Skype wprowadza wideorozmowy na Androida

1 lipca 2011

Skype ogłosił wydanie wersji 2.0 swojej aplikacji na Androida umożliwiającej rozmowy wideo między użytkownikami. Od teraz za pomocą telefonu z Androidem można porozumieć się z użytkownikami iPhona, iPoda (4 generacji), Maka oraz komputerów klasy PC z Windowsem.

Nowa wersja pozwala na darmowe rozmowy pomiędzy użytkownikami, które mogę odbywać się przez WiFi lub sieć 3G. Dzięki temu, jeśli jesteśmy w zasięgu hotspota lub posiadamy odpowiedni pakiet internetowy u naszego operatora możemy prowadzić tańsze wideorozmowy ze znacznie szerszą grupą użytkowników na całym świecie.

Oprócz tego aplikacja doczekała się odświeżenia interfejsu, który teraz ułatwia modyfikację danych swojego konta, wysyłanie wiadomości SMS oraz prowadzenie rozmów głosowych z użytkownikami telefonów stacjonarnych, komórek oraz komputerów.

Aplikacja jest już dostępna do pobrania z Android Marketu oraz ze strony Skype.com/m za pomocą dowolnej mobilnej przeglądarki. Na starcie Skype wspiera rozmowy wideo dla telefonów HTC Desire S, Sony Ericsson Xperia neo, Sony Ericsson Xperia pro i Google Nexus S.

PODOBNE WPISY:

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

Zarejestruj się za darmo

Technologie

36 odpowiedzi na „Skype wprowadza wideorozmowy na Androida”

o_O

1 lipca 2011

"If Microsoft ever does applications for Linux, it means I've won."
— Linus Torvalds

Odpowiedz
1. enkidu
  
  1 lipca 2011
  
  i co z tego, skoro m$ kosi na producentach haracz za patenty dotyczące m.in. obsługi FAT? Google, korzystając ze swojej pozycji, powinno omijać zagrożenia patentowe – nawet usuwając obsługę FAT i wymuszając formatowanie kart SD w "normalnym" systemie plików.
  
  Odpowiedz
  1. o_O
    
    1 lipca 2011
    
    Spokojnie. Jeśli microsoft musi zniżać do takiego sposobu zarabiania pieniędzy, to widać, że coś jest z nim nie tak.
    
    Konkurencja się rozwija, technologie kwitną i pojawiają się jak grzyby po deszczu, a microsoft coraz bardziej w tyle. Wraz z uwolnieniem aplikacji od platformy/systemu zniknie "potrzeba" posiadania windowsa i microsoft przestanie cokolwiek znaczyć.
    
    Teraz microsoft nie jest już monopolistą, a musi konkurować na coraz większej ilości rynków. A tego robić nigdy nie potrafił.
    
    Wyraźnie widać, że microsoft umiera. Ale to dobrze. Starczy już tego zastoju i ich badziewnych odgrzewanych "technologii".
    
    Odpowiedz
    1. aix_Wolna_Głupota
      
      1 lipca 2011
      
      "Teraz microsoft nie jest już monopolistą, a musi konkurować na coraz większej ilości rynków. A tego robić nigdy nie potrafił. "
      
      Microsoft tak dobrze jak teraz nie miał nigdy np. dawniej na inżynierskich, graficznych "worksation" królował Unix dzisiaj Windows, prawie cały rynek GPSów samochodowych należy do Windows. Patrząc z szeroko, nie tylko na PC, i z perspektywy lat to jedyna bardzo poważna zmiana to jest wymiecuinie Unixa przez Linuksa w wielu dziedzinach. A PeCeta nadal kupuje sie z Windą na pokładzie – bo tak jest wygodniej i żadna zmiana tego się nie zapowiada.
      
