Liczba użytkowników smartfonów rośnie z roku na rok. Jak mówią dane TNS Global, w 2015 roku, w Polsce, dostęp do smartfonów miało już około 60% Polaków, podczas gdy jeszcze rok wcześniej było to 44%. Ze względu na swój ogromny zasięg, kanał mobile dysponuje sporym potencjałem reklamowym. Pozostaje pytanie, jak umiejętnie go wykorzystać – jakich narzędzi marketingowych użyć, by osiągnąć zysk?
Inteligentne telefony wykorzystujemy niemal wszędzie – nie bez powodu są one nazywane najbardziej osobistymi urządzeniami elektronicznymi. Mamy je ze sobą cały czas – komunikując się, wyszukując informacji, robiąc zakupy, dokonując płatności… Marketing mobilny to coraz powszechniej stosowana przez firmy forma reklamy. Według badania Ipsos Polska, aż 41% firm prowadzących sprzedaż w internecie oraz 51% firm zajmujących się handlem tradycyjnym, odnotowało wzrost wydatków na komunikację mobilną w 2015 r., w stosunku do roku wcześniejszego.
Reklama mobilna w wyszukiwarce
Jak podaje Google, aż połowę wyszukiwań w wyszukiwarce Google stanowią właśnie te wykonywane za pośrednictwem urządzeń mobilnych. To ważna wiadomość dla reklamodawców – bez wątpienia znaczna część działań marketingowych firmy powinna koncentrować się właśnie na reklamach w wyszukiwarce. Oprócz wyszukiwarki, reklamy mobilne mogą wyświetlać się także w witrynach zoptymalizowanych pod kątem urządzeń mobilnych oraz w niektórych aplikacjach mobilnych, np. YouTube.
Co dość istotne i cenne dla reklamodawców, nowoczesne reklamy mobilne Google’a umożliwiają docieranie z nimi dokładnie do tych odbiorców, którzy ich interesują. Wszystko dzięki możliwości dokładnego określenia grupy docelowej oraz personalizacji przekazu, które bez wątpienia wpływają na skuteczność komunikatu reklamowego. Google pozwala między innymi na kierowanie reklam zgodnie z zainteresowaniami odbiorców, a weryfikuje je na podstawie przeglądanych przez nich stron, aplikacji, kanałów, wyszukiwań w YouTube i innych.
E-mail marketing
Jednym z popularniejszych narzędzi marketingu mobile jest e-mail marketing. Komunikacja e-mailowa pozwala na bardzo bezpośredni kontakt z interesującą nas grupą docelową oraz wysoce spersonalizowany przekaz. Drogą mailową wysyłać można tradycyjne mailingi reklamowe, ale i newslettery czy subskrypcje, które, z jednej strony budują dobrą relację na linii marka-klient, z drugiej zaś mogą sprzyjać działaniom sprzedażowym. Według badań DMA z 2015 roku, średni zwrot z inwestycji w kampanię mailingową to aż 3800%.

źródło: emailmarketinggold.com/how-to-increase-email-marketing-roi
Warto pamiętać, że marketing e-mailowy podlega regulacjom prawnym – żeby możliwe było przesyłanie informacji handlowych, odbiorca maila musi wyrazić na to zgodę. E-mail marketing musi działać w oparciu o trzy najważniejsze ustawy – Ustawę o ochronie danych osobowych, Ustawę o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz Ustawę Prawo telekomunikacyjne.
Skuteczny marketing SMS
Wiadomości SMS to zdecydowanie najpopularniejsze tekstowe komunikaty. Podczas gdy maile zdarza nam się odczytywać (i odpowiadać na nie) z opóźnieniem, tak SMSy odczytujemy na ogół tuż po ich dostarczeniu – zapewne z uwagi na ich krótką, skondensowaną formę. SMS jest wciąż najprostszym, najszybszym i najtańszym komunikatem, a zatem atrakcyjnym marketingowo sposobem przekazu. O tym, jak to działa oraz jakie przynosi korzyści, przeczytasz tutaj – https://promosms.com/.
