krzywdy zostaną wynagrodzone.

Deweloperzy openSUSE wydłużyli okres wydawniczy z 8 do 12 miesięcy, co ma im pomóc w jeszcze lepszym dopracowaniu istniejących już narzędzi oraz w implementacji nowości, które znajdą się w najnowszej wersji.  System oznaczony numerkiem 13.2 będzie domyślnie instalowany na partycji sformowanej w systemie plików Btrfs. Ext4 oczywiście nadal będzie dostępny, jednak przy wyborze automatycznej instalacji partycje będą formatowane z użyciem Btrfs. Nowy system plików biję na głowę poczciwego ext4 pod względem funkcjonalnym, jednak do niedawna borykał się z problemami stabilności oraz wydajności. Niestety nasze testy odbywały się około rok temu i do tej pory nie sprawdzaliśmy ponownie Btrfs w akcji, więc nie będziemy się na ten temat głębiej wypowiadać.

openSUSE 13.2 będzie zawierał serwer grafiki Wayland w wersji 1.4. Użytkownik oczywiście nadal dostanie do dyspozycji stare X-y, jednak możliwe będzie uruchomienie środowiska graficznego z wykorzystaniem nowego serwera. Kolejna nowość to wykorzystanie w dystrybucji KDE Frameworks 5 wraz z najnowszym oprogramowaniem KDE. Yast również zostanie przepisany na Qt5. Zmian doczeka się również skrypt sieciowy ifup, który zostanie zastąpiony przez framework wicked.

Zważając na listę zmian można sądzić, że nowa wersja systemu openSUSE może być przygotowywana z myślą o bardziej testowym charakterze. To nie ulega w pewnym sensie wątpliwości, ponieważ openSUSE to poligon doświadczalny dla SLESa i SLEDa, wierzymy jednak w to,że deweloperzy mocno spręża się w pracach i w dniu premiery otrzymamy nowoczesne i stabilne środowisko pracy.

Źródło