The Social Network – film z ubiegłego roku o powstaniu Facebooka dostał ostatnio kilka Złotych Globów, m.in. za najlepsze zdjęcia i scenariusz. Główny bohater filmu, Mark Zuckerberg, twórca Facebooka, jawi się w nim jako arogancka, egoistyczna, żądna sukcesu, a zarazem genialna postać. Można by pomyśleć, że Zuckerberg z tego powodu za wszelką cenę starał się nie dopuścić do powstania filmu. W rzeczywistości jednak było zupełnie odwrotnie, jak twierdzą osoby odpowiedzialne za film, które zabrały głos na ceremonii rozdania nagród.
Scott Rudin, producent filmu, wygłosił małe sprostowanie dla osób, które wyrobiły sobie przez film złe zdanie na temat CEO Facebooka: „chcę podziękować wszystkim osobom odpowiedzialnym za Facebooka; Markowi Zuckerbergowi za ochocze zezwolenie na stworzenie metafory na bazie jego życia i pracy, która pozwoliła przedstawić historię o komunikacji i sposobie budowania relacji”. Kilka słów powiedział też scenarzysta The Social Network, Aaron Sorkin: „jeśli ogląda nas Mark Zuckerberg, chcę powiedzieć, że Rooney Mara [jedna z postacji – przyp.red.] snuje błędne przypuszczenie na początku filmu. Okazałeś się być wielkim przedsiębiorcą, wizjonerem, altruistą.”
Dodaj komentarz