W maju popularny serwis mikroblogowy Twitter został “shackowany”, co było ponoć najbardziej widoczne poprzez fałszywe statusy celebrytów pokroju Britney Spears czy Ashtona Kutchera. Dziś zaczynają wyciekać dokumenty, które włamywacz skopiował ze skrzynek pocztowych pracowników firmy.
Osoba, która dokonała ataku (lub jej współpracownik) przesłał wiele tajnych dokumentów, które uzyskał w ten sposób na adres popularnego bloga technologicznego TechCrunch.com. We wpisie Our Reaction To Your Reactions To the Twitter Confidential Documents Post Michael Arrington tłumaczy dlaczego ujawni część tych danych, mimo że pochodzą z wycieku, czy też — jak określają to niektórzy — “kradzieży” (choć bardziej poprawnym określeniem jest tu nieautoryzowana kopia), zdradzając przy okazji sposób działania dzisiejszej prasy (w tym również blogów “z wejściami” takich jak TechCrunch):
News to coś co ktoś stara się ukryć; cała reszta to reklama.
Lord Northcliffe
W pierwszym ujawniajacym poście dowiedzieliśmy się o szczegółach Final Tweet: The Twitter Reality TV Show Pitch, czyli planów Twittera aby ruszyć z własnym reality show.
W kolejce czekają bardziej smakowite kąski jak umowy Twittera z firmami typu Microsoft, Dell, Nokia czy Samsung, czy raporty ze spotkań wewnętrznych.
Arrington zapewnił, że nie ujawni prywatnych maili, danych osobowych (w tym numerów kart kredytowych pracowników) czy szczegółów dotyczących procesu rekrutacji w Twitterze (ma ponoć informacje na temat osób aplikujących na stanowiska dyrektorskie w firmie, w tym tych którzy nie dostali jednak pracy w Twitterze), a publikować będzie tylko takie informacje, które uzna za ciekawe z punktu widzenia strategii Twittera (co oczywiście nie sprawi, że Evan Williams odetchnie jakoś specjalnie z ulgą). Należy się jednak spodziewać publikacji wszystkich tych informacji przez samego włamywacza lub inne portal, który otrzymał przesłane przez niego (lub nią — nie bądźmy szowinistami) dokumenty.
Aktualizacja 16.7.2009: Arrington ujawnił kolejny dokument, tym razem przewidujący zysk Twittera na miliard dolarów w 2013 roku.
Pojawił się też komentarz Twittera do sprawy: Twitter, Even More Open Than We Wanted .