Zrób sobie aplikację na Androida!

Google chce z użytkowników mobilnego systemu Android zrobić programistów udostępniając wszystkim proste narzędzie do tworzenia aplikacji na telefony komórkowe bez konieczności pisania linijki kodu.

App Inventor to webowa aplikacja umożliwiająca tworzenie nowych aplikacji dla systemu Android za pomocą graficznego przeciągania elementów odpowiedzialnych za konkretne funkcjonalności i łączenie ich w całość.

Prace nad narzędziem koordynował Harold Abelson z Massachusetts Institute of Technology, zatrudniony w tym celu na rok przez Google. W testach programu uczestniczyli głównie uczniowie liceów oraz studenci. Jako przykładowe programy stworzone za pomocą narzędzia “w kilka minut” Abelson podaje m.in.:

  • aplikację automatycznie odpowiadającą na smsy (do wykorzystania np podczas prowadzenia samochodu),
  • aplikację wysyłającą wiadomość gdy akcelerometr wyczuje upadek (pomocną np. w szpitalu, zakładając że każdy z pacjentów ma zawsze przy sobie telefon z Androidem),
  • program informujący wybraną grupę znajomych o naszej aktualnej lokalizacji (przydatne na sobotniej imprezie, kiedy zawsze ciężko znaleźć się nawzajem w klubie).

Google przeciwstawia swój pomysł polityce Apple, gdzie aby stworzyć aplikację na Iphone’a, trzeba najpierw wpłacić wadium, a potem liczyć na łaskawość firmowych cenzorów.

Sklep dostępny jest od dzisiaj – każdy może go wypróbować, wystarczy konto Google i telefon z Androidem.

żadnych reklam, sama wiedza.

Zarejestruj się na BEZPŁATNY NEWSLETTER i raz w tygodniu otrzymuj najważniejsze wiadmości
ze świata IT, nowych technologii i kryptowalut.

Bez reklam.

  1. Awatar megaloman
    megaloman

    piszą GNU/Linux, a pakiet jest tylko dla Ubuntu…

    1. Awatar oO
      oO

      I Debiana 😉 I każdego innego Linuksa, jeśli przerobisz to na rpm albo wypakujesz ręcznie.

      Ale faktycznie powinni dawać zawsze .deb, .rpm i .tar.gz. To jest standard i robienie inaczej mocno zalatuje amatorką.

    2. Awatar czepol
      czepol

      Jakby nie patrzeć, Ubuntu to jest GNU/Linux.

      1. Awatar hiciu
        hiciu

        ale GNU/Linux to nie tylko Ubuntu.

        1. Awatar czepol
          czepol

          Ale między innymi też.

        2. Awatar megaloman
          megaloman

          na stronie jest napisane GNU/Linux i paczka tylko dla deb, czyli autorzy sugerują, że Ubuntu/Debian to GNU/Linux. typowa korporacyjna krótkowzroczność.

          próbowałem użyć narzędzia alien do konwersji deb na rpm, ale wywala się krzycząc, że niepoprawny pakiet deb…

          po Google spodziewałbym się lepszej “interoperacyjności” 😉

        3. Awatar X
          X

          Kolega nie czuje subtelności szkolnej teorii mnogości?

  2. Awatar jarek
    jarek

    Podobne w idei do frontpage. Efekty koncowe zapewne rownie podobne.

    1. Awatar Konsument
      Konsument

      Najpierw sprawdz, pozniej krytykuj! Slowo "pewnie" swiadczy o tym ze nie masz pojecia jak dzialaja aplikacje stworzone za pomoca tego narzedzia.

      1. Awatar jarek
        jarek

        Uzywales frontpage? Czy reagujesz na zasadzie psa Pawlova?

        1. Awatar qluk
          qluk

          A czy mowimy o frontpage'u czy o App Inventor?
          Po drugie frontpage zostal stworzony na konkretne potrzeby i dla konkretnie wybranych ludzi, a nie dla kogos kto by chial np. sklep wyklikac w nim.
          To tak jakby uzywac TeX'a do tworzenia list zakupow zeby je wydrukowac.
          Narzedzia dobieramy wedle celu, potrzeb i umiejetnosci. A nie wg. "noobometru".

    2. Awatar oO
      oO

      FrontPage to dno próbujące bardzo szeroki język jakim jest HTML zamknąć w ramy programu dla ciemnoty. Do tego w microsoftcie nie umieją nawet HTMLa, więc porażka gotowa.

      AppInventor to praktycznie odpowiednik zwykłego IDE umożliwiający łatwe projektowanie interfejsu. Dodano wprawdzie także przeciągalne tworzenie kodu, ale mam nadzieję, że można to wyłączyć 😉 Tym niemniej nie porywa się on na rzecz niemożliwą ani w żaden sposób nie ogranicza użytkownika czy nie pcha swoich rozwiązań na siłę w twój projekt.