      Odpowiedz
      1. KLAPEK
        
        1 lipca 2011
        
        @GPS: Garmin i TomTom są w większości na Linuksie.
        Linux chowa się w tv, routerach, radiach, mikrofalówkach, kamerach etc….
        Chyba nie jest tak najgorzej – nie widać tylko gołym okiem 😉
      2. aix_Wolna_Głupota
        
        1 lipca 2011
        
        Owszem, ale mówienie "wyraźnie widać, że microsoft umiera" w momencie kiedy nawet na TOP500 mają 6 maszyn jest śmieszne – 10 czy 15 lat temu było nie do pomyślenia, żeby Windows był systemem superkomputerowym, a dzisiaj jego udział jest taki sam jak Linuksa na PeCetach :).
      3. KLAPEK
        
        1 lipca 2011
        
        @TOP500 i win
        W 2001 windows miał 1 maszynę 😉 http://top500.org/stats/list/18/osfam
      4. aix_Wolna_Głupota
        
        1 lipca 2011
        
        Mamy czerwiec (no ok, 1 lipca), a do listopada jeszcze daleko ;).
        http://top500.org/stats/list/17/osfam.
      5. KLAPEK
        
        1 lipca 2011
        
        No to prawie 10 lat 😉
      6. maxx
        
        1 lipca 2011
        
        I nadal jest to nie do pomyślenia. Zawsze znajdzie się ktoś, kto mimo wszystko spróbuje.
        Tak jak nie do pomyślenia jest budowanie samochodów na bazie ubikacji: http://ava7.com/images/funny-toilet-pictures/toil…
        😉
      7. Michał
        
        1 lipca 2011
        
        WindowsCE też się chowa dobrze i nie widać go gołym okiem.
      8. o_O
        
        2 lipca 2011
        
        Owszem widać. Mam nawigację Mio z windows ce.
        
        Gdy podłącza się ładowanie przez USB z komputera, i ma się włączoną mapę (mapa to aplikacja, zresztą nie musi być mapa, może być dowolna inna aplikacja) to cały system się crashuje. Podłączenie samej ładowarki USB działa ok, tak samo podłączenie do komputera przy wyłączonych aplikacjach. Super system.
        
        Generalnie windows ce jest też tragicznie wolny, a urządzenie jest na prawdę mocne.
      9. mikolajs
        
        1 lipca 2011
        
        "A PeCeta nadal kupuje sie z Windą na pokładzie "
        Bo tak jest wygodniej chyba sprzedawcą i MS, bo nie użytkownikom. Użytkownik wolałby sobie pewnie wybrać rodzaj systemu, W7 też ma różne wersje 😉 Ze składakami nie ma problemów, gorzej z laptopami.
      10. generator_hejtów
        
        1 lipca 2011
        
        Pewnie, szary użytkownik coś wybierze a potem zdziwko że gg nie zainstaluje, że nie ma worda (co z tego że jest lipny open office). Był kiedyś materiał w tv że ktoś kupił kompa bez systemu a potem wielka afera że … komp nie działa. Windows dzięki bogu ma większość rynku i szary człowiek który ch*ja się zna też wybierze ten system bo ma go każdy (albo przynajmniej większość znajomych). Proste?
        Zaraz fanatycy open source mnie zminusują za niepochlebne komentarze ale jak zawsze mars na to.
      11. mikolajs
        
        1 lipca 2011
        
        "Pewnie, szary użytkownik coś wybierze a potem zdziwko że gg nie zainstaluje .."
        Czyli Twoim zdaniem klient nie ma prawa wyboru? Ogólnie szara masa niech bierze to co jest w sklepie. Odrobina wysiłku intelektualnego przy zakupie nie zaszkodzi, a gdyby nawet nie udało się kupić z systemem to zawsze można dokupić osobno OEM.
        "Windows dzięki bogu ma większość rynku i szary …"
        Ale wersji Windowsa też jest kilka i też powinienem mieć wybór jaką wersję chcę.
        "Zaraz fanatycy open source mnie zminusują za …"
        O tym, że optuje za open source wyczytałeś między wierszami 😉
      12. mariusz
        
        2 lipca 2011
        
        Szary uzytkownik jest zadowolony, jak w menadzer pakietow wpisze "PDF" i wystarczy, ze kliknie aby miec zainstalowana przegladarke PDF, zamiast szukac po jakichs nieznanych stronach internetowych i instalowac. Jest tez zadowolony, ze nawet tyle nie musi zazwyczaj robic, bo wszelkie podstawowe oprogramowanie ma w systemie. Cieszy sie tez, jak za banalny program do robienia prostych rzeczy (nagrywanie obrazu z ekranu, zapis prostego dokumentu do PDF, obsluga archiwow RAR, …), ktory jako pierwszy pojawia sie w wyszukiwarce nie musi placic czy godzic sie z ograniczeniami shareware, a komunikator internetowy do obslugi ulubionej sieci jest komunikatorem internetowym o prostym interfejsie, a nie serwisem reklamowo-rozrywkowym z funkcja rozmow. A juz w ogole jest szczesliwy, jak odwiedzajac kilku znajomych z wifi bez dhcp nie musi za kazdym razem wpisywac nowych informacji do polaczenia, bo te sa zapisywane dla kazdej sieci z osobna po wpisaniu ich w jedno okienko.
        Natomiast fakt, ze wszyscy znajomi maja inny system, w ktorym maja problemy z wymienionymi rzeczami jakos specjalnie nie zacheca tego szarego uzytkownika, zeby zaczac z niego korzystac 😉
      13. konski_pytong
        
        2 lipca 2011
        
        to windows nie potrafią obsługiwać:
        a) Explorer Windows sam podaje jakim programem plik o ów rozszerzeniu można otworzyć i linkuje do strony producenta
        b) komunikatorów na Windows masz multum ponadto nie są wybrakowane programy z ograniczoną funkcjonalnością, ale pełną
        c) Menedzerów WI-Fi w windowsie jest więcej niż na linuksie, wiec po co bicie piany?
      14. Darkhog
        
        2 lipca 2011
        
        a) Explorer Windows sam podaje jakim programem plik o ów rozszerzeniu można otworzyć i linkuje do strony producenta
        
        Tak samo jak google linkuje w adwords po wpisaniu np. samochód. A czasem też się znajdzie jakiś spyware. A w wypadku repo przy używaniu repo dystrybucji (a nie jakiś "dziwnych") szans na spyware czy inne "dodatki" nie ma
        
        b) komunikatorów na Windows masz multum ponadto nie są wybrakowane programy z ograniczoną funkcjonalnością, ale pełną.
        
        Pełną funkcjonalność ma np. GG. Reklamy, durnowate opisy graficzne, nikomu nie potrzebne skórki, nawet radio (chociaż połączenie się z jakimś normalnym radiem shoutcast jest niemożliwe)… Czego dusza zapragnie…
        
        c) Menedzerów WI-Fi w windowsie jest więcej niż na linuksie, wiec po co bicie piany?
        
        O rly? Ja jak dotąd spotkałem się jedynie ze wbudowanym i od atherosa. W Linuksie jest KNetworkMenager, napewno jakieś gnomowskie narzędzie (nie mam gnome, więc nie powiem) i paręset innych (list w yaście jest naprawdę długa).
      15. Budyń
        
        2 lipca 2011
        
        … tyle że Windowsowy Network Manager DZIAŁA.
      16. mariusz
        
        2 lipca 2011
        
        @konski_pytong: mowimy o szarym uzytkowniku ktoremu komputer ma od razu dzialac. Poprzedniego komentarza nie pisalem na podstawie "tak mysle" tylko na podstawie opinii wlasnie tych szarych uzytkownikow.
        
        "Explorer Windows sam podaje jakim programem plik o ów rozszerzeniu można otworzyć i linkuje do strony producenta"
        No i co poda np. do .rar? WinRAR? Rozumiem placic za sensowne oprogramowanie, ale za GUI do konsolowego narzedzia (ktore jest darmowe)?
        
        "komunikatorów na Windows masz multum ponadto nie są wybrakowane programy z ograniczoną funkcjonalnością, ale pełną"
        Tej "pelnej funkcjonalnosci" GG uzywaja takie same osoby co te uprawiajace pole na facebooku.
        
        @Budyń: w 7 byc moze, nie testowalem. W Viscie nie dzialal – wymagal odemnie szukania ustawien ipv4, i zmiany tych ustawien w zaleznosci od sieci do ktorej sie lacze (a trafilo sie, ze korzystalem z 3 bez dhcp, wiec "alternatywne ustawienie" nie wystarczalo). Wymagal tez zmian w kilku roznych miejscach + instalacji certyfikatu w sieci, ktora go wymagala. W Gnomowym network managerze po wybraniu sieci pojawilo sie jedno okienko, w ktorym mialem opisane wszystkie pola ktore musialem uzupelnic, po czym bez problemow sie laczyl.
      17. wojtek
        
        2 lipca 2011
        
        Pewnie, że wady zauważy, ale może także i zalety? Np. mniej reklam ta tamtejszym GG, brak wyskakujących co chwila pytań o aktualizację, itp.
      18. mkd
        
        2 lipca 2011
        
        "np. dawniej na inżynierskich, graficznych "worksation" królował Unix dzisiaj Windows"
        