Działania w zakresie marketingu SMS, podobnie jak w przypadku e-mail marketingu, regulują trzy podstawowe ustawy, czyli wspomniane wcześniej: Ustawa o ochronie danych osobowych, Ustawa o świadczeniu usług drogą elektroniczną oraz Ustawa Prawo telekomunikacyjne. Marketing SMS, podobnie, jak e-mail marketing, wymagał będzie zgody odbiorcy na otrzymywanie komunikatów reklamowych.
Firmy wiedzą jednak, jak sobie z tym poradzić – bardzo często proszą na przykład o wpisanie numeru telefonu przy zakupie lub rejestracji w danym serwisie. Nierzadko użytkownicy nie zauważają też zapisanej drobnym druczkiem zgody na takie działanie.

Źródło: zigg-mobile.com/blog/sms-vs-email
Marketing mobilny w aplikacjach
Użytkownicy pobierają aplikacje każdego dnia, choć bywa że ostatecznie z nich nie korzystają – zapominają o nich bądź stwierdzają, że nie przynoszą im większych korzyści. Nie oznacza to jednak, że trend aplikacji mobilnych ustaje. Świadczy o tym choćby fakt stale wysokiej liczby pobrań aplikacji. Przykładowo, Google Play, w 2015 r. odnotowało 200 miliardów takich pobrań, gdzie, dla przykładu, w roku wcześniejszym było to 160 miliardów. Google Play korzystnie wypada także na tle konkurenta – platformy App Store. W minionym roku liczba pobranych ze sklepu Google Play aplikacji była aż o 100% wyższa niż w przypadku App Store.
Marketing mobilny w aplikacjach to zatem wciąż obiecująca metoda dotarcia do użytkowników. Ale czy zawsze? Na pewno wtedy, gdy jest umiejętnie zaimplementowana. Mobile marketing w aplikacjach wykorzystać można na kilka sposobów.
- Po pierwsze, aplikacja może być sama w sobie przekazem reklamowym – mimo że jej głównym celem jest np. zapewnienie rozrywki. Dobrym przykładem może być tutaj choćby KIPinTACZ – aplikacja marki Somersby.
- Aplikacja może być także zintegrowana z ofertą firmy, a tym samym umożliwiać dokonywanie za jej pośrednictwem zakupów. Aplikacje zakupowe wykorzystuje choćby popularne Zalando czy Allegro.
- Jeszcze inny sposób wykorzystania aplikacji do celów marketingowych to zamieszczanie w niej mobilnej reklamy. Najczęściej wykorzystujemy w tym celu aplikacje innych podmiotów. Świetnym przykładem może być choćby YouTube, w którym nie sposób nie zauważyć wyświetlających się reklam.
Beacony, czyli zapowiedź Internetu rzeczy
Beacony to stosunkowo nowe urządzenia wykorzystywane w marketingu mobilnym. Niewielkie nadajniki mają zdolność komunikowania się z naszymi smartfonami – wysyłając komunikaty do aplikacji, mogą aktywizować określone funkcje, wyświetlać nam potrzebne informacje (np. o rabatach cenowych) bądź skierować nas bezpośrednio do sklepu.
Funkcjonalność beaconów dość wyraźnie popularyzuje marka Apple. Użytkownik Iphone’a, który posiada aplikację Apple Store oraz włączony Bluetooth, otrzymuje powiadomienia dotyczące promocji i innych okazji, jakie dostępne w momencie, kiedy odwiedza sklep Apple.
Beacony to jednak nie tylko zachodnia moda – są już bowiem wykorzystywane także w Polsce, na przykład w niektórych wybranych galeriach handlowych. Dotychczas, po beacony jako formę promocji sięgały między innymi marki takie jak Puma, Gino Rossi czy Reserved.
Ze względu na swe niewielkie rozmiary, nowoczesne beacony rozlokować można praktycznie wszędzie – w sklepach, na ulicach, lotniskach i wielu innych miejscach. Obecnie jest to narzędzie, które dopiero raczkuje, jednak bez wątpienia posiada spory potencjał reklamowy.