  3. Awatar trasz
    trasz

    Tak gwoli scislosci – aby stworzyc aplikacje na iPhone'a wystarczy sciagnac darmowe SDK. Symboliczna kwote trzeba wplacic, zeby moc umieszczac aplikacje w AppStore. A na "laskawosc" nie trzeba liczyc, bo Apple to nie Sony – wystarczy nie lamac powszechnie znanych regul.

    1. Awatar michuk
      michuk

      100 dolarów to nie jest symboliczna opłata dla kogoś kto pisze aplikację dla przyjemności czy dla nauki.
      A czy można na Iphone w prosty sposób i legalnie zainstalować aplikację spoza AppStore?

      1. Awatar trasz
        trasz

        @michuk: 100 dolarow to jest symboliczna oplata dla kogos, kogo stac na telefon. Co do instalacji spoza AppStore'a – oczywiscie, jailbreakujesz telefon i uzywasz do woli.

      2. Awatar X
        X

        Symboliczność kwoty zależy od dochodów, a nie przeznaczenia. Jak ktoś ma niskie dochody, to w sposób oczywisty z większym respektem będzie traktował wydatki "ekstra".

        Polska to biedny kraj. Ludzi zwykle stać by zaszpanować kupieniem jakegoś gadżetu, ale na chodzenie do restauracji itp. niespecjalnie. Stąd myślenie w kategoriach: usługa, możliwość – oszczędzam, urządzonko – kupię. Coś pomiędzy Niemcami a Bangladeszem. Myślę, że będzie tak przez całe nasze życie, bo nasz model gospodarki (zdominowany przez inwestorów zagranicznych) nie pozwala na przeskoczenie krajów bogatych, ale zapewnia byt na poziomie wyższym niż 3 świat.

        1. Awatar Edi
          Edi

          Dochody od sprzedaży aplikacji w AppStore sa liczone w tysiącach $.

    2. Awatar Reddie
      Reddie

      A na “laskawosc” nie trzeba liczyc, bo Apple to nie Sony – wystarczy nie lamac powszechnie znanych regul.

      Niestety Apple robi wszystko by to maksymalnie utrunić, wprowadzając nową licencję na 5 minut przed ukończeniem produktu (Flash) albo nakazując branie pod uwagę, że użytkownicy iPhone'a nie wiedzą, co kupują (I am rich).

      1. Awatar trasz
        trasz

        @Reddie: AppStore znasz, widze, rowniez tylko z opowiesci? ;->

        Odnosnie Flasha – od dawna bylo wiadomo, ze Apple go nie zaakceptuje. Adobe liczylo, ze Apple postawione przed faktem dokonanym sie ugnie. Nie ugielo sie, i bardzo dobrze – jedna z zalet iPhone'a jest niedopuszczanie do AppStore'a niekorzystnego dla uzytkownikow syfu. Dotyczy to takze aplikacji stworzonych w celu wyludzania pieniedzy (I'm rich).

        1. Awatar Sebastian Krzyszkowi
          Sebastian Krzyszkowi

          Yyy, w jaki sposób "I'm rich" wyłudzał pieniądze? Znasz w ogóle znaczenie tego pojęcia? A może… znasz tę aplikacje tylko z opowieści? ;>

        2. Awatar Reddie
          Reddie

          Odnosnie Flasha – od dawna bylo wiadomo, ze Apple go nie zaakceptuje.

          Która z "powszechnie znanych reguł" o tym decydowała?

        3. Awatar trasz
          trasz

          @Sebastian Krzyszkowiak: Byl tak absurdalny, ze ktos mogl uznac go za zart.

          @Reddie: Zdrowy rozsadek.

    3. Awatar pixie
      pixie

      U mnie w firmie(2009) programiści czekali 3 miesiące na akceptacje od Appla na potwierdzenie bycia developerem(które było wymagane do zakupu oprogramowania do tworzenia gier). Oczywiście nie siedzieli bezczynie ale szef rzucał 'k#' na lewo i prawo bo wszystko miało być "tip top".

      1. Awatar sprae
        sprae

        Dobrze że nie robicie gier na konsole.

    4. Awatar el.pescado
      el.pescado

      Symboliczna kwote trzeba wplacic, zeby moc umieszczac aplikacje w AppStore.

      Symboliczną kwotę $99 należy też wpłacić by umieszczać aplikacje w _swoim_ urządzeniu;)

      PS. Za $99 można mieć pół iPoda touch.

    5. Awatar tomasz kubacki
      tomasz kubacki

      @trasz ktoś zrobił bloga jakby stworzonego dla Ciebie…

      http://applefobia.blox.pl

      pozdrawiam i miłej lektury 🙂

  4. Awatar agent_J
    agent_J

    IMO nie-programiści nie będą tego używać. Powód jest prosty – do tworzenia oprogramowania nawet z kreatora wymagana jest umiejętność tworzenia choćby podstawowych algorytmów. Wystarczy zapytać się nie-programistę jak by opisał swoimi słowami nawet tak prostą do wykonania rzecz jak otwarcie podanego linka w przeglądarce w zależności od tego, jaki element na liście został wybrany.