        Nie wiem w jakiej branzy pracujesz ale u mnie (elektronika) liczy sie tylko Linux (RHEL). Owszem, jeszcze kilka lat temu spotykalo sie Solarisy ale mniej wiecej w tym samym czasie wiekszosc uzytkownikow i wszyscy liczacy sie producenci przesiedli sie na linuksy. To wrecz umocnilo pozycje systemow uniksowych bo maszyny Suna jednak sporo kosztowaly. Po upowszechnieniu sie Linuksa nawet spora czesc drobnicy pisanej pod Windows zostala przeportowana na Linuksa.
  2. Ali
    
    2 lipca 2011
    
    Zaraz z tego co mi wiadomo, to Microsoft ma cofnięty patent na FAT? To jak w końcu jest?
    
    Odpowiedz
    1. morsik
      
      2 lipca 2011
      
      Tu chodziło o co innego. O możliwość zapisu długi i krótkich nazw w tym samym czasie.
      Zdaje się, że w linuksowej implementacji zapisywana jest tylko długa nazwa pliku, stąd ten patent jest omijany. Tak samo mogą zrobić producenci urządzeń.
      
      Odpowiedz
      1. enkidu
        
        2 lipca 2011
        
        ale nie zawsze robią. Poza tym jest jeszcze parę podobnej rangi patentów, ale z prawnikami M$ lepiej nie zadzierać, więc firmy płacą za "święty spokój"
Coward Anonim

1 lipca 2011

Wow. W ogole nie ma fragmentacji na Androidzie. Tylko kilka sposrod 100 modeli w sprzedazy na calym swiecie moze miec zainstalowanego Skype.

Odpowiedz
1. bzz
  
  1 lipca 2011
  
  No, straszne rzeczy. Producent zdecydował, że wspiera określone modele telefonów. Skandal!
  
  Oczywiście może chodzić o to, że oprócz tego, że producent Skajpa jest niedobry, postanowił wesprzeć modele telefonów… wyposażonych w przednią kamerkę… ale to tylko domysły konformisty.
  
  Odpowiedz
  1. BoBsoN
    
    1 lipca 2011
    
    Galaxy S ma przednią kamerkę… jakoś nie zauważyłem go na liście 🙂
    
    Odpowiedz
2. el.pescado
  
  2 lipca 2011
  
  Skype nie jest pierwsze. Netflix też wspiera kilka modeli telefonów. Powoli zaczynam rozumieć o co chodzi w argumencie z fandroidów, że "Android jest lepszy bo daje wybór";) Można wybrać telefon ma którym nie działa Skype, można taki, na którym nie działa Netflix, albo nawet taki, na którym nie działają obie te rzeczy na raz;) Inne platformy nie dają tak wielkich możliwości wyboru.
  
  Odpowiedz
marcinsud

1 lipca 2011

Hmm to nie mogę z tego mobilnego skype'a rozmawiać z ludźmi nie posiadającymi windowsa na komputerach klasy PC?

Odpowiedz
1. marcinsud
  
  2 lipca 2011
  
  nie wiem o co wam chodzi w newsie jest jasno napisane, że można z androidowego skype prowadzić wideo rozmowę tylko z komputerami z mac osx i windows, a nie na wszystkie na które jest klient.
  W sumie kolejny raz się okazuje, że wielu czyta tytuł i bierze się za komentowanie.
  
  Odpowiedz
Vilk

1 lipca 2011

tu masz wersje dla innych modeli 😉 http://www.xda-developers.com/android/skype-2-ava…

Odpowiedz
1. generator_hejtów
  
  2 lipca 2011
  
  dobre to jest 😀 w tablicy zapisali listę urządzeń na której ma działać wideorozmowa 😀
  
  Odpowiedz
  1. enkidu
    
    2 lipca 2011
    
    zapewne dlatego, że inne nie mają przedniej kamerki albo odpowiedniego procesora, a programiści nie zawsze sprawdzają takie rzeczy w API 😉
    
    Odpowiedz
    1. marcinsud
      
      4 lipca 2011
      
      no tak to czego w takim razie brakuje wspomnianemu wyżej galaxy s?
      
      Odpowiedz
      1. mr g.
        
        23 lipca 2011
        
        …. albo galaxy s2 ?
        a poza tym komentarze fajnie na temat… chciałem się dowiedzieć o skypie i wideorozmowach na mojego s2 a tu wywody o windach…
        dajcie coś konkretnego.
        pzdr.