    1. Awatar Reddie
      Reddie

      Ale dla power usera to już świetny (i produktywny) wstępniak do programowania.

    2. Awatar marcinsud
      marcinsud

      wbrew pozorom trochę się mylisz. Dzieciaki programują roboty LEGO MINDSTORMS właśnie w sposób podobny do tego opisanego w niusie. W wolnej chwili sobie zobacz na youtube, że kreatywność czasem jest ważniejsza od czystej logiki.

      1. Awatar X
        X

        @Reddie

        Programowania najlepiej uczyć się w środowisku "czystym". Jasno zdefiniowany kod w jasno określonym pliku i proste WE/WY. Np. w Pascalu z wyjściem na konsole. Zaczynanie przygody od java scriptów, modowania gierek, kreatorów itp. to utrudnienie, bo rozprasza uwagę między poznawanie idei programowania a konkretne zastosowania. Nie twierdzę, że tak się nie da, ale jest po prostu trudniej.

  5. Awatar MDW
    MDW

    Poleje się lamerstwo w Android Market. Flashowi pseudo-programiści hurtem przesiądą się na ten wynalazek. Chociaż istnieje możliwość też, że wyjdą ze 2-3 wersje i to umrze śmiercią naturalną.

    Google wziąłby się wreszcie za Android Market, a nie durnoty wymyślał. Market tak kuleje, że to aż wstyd. Ograniczona możliwość regulacji ceny, brak InAppPurchase, brak GameCenter, dostępność płatnych aplikacji w nielicznych krajach (skandal), brak sensownej możliwości przeglądania oferty marketu, brak czegoś na kształt iAd. Jest tyle do zrobienia w tym jakże istotnym elemencie Androida, a ci będą pierdoły wymyślać. Jak widać programistów androidowych nie brakuje skoro niedługo w markecie będzie już 100 tysięcy aplikacji. Zawsze miałem Google za łebskich ludków, a tu takie plamy dają. Gameloft już zrezygnował z Android Market i założył własny sklep. Bez sensu. Zarówno dla developerów jak i użytkowników centralizacja sprzedaży jest wręcz rewelacyjnym rozwiązaniem (przede wszystkim przez aktualizacje już zakupionych programów).

    1. Awatar czepol
      czepol

      co do braku czegoś na kształt iAd – to się nie zgodzę. Reklamy mobilne są dostępne. Ba – jest nawet lepiej bo nie ma monopolu jak w przypadku Apple, gdzie jedyną możliwą reklamą jest ich własny system. Co do Gameloftu – nawrócił się z powrotem na Androida.

      1. Awatar MDW
        MDW

        Odnośnie Gameloft to ja nie miałem na myśli tego, że zrezygnowali z Androida. Oni jak najbardziej robią gry dla Androida. Ale zauważ jak je rozpowszechniają. Przez swoją stronę a nie Android Market.

      2. Awatar macbirdie
        macbirdie

        "gdzie jedyną możliwą reklamą jest ich własny system"

        A to już jest wierutna bzdura.

        1. Awatar MDW
          MDW

          Sam widzisz jakie pojęcie o iŚwiecie mają applefoby. 🙂

        2. Awatar macbirdie
          macbirdie

          Nie dalej jak w zeszłym miesiącu usłyszałem, że iPhone to badziefff, bo nie można jednocześnie słuchać muzyki i np. pisać SMSa lub sprawdzać poczty, więc serio nic mnie nie dziwi. 🙂

        3. Awatar czepol
          czepol

          No raczej bzdurą nie jest – Apple wprowadziło ten zapis bodajże w tym samym czasie co zamknęło furtkę Adobe – zabezpieczyli się przed mobilnymi reklamami Google'a.

        4. Awatar MDW
          MDW

          Od samego początku AppStore aż roi się od aplikacji z różnego rodzaju banerkami. W wersjach Lite/Free reklam jest zatrzęsienie. Często jest tak, że właśnie wersja Full różni się od Lite tym, że nie ma reklam. Tak ma na przykład Palringo, którego wszyscy Polacy używają zamiast oryginalnego klienta GaduGadu. Tak jest w darmowej wersji Twitterrific, którego ja używam. Pierwszy tweet na liście to po prostu reklama. Mi to nie przeszkadza.
          Oczywiście to wszystko są dowolne reklamy dowolnych firm (ale nie jest to mechanizm iAd wprowadzony w iOS4).

  6. Awatar eee
    eee

    Szkoda tylko, że programista oddaje swoje prawa autorskie googlowi.

    1. Awatar MDW
      MDW

      Programista? To ledwo klikacz. 🙂

    2. Awatar agent_J
      agent_J

      Huh ? "4.1 Google agrees that it obtains no right, title or interest from you (or your licensors) under this License Agreement in or to any software applications that you develop using the SDK, including any intellectual property rights that subsist in those applications."

  7. Awatar asd
    asd

    za konkretne funkcjonalności

    za co?

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *